W środowe południe (26 marca) na Cmentarzu Górczyńskim w Poznaniu pożegnaliśmy ś.p. Mirka Wawrzyniaka z Klubu Kolekcjonerów Fajek Poznań. Odszedł w wieku 72 lat.

Mirek od zawsze był znakomitym fajczarzem. Nazywano go często „kolekcjonerem pucharów i nagród” za najwyższe miejsca w turniejach. Swoimi umiejętnościami wzbudzał w wielu z nas podziw i – co tu dużo mówić – zazdrość. Bardzo go lubiliśmy, a On – chyba – odwdzięczał się nam tym samym. Charakterystyczna siwizna na włosach i wąsach były poniekąd Jego znakiem rozpoznawczym. Trudno było Go pomydlić… Dobrze ukrywane emocje sprawiały, że bardzo często był bezkonkurencyjny. Choć przeżywał bardzo nieliczne porażki. Pracował w swoim ukochanym Wojsku Polskim niemal do ostatnich dni. Pozostawił żonę Basię i grono bardzo bliskich mu osób.

W ostatniej drodze Mirkowi Wawrzyniakowi towarzyszyli najbliżsi, ale także asysta Wojska Polskiego oraz liczne grono fajczarzy z całej Polski. Ci ostatni, gdy trumna z doczesnymi szczątkami Mirka spoczęła w mogile oddali Mu tradycyjny hołd, zapalając fajki, a resztki niespalonego tytoniu wytrząsając z fajek na krawędź grobu. Rozbrzmiała także wojskowa trąbka i zagrzmiała salwa honorowa…

Po ceremonii pogrzebowej w siedzibie KKF Poznań fajczarze spotkali się na wspominkach…
Spoczywaj w pokoju Mirku, doglądaj tam Niebieskiej Fajczarni…

























































