Poznańska Trafika przy ul. Sczanieckiej, prowadzona przez Iwonę i Tomasza Kaczmarków oraz Ryszarda Szułczyńskiego, należy do najstarszych nie tylko w tym mieście. Bardzo lubimy ją odwiedzać. A że nie byliśmy w niej hohoho, a może i więcej, w środowe popołudnie wpadliśmy z wizytą.
Ryszard i Tomasz – choć byli zajęci klientami, czego im permanentnie życzymy – znaleźli czas na krótką pogawędkę i przepyszną kawę. Rozmawialiśmy o fajkarzach, fajczarzach i wcale niełatwym trafikanckim businessie.
Oczywiście nie oparliśmy się pokusie zrobienia foty obu trafikantom na tle – a jakże inaczej – oferty fajek (radzimy też dopytać o inne, bo mają takie, że oczy wychodzą z orbit) i w profesjonalnym humidorze.
Tradycyjnie było przemiło i przeprzyjaźnie. Trafikantom ze Sczanieckiej życzymy normalnej pracy w zawodzie, który po prostu kochają, z jak najfajniejszymi i najhojniejszymi klientami.
Sczaniecką Trafikę zawsze warto odwiedzić 🙂