Przed Bożym Narodzeniem otrzymaliśmy z Gdańska (tak, tak – od Piotra Jakubowskiego) przefajną przesyłkę. Dziś, przy wkładaniu do piekarnika „boczku polskiego” z „przedłużonym” o tydzień terminem do spożycia (nie od dziś wiadomo, że tzw. obróbka termiczna potrafi zdziałać cuda) wpadliśmy na pomysł, że jest to liczący kilkadziesiąt lat… laptop. Laptop ze Zbigniewem Turkiem.
Ów „laptop” został wyprodukowany prawdopodobnie w latach 80. ubw. we Wrocławskich Zakładach Wyrobów Papierowych „Brulion 1852-121/K- 60-III-A-5-1 BN-70/7383-07 Cena detaliczna zł 18,50”, czyli – ni mniej ni więcej – 60-kartkowy zeszyt w kratkę z irysami bądź narcyzami na okładce i miejscem na wpisanie podstawowych informacji.
– Już nie pamiętam dokładnie kiedy to było, ale jeszcze do dworcowego (Dworzec Główny PKP w Gdańsku – przyp. MJ) Salonu Tabak przyszedł pewien pan. Niestety, nie znam jego nazwiska. Zdaj się, że powiedział, że to pamiątka po jego tacie, który był fajczarzem – podobnie jak on. Namiętnie – jak to fajczarz – czytywał „Przekrój”, a w nim szczególnie – przesławną rubrykę redaktora Zbigniewa Turka „Fajka mniej szkodzi” (której początek sięga grudnia roku 1969, choć pierwszy artykuł o fajce pojawił się już w roku 1946 w postaci Tuwimowego tłumaczenia poematu „Hiawata” Henry’ego Wadsworth’a Longfellow’a – przyp.: MJ). By móc wracać do ulubionych treści i Autora robił wycinki, które wklejał do owego zeszytu – tak opisał moment wejścia w posiadanie „laptopa” Piotr Jakubowski.
„Laptop” zaczyna wycinek z roku 1974, prawdopodobnie z lutego (nr 1506 (07/1974)), w którym red. Zbigniew Turek kolejny już raz prezentuje „Najsławniejsze firmy” produkujące fajki, a obieżyświatom przypomina także „Najsławniejsze muzea fajek i przyrządów do palenia”. Kolejne strony (lub jak kto woli – pliki :-))) zawierają kolejne wycinki z morzem niezwykle ciekawych i bardzo interesujących faktów, anegdot, dat, nazw i określeń. Także rozmów ze współczesnymi Redaktorowi fajczarzami, że tylko o wywiadzie-rzece (publikowanym aż w szesnastu (sic!) „Przekrojach” – chyba swoisty rekord!) wspomnieć z… mgr. Januszem K. Molskim, szefem PC Kalisz i prezydentem RPKF wówczas, czy informacją że pierwszą pracę magisterską o fajce w Polsce napisał wrocławianin Maciej Szczypka… Itd., itp…
A że redaktor Turek należał do dziennikarzy dziś rzadko spotykanych, szanujących język polski i posiadających świadomość, że od tego jak go będzie używał on, tak i używać go będą jego PT Czytelnicy, lektura „laptopowych” rekordów jest fascynująca podwójnie, by – bez przesady – nie wymienić jeszcze większej krotności…
Wspomniane fakty to zarówno daty różnych fajczarskich spotkań w kraju i poza jego granicami, nazwiska korespondentów (z adresami, wbrew dzisiejszemu RODO) czy cenami różnych wyrobów.
Jest też niezwykle interesujący wątek osławionej i legendarnej fajki Fiodorowa – fajkarza z ówczesnego Leningradu (dziś Petersburg), który wykonał ją na zamówienie (złożone osobiście przez fajczarza w leningradzkiej mieszkaniu-pracowni fajkarza) krakowianina Stanisław Rodziński.
Na marginesie apel do prezydenta I KLF Marka Chmielowskiego i jego „dworu”: może uda się odszukać właściciela „krakowskiej fiodorówki” lub jego potomków i ustalić co się dzieje (stało?) ze słynną fajką…
Dr Januszu J. Dobrecki, współzałożyciel najstarszego klubu w naszym kraju PC Słupsk, ma ich w kolekcji kilka.
A czy wiedzieliście Drodzy Czytelnicy, że ósmym PC polskich fajczarzy został ten, założony w roku 1986 przez grupę pracowników kontraktowych, na… Saharze! A ile fajek glinianych zgromadził jeden z największych ich kolekcjonerów, gdańszczanin Edward Zimmermann?
W roku 2011 „jalens” podjął się wspaniałej prezentacji dorobku Zbigniewa Turka na łamach fajka.net.pl. Próbkę znajdą Czytelnicy TUTAJ Przystąpił do niej nie mogąc wejść w żaden sposób w posiadanie książki Redaktora „Fajka mniej szkodzi”.
Ale najpełniejszą, a w dodatku w jednym miejscu, lekturę Pana Turkowych felietoników znaleźć można w archiwum „Przekroju” TUTAJ
Ostatnią Pana Turkową wklejką w „laptopie” z Gdańska jest relacja Redaktora z turniejów fajczarskich w Budapeszcie i Warszawie. A kończy go bezimienny artykuł z innej gazety, zatytułowany” Koniec złudzeń nałogowców Fajka równie szkodliwa jak papierosy”…
Choć jak wiadomo „Fajka mniej szkodzi” przestała się ukazywać w roku 1996… W zeszycie zaś zostało jeszcze 12 pustych kartek…