Do historii przeszły turniejowe zmagania w ramach 24. Międzynarodowych Mistrzostw Polski w Wolnym Paleniu Fajki. W gościnnych progach loży honorowej Torów Wyścigów Konnych na warszawskim Służewcu zorganizowali je członkowie Klubu Fajkowo-Cygarowy im. Sherlocka Holmesa.

W zmaganiach o tytuł mistrza Polski uczestniczyło 92 fajczarzy, w tym cztery panie. Palono 3 g Peterson Connoisseur’s Choice w pięknej fajce z warsztatu przemyskich fajczarzy Henryka i Mateusza Worobców, z ubijaczami wykonanymi przez Fajczarza Roku 2019 Michała Perczyńskiego.

O samej rywalizacji można oczywiście napisać tomy. Ważne że ich atmosfera byłą jak zawsze bardzo serdeczna i przyjacielska, a zaproszenia przyjęli m.in. Król, Wojciech Król oraz burmistrz – też ze Szczytnej – Jerzy Król.

Notabli było zresztą sporo, podobnie jak i trunków oraz tytoni w barze otworzonym przez Piotra Jakubowskiego z Gdańska.

Pogoda nie sprzyjała wyścigom, więc nikt nie uczestniczył w derbach czy innych wyścigach młodych lub starszych klaczy.

A dzięki licznemu gronu współorganizatorów i wspierających każdy fajczarz wrócił do domu bogatszy o wiele cennych prezentów, w tym specjalną monetę wybitą z okazji 40-lecia RPKF.

Sędzią głównym zawodów był niezawodny prezydent prezydentów Henryk Rogalski.

Na ręce prezydenta „Sherlocka” – Krzysztofa Liedla – kierujemy podziękowania. Bo mimo drobnych niedociągnięć wszystko wypadło świetnie. Nam nawet ciemności nie przeszkadzały w zrobieniu fot ilustrujących zmagania turniejowe. Szczególne podziękowania kierujemy do jak zawsze pięknej i niezwykle oddanej części Klubu – pań, z którymi można robić nawet Mistrzostwa Świata!

Mistrzowski tytuł, wraz z Damianem Muchą pojechał do Poznania, a wielu zawodników z pewnością miało i ma wiele satysfakcji.

Gdybyśmy ogłosili konkurs na Mistera Fajki to wygrałby go bezapelacyjnie nasz faworyt mistrz Henryk Worobiec. Było mu do twarzy z… jego własną fajką.

Na sam koniec, tuż przed „Balem 40-lecia RPKF” odkryliśmy jeszcze jedną niespodziankę przygotowaną przez organizatorów – pozostawione samotnie panie, gotowe (tak nam się wydaje) na wszystko, ale już w powolnym… rozkładzie…