Gospodarze jasielskiego turnieju kalumetowego przygotowali wiele atrakcji. Była nią niewątpliwie niedzielna wycieczka po okolicy.
Najpierw udaliśmy się, zwiedzając przez autobusowe szyby Jasło, do niedalekiej Przysieki, gdzie czekała nas wizyta w winnicy „Dwie Granice”. Młody, ale znający się na rzeczy sommelier oprowadził wszystkich po piwnicach, opisując szczegóły powstawania szlachetnego trunku z pobliskiej winnicy. Później przyszedł czas na degustację oraz opowieści o napoju, towarzyszącemu człowiekowi od tysiącleci. Zebrał on znakomite recenzje u wszystkich degustatorów. Nie dziwi więc liczba „pamiątek, nabytych w firmowym sklepiku winnicy.
Kolejnym etapem podróży był Skansen Archeologiczny „Karpacka Troja” w Trzcinicy. Zarówno w muzeum, jak i odtworzonych przez archeologów umocnieniach, liczącego kilka tysięcy lat historii miejsca, było co oglądać. Przy tym można było też spojrzeć na panoramę jasła oraz znajdującej się w tym mieście rafinerii. Nikt się nie zgubił, bowiem prowadzący Skansen zadbali o turystów także od informacyjnej strony. Ni i pierwszy raz w historii pozwolono palić tu fajki. Choć takich – niestety – nie znaleziono podczas wieloletnich wykopalisk. Ale to już inna historia…