Rozmowa z Cornelius’em C.N. Crans’em – prezydentem COMITÉ INTERNATIONAL DES PIPE CLUBS
– Panie Prezydencie – czym jest CIPC i jaką rolę odgrywa we współczesnym środowisku światowego fajczarstwa?
– CIPC to światowa organizacja założona w 1970 roku. Od samego początku priorytetem CIPC jest jednoczenie fajczarzy na całym świecie. Każdego roku, od samego początku w St. Claude (Francja), społeczność fajczarska zbiera się, aby celebrować swoją przyjaźń i wyjątkowe hobby. Bardzo ważne są różne formy turniejów i spotkań fajczarskich. Ale w ten wyjątkowy weekend (MDF – przyp.: MJ) towarzyszyć nam będzie wielu producentów fajek, którzy zaprezentują swoje unikalne produkty.
– Od pół wieku członkowie CIPC, prezydenci federacji krajowych i zwykli fajczarze przekonują, że palenie fajki to zjawisko kulturowe, a produkcja fajek to niezaprzeczalnie element światowego dziedzictwa kultury materialnej. Czy te głosy spotykają się z aprobatą?
– Powiem tak: palenie fajki to nie tylko hobby każdego z fajczarzy, ale także swoisty rodzaj stylu życia. Jednym z unikalnych elementów tego stylu jest oczywiście ten specjalny, umiłowany przez nas produkt – fajka. Wszelkiego rodzaju fajki – szczególnie te wykonane ręcznie i wszelkiego rodzaju akcesoria fajczarskie, powstają z jednego powodu – byśmy mogli cieszyć się smakiem tytoniu. Traktujemy je także jako przejaw naszego dziedzictwa materialnego. Ale jest też szersza perspektywa – kultura palenia fajki, która opowiada o bogatej historii nas wszystkich. Tu także mówimy o niematerialnym dziedzictwie kulturowym, znacznie lepszym sposobie komunikacji. To wszystko spotyka się z aprobatą bardzo wielu osób.
– Jak ocenia Pan szansę na zrozumienie podnoszonych przez nas argumentów? Czy takie działania nie doprowadzą w konsekwencji – w dzisiejszym świecie poprawności politycznej – do tego, że będziemy musieli „zejść do podziemia”?
– Oczywiście w naszym – zachodnim – społeczeństwie istnieje silny ruch, który każdego dnia przypomina nam, że „palenie jest niezdrowym” sposobem życia. Moje motto brzmi: jeśli nie możesz ich pokonać, spróbuj zmienić nastawienie! Odejdź od punktu „palenie” i skup się na kwestii „dziedzictwo”. Powiedz ludziom, że kultura palenia fajki ma (podobnie jak w Niderlandii) ponad 400 lat. Pokaż to ludziom w praktyczny sposób, tak jak już dwa razy uczyniliśmy to w Niderlandii, choćby na specjalnych wystawach w muzeum.
– Jak ocenia Pan dzisiejszą sytuację i pozycję fajczarzy? Jaka przed nami przyszłość?
– Dzisiaj nie widać wielu palaczy fajki w życiu publicznym naszego zachodniego społeczeństwa. Wygląda na to, że się chowamy. Ale warto poszukać partnerów i niezależnych ambasadorów, którzy opowiedzą prawdziwą historię, że my – fajczarze – mamy własne zasady, a jedną z najważniejszych jest wolność dokonywania wyboru przez każdego z nas.
– „Fajka łączy ludzi” – to stwierdzenie jest oczywiste dla nas, którzy ukochali ten przedmiot wytworzony ludzkimi rękoma, kochają swoją pasję. Co musimy zrobić by przekonać o tym innych?
– Szeroka informacja i komunikacja to jedyny sposób! Powinniśmy szukać do tego – w kreatywny sposób – takich chwil i okazji w życiu. Dobrym przykładem jest to, co zrobiliśmy w Niderlandii – nawiązaliśmy kontakt z festiwalem historycznym. W Delfshaven (historyczny port w Rotterdamie), raz w roku latem, odbywa się bezpłatny festiwal z wszelkiego rodzaju straganami, na których prezentowane są różne produkty – tradycyjne potrawy i napoje. W ubiegłym roku (2019) w ciągu jednego dnia odwiedziło go ponad 10.000 osób i żadna z nich nie wypowiedział się negatywnie o naszej obecności, w tym o członkach naszej federacji palących fajki.
– Panie Prezydencie – od kiedy Pan sam pali fajkę, czy pamięta Pan swoją pierwszą fajkę, pierwszy tytoń? Które fajki i tytonie lubi Pan dziś najbardziej?
