Bardzo wielu fajczarzy, nie tylko w naszym kraju, obok fajek i przedmiotów im towarzyszących kolekcjonuje pocztówki. Niewątpliwie do jednego z najwytrawniejszych kolekcjonerów tych przecudnych kartoników należy w Polsce wrocławianin Marek Stanielewicz (PC Wrocław). A że w swoich działaniach Marek jest konsekwentny i bardzo skrupulatny, kwestią czasu było… zaproszenie na wystawę okazów z jego kolekcji. Zresztą – co tu dużo mówić. Oddajmy mu głos…
Pocztówki są częścią dużej kolekcji związanej z zażywaniem tytoniu, z których największą część stanowią fajki. Kartki pocztowe kupowałem okazyjnie, często przypadkowo, nie przywiązując uwagi do ich stanu. Interesował mnie temat. W tym roku porządkując różne zbiory znajdowałem pocztówki. Uzbierało ich się tak dużo, że stanowią moim zdaniem interesujący materiał na wystawę. Na wystawie i w katalogu pokazuję część zbioru.
Ciekawą grupę stanowią „góralskie” kartki pocztowe, które zbierałem z myślą o dopełnieniu kolekcji spinek góralskich. Na wielu z nich są wizerunki górali ze spinkami, także fajką. Podobnie jest z pocztówkami „huculskimi”. Od wielu lat fascynuje mnie huculskie rzemiosło artystyczne i staram się ciągle powiększać zbiory. W naturalny sposób zwracałem też uwagę na fotografie czy pocztówki na ten temat. Hucułki i Huculi z upodobaniem palili fajkę, co zostało udokumentowane na wielu pocztówkach i fotografiach.
Pocztówki powielają stereotypy rybaka, marynarza czy pirata z fajką. Także „dziadek z fajką” jest – a właściwie był – skojarzeniem powszechnym w świadomości społecznej. Z tych schematów wyłamuje się obraz kobiet palących fajkę, a to także (poza pocztówkami z Hucułkami) zjawisko często obecne w świecie kart pocztowych. Romka paląca fajkę, starsza kobieta z bretońskiej wsi, ciemnoskóre kobiety z Johannesburga, Turczynki palące fajki w towarzystwie mężczyzn, kobiety z plemienia Akha w Tajlandii – to tylko wybrane przykłady tego zjawiska.
Duża grupa kartek pocztowych z fajką zawiera obrazy ze świata wsi. Mężczyzna przed domem palący fajkę w otoczeniu całej rodziny, sielska scena w domu przy stole z fajką czy obrazy wnętrz wiejskich karczm z palącymi fajki. Są też obrazy odpoczynku z fajką w trakcie pracy w polu, powrót z fajką po pracy albo pasterze z fajkami przy wieczornym ognisku. Nawet randka z dziewczyną z fajką w dłoni lub w ustach.
W antykwariatach i na giełdach staroci zachodniej Polski ciągle pojawia się duża liczba pocztówek z kręgu niemiecko języcznego, które można zakwalifikować jako „myśliwskie”. Podstawowym motywem jest portret mężczyzny z fajką, często w stroju regionalnym, najczęściej z fajką złożoną (drewnianą lub porcelanową), z motywami myśliwskimi na główce. Pojawia się w tych portretach kufel piwa, instrument czy strzelba i zielony kapelusz z piórem.
W Polsce od okresu międzywojennego popularnością cieszą się pocztówki z polskimi strojami ludowymi. Na wielu z nich fajka jest nieodłącznym elementem stroju męskiego, niezależnie od regionu. Podobnie jest z pocztówkami z całej Europy prezentującymi stroje regionalne. To po raz kolejny potwierdza minioną popularność fajki na wsi i traktowanie fajki jako ważnego atrybutu męskości. Wykorzystywał fajkę w ten sposób Stalin, który palił papierosy, ale fotografował się z fajką.
Liczna grupa kart pocztowych z motywem fajki to pocztówki „wojskowe”. Najbardziej znane pochodzą z okresu I wojny światowej, ze stemplami poczty polowej, cenzury wojskowej czy larazetu. Dużo z nich to propaganda wojskowa nobilitująca wojnę, ale największą grupę stanowią obrazy braterstwa broni. Są też nieco kiczowate pocztówki sentymentalne przywołujące wspomnienie żony, ojca weterana, całej rodziny. Popularne były fotografie grupowe, wydawane w formie pocztówek, które były pamiątką rezerwisty.
Odwiedzam muzea przedmiotów do palenia lub takie, w których fajki stanowią część ekspozycji. Największe wrażenie zrobiły na mnie Tabak Muzeum w Wiedniu i nieistniejące już Muzeum-Galeria Seita w Paryżu. Znaczący zbiór fajek znajduje się niedaleko od Wrocławia w zamku Jánský Vrch w Javorniku (Czechy). Pojechałem tam tylko i wyłącznie z powodu fajek, ale mogłem je tylko musnąć wzrokiem, bo przewodniczka miała czas obliczony na szybki przemarsz przez wszystkie sale, które mnie nie interesowały. Ale i w Javorniku i w Paryżu kupiłem pocztówki z fajkami, które są dokumentacją fragmentu zbiorów.
Od wielu lat jeżdżę do Przemyśla – najczęściej na „Kolebkę” i od początku we wszystkich oddziałach Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej kupuję dostępne w sprzedaży kartki pocztowe. Muzeum Dzwonów i Fajek, miasto Przemyśl i Przemyski Klub Fajki są od dawna inicjatorami wydawania dużej liczby pocztówek związanych z fajką, które w istocie są promocją Przemyśla (miasta dzwonów i fajek). Także polskie kluby fajki sporadycznie wydają okolicznościowe kartki pocztowe. Podobnie jest z firmami czy sklepami sprzedającymi fajki, które często stosują taką formę reklamy.
Od samego początku najbardziej przykuwały moją uwagę pocztówki, na których widniały wizerunki dzieci z fajką w przeróżnych zaskakujących konfiguracjach. Bardzo mnie cieszy to, że są niepoprawne politycznie i tak bardzo nie pasują do teraźniejszości. Pochodzą ze świata, który rozumiem i którego już nie ma. Dla mnie te obrazki są po prostu zabawne, często kiczowato słodkie. To co obecnie jest nie do pomyślenia, jest w tych przepięknych kartkach pocztowych.
Kolekcjonerzy kart pocztowych zwracają uwagę na stan zachowania obiektów, technikę druku (najbardziej cenione są pocztówki ręcznie malowane i drukowane techniką litografii), najgorzej czas obszedł się z oryginalnymi fotografiami. W katalogu nie pokazuję rewersów, nie widać znaczków pocztowych, stempli i korespondencji, która nadaje pocztówkom prawdziwe życie.
Marek Stanielewicz
Wystawa czynna od 6 do 26 czerwca 2024 r. Adres: Domek Miedziorytnika ulica Świętego Mikołaja 1, Wrocław. Uroczyste otwarcie: 12 czerwca (środa), godz. 17.00.