W sobotę (22 kwietnia) w gościnnych progach konińskiej restauracji Nowa Era rozegrane zostały dwa turnieje: IV Puchar Polski Drużyn Klubowych w Wolnym Paleniu Fajki oraz XII Turniej Wolnego Palenia Fajki o „Złota Podkowę”. Organizatorem obu byli członkowie Konińskiego Klubu Fajki pod wodzą jego prezydenta Jerzego M. Wilczkowiaka.
W Pucharze wystartowało 18 drużyn, reprezentujących 15 polskich klubów fajczarskich. Palono w fajkach Mateusza Worobca tytoń Sherlock Holmes Petersona. Najlepszą drużynę stanowili fajczarze z PC Wrocław (03:59:52), którzy wyprzedzili zespoły Klubu Kolekcjonerów Fajek Poznań (03:56:31) i Konińskiego Klubu Fajki (03:32:36), broniących tytułu po III PP.
W zmaganiach o „Złotą Podkowę” uczestniczyło 77 fajczarzy. Najlepszy okazał się Mirosław Wawrzyniak z KKF Poznań (01:40:15). którego wyższość musieli uznać Bogdan Adamowicz z PC Wrocław (01:31:45) i Jerzy Deska KKF Poznań (01:29:57).
Wśród sześciu pań, rywalizujących o hufnale, złoty przypadł Małgorzacie Tritt (01:02:20), srebrny Elenie Troninie z Warszawskiej LF-C (00:50:50), a brązowy zdobyła Anna Mucha z KFC Trafika Poznań (00:50:07).
W uroczystym otwarciu konińskiego święta fajki uczestniczył reprezentujący prezydenta Konina Piotra Korytkowskiego, honorowego patrona turniejów, Janusz Zawilski, szef firmy miejskiej Przedsiębiorstwo Turystyczno-Handlowo-Usługowe „Konin”, który był świadkiem i współuczestnikiem pierwszego turnieju fajczarskiego zorganizowanego przez KKF – „Barbórka”- w roku 1999. Sędzią głównym zawodów był prezydent RPKF Jacek Schmidt, a gościem specjalnym jego wieloletni poprzednik, sędzia fajczarski klasy międzynarodowej – Henryk Rogalski.
Szczegółowe wyniki zamieszczamy poniżej. Do wydarzeń w czasie obu turniejów będziemy wracać w kolejnych odsłonach Kalumetu.
WYNIKI
GALERIA
To było wspaniałe wydarzenie. Znów jak dawniej tylu przyjaciół w jednym miejscu.
Radość ogromna i fantastyczna atmosfera. Gratulacje dla Konińskiego Klubu Fajkowego gospodarza turnieju, a w szczególności dla Jerzego Wilczkowiaka, który jak zawsze z ogromnym zaangażowaniem dbał o wszystko. Brawo!