Od symbolicznej minuty ciszy, która uczczono pamięć Grzegorza Sporakowskiego rozpoczęła się – w gościnnych progach Novotelu – turniejowa sobota (18 stycznia) w Poznaniu. Rozegrano aż trzy turnieje – dwa fajkowe i jeden cygarowy. Ich organizatorami byli wspólnie członkowie Klubu Kolekcjonerów Fajek Poznań – tradycyjnie świętujący w ten sposób „urodziny” klubu oraz Ariergardy Fajczarzy i Aficionados także z Poznania. Zabrakło członków trzeciego poznańskiego klubu – Klubu Fajkowo-Cygarowego Trafika.

W poznańskiej imprezie, pierwszej tego rodzaju w tym roku, uczestniczyło 42 amatorów fajek i cygar. Wśród nich jedna pani – Aleksandra Jurgielewicz. Turniej fajkowy, to była nowość – takie dwa w jednym. Wyłaniano bowiem najlepszego fajczarza (a możne jednak amatora cygar – już się w tym trochę pogubiliśmy) obu klubów. W przypadku Kolekcjonerów – po raz trzynasty, a wśród Aficionados – po raz pierwszy. Najbardziej okazały puchar przeznaczony był dla zwycięzcy w kategorii open. Swoje nagrody i puchar przywiózł także niezawodny prezydent Bydgoskiego KKF – Tadeusz Wojtuszkiewicz.

Turniej fajczarski odbywał się przy użyciu pięknej wrzoścowej fajeczki wykonanej przez mistrza Zbyszka Bednarczyka i tytoniu Captain Black. I choć narzekano, że fajeczka była niezbyt pojemna, to paliło się w niej dobrze. Najlepiej wyszło to Michałowi Perczyńskiemu z PC Warszawa, który przekroczył 106 min. Drugi był Mirosław Wawrzyniak (KKFP), a trzeci Roman „Soley” Kalinowski. Najwięcej zapałek przypadło w udziale piszącemu te słowa…

Atmosfera – jak to w Poznaniu – była bardzo przyjacielska. Choć był moment, w którym o mało nie doszło do swoistej bijatyki o większy kawałek blachy zużytej na puchar. Ostatecznie wszystko rozeszło się po kościach…

Szczegółowe wyniki wszystkich turniejów na pewno znajdą się na stronie RPKF TU i TU. Bo poznaniacy mają to szczęście, że organizatorem odbywających się tu zawodów jest sam prezydent prezydentów, wiceprezydent CIPC – Henryk Rogalski.

Do „wyścigów” cygarowych – niestety – nie dotrwaliśmy…