– Kiedy patrzę w lustro, uświadamiam sobie, że pierwszą fajkę zapaliłem dawno temu. Ale pamiętam ją bardzo dobrze! A powodem bała wypowiedź jednego z moich… nauczycieli. Wtedy usłyszałem od niego: „- Jesteś stworzony, by palić fajkę…”. Uczyniłem więc to na pierwszej imprezie szkolnej, gdy miałem 19 lat! Nigdy nie dotknąłem innego „przedmiotu do palenia”, tylko fajki. Mój ulubiony tytoń fajkowy: w przeszłości – „Borkum Riff”, a dziś – często specjalny tytoń W.O. Larsena.
– Dziękując za rozmowę życzę Panu, fajczarzom całego świata, w imieniu czytelników „Kalumetu” i polskich miłośników fajek, dobrych tytoni, a także wytwórców przepięknych dzieł sztuki z Polski kolejnych dobrych lat. Życzę też by nadal „fajka łączyła ludzi”, by nasze hobby nadal wyraźnie odbiegało od przeciętności i bylejakości.
Rozmawiał – Mirosław Jurgielewicz
Let’s talk about us all
Interview with Cornelius C.N. Crans – president of COMITÉ INTERNATIONAL DES PIPE CLUBS
– Mr. President – what is CIPC and what role does it play in the contemporary global pipe industry?
– CIPC is a world organization founded in 1970. From the start the priority of the CIPC is to unite pipe smokers around the world. Every year, since the start in St. Claude (France), the pipe smokers community come together to celebrate their friendship and unique hobby. Very important are the championships (various forms) but in that special weekend there are a lot of pipe makers as well present to show their unique products.
– For half a century, CIPC members, presidents of national federations and ordinary pipe-smokers have argued that smoking is a cultural phenomenon, and pipe production is undeniably part of the material heritage of the world. Are these voices met with approval?
– Let me put it this way, pipe smoking is not only a personal hobby but to me as well a kind of life style. One of the unique elements of that life style is of course that special product: the pipe. All kind of pipes, handmade and all kind of material to use for only one reason: to enjoy the taste of tobacco. So far, so good, a material heritage. But there is more, a broader perspectieve, the culture of pipe smoking that tells the rich historial story and then we are talking about Intangible Cultural Heritage, a much better way to communicate that meets with approval.
– How do you assess the chance to understand the arguments we raise? Will such actions not lead as a consequence – in today’s world of political correctness – to the fact that we will have to „go underground”?
– Of course there is a strong movement going on in our (Western) society that is telling us every day “smoking is an unhealthy” way of living. My motto: if you can’t beat them, confuse them! Go away from the item “smoking” but focus on the issue “heritage” and tell people that the culture of pipe smoking is (like in the Netherlands) over 400 years old. Show the people in a practical way, like we did twice already in the Netherlands with special exhibitions in a museum.
– How do you assess today’s situation and the position of pipe-smokers? What is the future ahead of us?
– Today you do not see many pipe smokers in (the Western) society in public life. It looks like we are hiding ourselves. Look for partners and independent ambassadors to tell the real story that we, pipe smokers, have our own principles and one of the most important ones is the freedom to make a choice as an individual person (men and women).
– „The pipe connects people” – this statement is obvious to us who loved this object made with human hands, love their passion. What do we have to do to convince others?
– Communication is the only way! Look for creative moments in life and opportunities. A nice example, we did in the Netherlands, is to make contact with a historical festival. In Delfshaven (historical habour of Rotterdam) once a year (in summer) there is a free festival with all kinds of market stalls/products/food/drinks. Last year (2019) in one day over 10.000 visitors and nobody made a negative remark about our presence (incl. pipe smoking members of our federation).
– Mr. President – since you smoke a pipe yourself, do you remember your first pipe, the first tobacco? Which pipes and tobacco do you like the most today?
– When I look in the mirror it is a long time ago when I smoked my first pipe, but I remember it very well! The reason, one of my teachers told me “you are made to become a pipe smoker” so I did at the first school party when I was nineteen years! Never touched another “smoking instrument”, just a pipe. My favorite pipe tobacco in the past: “Borkum Riff” and today often the special tobacco of W.O.Larsen.
– Thanking you for this conversation, I wish you, pipe makers from around the world, on behalf of readers of „Kalumet” and Polish pipe lovers, good tobacco, as well as producers of beautiful works of art from Poland for the next good years. I also wish that the „pipe connect people” would keep our hobby clearly different from mediocrity and mediocrity.