Przed tegorocznymi obchodami Międzynarodowego Dnia Fajczarzy (czyli Międzynarodowego Dnia Palenia Fajki) ruch zrobił się ogromny. Oto za pośrednictwem producenta wspaniałych zapałek rożnych rozmiarów i przeznaczenia (prawdopodobnie dziś największego w Europie) – Mieczysława Wołoszyna otrzymaliśmy list od Andrzeja Wawrzyniaka – dyrektora warszawskiego Muzeum Azji i Pacyfiku.
W imieniu Andrzeja Wawrzyniaka przesyłam list informacyjny o wystawie fajek azjatyckich. Będę wdzięczny w imieniu swoim i dyrektora Wawrzyniaka za rozpowszechnienie wśród fajczarzy powyższego listu.Jednocześnie informuję, że Muzeum Azji i Pacyfiku wyśle do Państwa zaproszenia na przedmiotową wystawę.Ja natomiast serdecznie zapraszam w swoim imieniu.
Mieczysław Wołoszyn
A oto list znanego kolekcjonera fajek – dr. Andrzeja Wawrzyniaka, którego część kolekcji pojawiła się na pudełkach zapałek produkowanych przez firmę Wołoszyn. Konterfekt dyrektora pochodzi z jednego z nich, zawierającego jeszcze cztery mniejsze. W jego posiadanie droga kupna weszliśmy przed laty.
Szanowni Państwo!
Z okazji Międzynarodowego Dnia Fajczarza chciałbym złożyć najlepsze życzenia wszystkim miłośnikom zwyczaju palenia fajki, a jednocześnie serdecznie zaprosić na wystawę „Fajki azjatyckie kustosza Andrzeja w zbiorach Muzeum Azji i Pacyfiku”.
Wystawa po raz pierwszy w Polsce prezentuje wyłącznie azjatyckie fajki – w większości kolekcję zgromadzoną przeze mnie, a liczącą ponad 200 eksponatów. Zacząłem palić dość późno, ale po krótkiej przygodzie z papierosami szybko przerzuciłem się na fajkę – i jej jestem wierny do dziś. Dlatego część mojego zbioru to fajki, które pełnią funkcje użytkowe i korzystam z nich na co dzień. Pozostałe wzbogaciły kolekcję Muzeum Azji i Pacyfiku.
Prezentowane na wystawie fajki pochodzą z niemal całej Azji, z różnych jej obszarów i kultur. Przedstawiają zróżnicowane sposoby palenia, oraz rozmaite formy fajek, bogactwo ich dekoracji i użytych materiałów. Znajdziemy tu fajki z ceramiki, drewna, srebra, nefrytu, sepiolitu, kości zwierzęcej czy orzecha kokosowego, dekorowane kamieniami ozdobnymi, macicą perłową czy szylkretem.
Ważną część tego zbioru stanowią fajki i akcesoria opiumowe. Są one także charakterystycznym elementem azjatyckiej obyczajowości, a wystawa prezentuje ich przegląd od Bliskiego po Daleki Wschód. Inna ważna grupa właściwa dla Azji to fajki wodne. Wszystkie one wykorzystują mechanizm filtrowania dymu przez wodę, ale kształt dostosowują do rozmaitych lokalnych przyzwyczajeń i potrzeb.
W moim zbiorze ważną rolę odgrywają także dzieła zawierające akcenty azjatyckie, a wykonane na zamówienie przez najlepszych polskich fajkarzy, jak Bartłomiej Antoniewski czy Tadeusz Poliński. Są wśród nich fajki z indyjskimi motywami Ganeśi i Garudy czy też z dekoracją nawiązującą do kultury chińskiej.
Okazja do otwarcia wystawy jest podwójna. Jedną z nich jest właśnie przypadający na 20 lutego Międzynarodowy Dzień Fajczarza, a druga to zbliżające się obchody 40. rocznicy założenia Muzeum Azji i Pacyfiku w Warszawie. Muzeum to powstało w 1973 r. z mojej inicjatywy – przekazałem wówczas na rzecz państwa kolekcję liczącą ponad cztery tysiące obiektów, a zgromadzoną podczas mojej pracy dyplomatycznej w Indonezji w latach 60. Obejmowała ona białą broń, maski, tkaniny, lalki teatralne, ceramikę, tradycyjną rzeźbę i malarstwo, a także fajki. W ten sposób powstało Muzeum Archipelagu Nusantary, a ja zostałem mianowany kustoszem i dożywotnim dyrektorem. W 1976 r. nazwę instytucji zmieniono na obecną: Muzeum Azji i Pacyfiku w Warszawie. Wkrótce Muzeum otrzymało pierwszą siedzibę, gdzie mieszczą się magazyny, pracownie i biura, brak jednak przestrzeni na ekspozycję stałą. Dziś nadal na tę ekspozycję czekamy, ale jej realizacja wydaje się bliższa niż kiedykolwiek wcześniej, bowiem budynek jest już przygotowany, a prace projektowe trwają. Jednocześnie nie przerywamy naszej dotychczasowej działalności, czego efektem jest ta wystawa prezentowana w Galerii Azjatyckiej przy ulicy Freta 5 w Warszawie. Jeszcze raz serdecznie Państwa zapraszam na wystawę; żałuję tylko, iż nie mogę tego zrobić osobiście.
Andrzej Wawrzyniak
Od redakcji
Bardzo dziękujemy za oba listy, które – co już zauważyliśmy – spotkały się z bardzo pozytywnym odbiorem na innych internetowych forach. Cieszymy się, że coraz więcej osób i środowisk włącza się w nurt przypominania innym, że fajka to nie byle papieros, że różni się od niego w sposób jednoznaczny i nie może być traktowana na równi z nim. Cieszymy się także z jubileuszu fajczarza i kolekcjonera oraz instytucji, którą założył i do dziś prowadzi.