W Ostrzycach, o czym już pisaliśmy poniżej, wiele się działo. Ale jak zawsze było to niezwykle serdeczne i przyjacielskie spotkanie nie tylko fajczarzy i miłośników fajki. Także tych, którzy chcieli odpocząć i pobyć w śród serdecznych ludzi. I tak naprawdę żadne słowa nie opiszą tego co działo się na kolejnej odsłonie Kaszebskiej Pipy. Na szczęście Julian Drabent (Koniński KF) miał ze sobą aparat fotograficzny… Jemu wiec zawdzięczamy obszerną foto-relację.