Do niedawna myślałem, że w moim wieku już nic nie jest mnie w stanie zaskoczyć. A jednak… Okazuje się bowiem, że nadchodzące – w przyszłym roku – Mistrzostwa Polski w Wolnym Paleniu Fajki, które zaplanowano w Przemyślu, rozgrywane będą w fajce… francuskiej.
Kilka miesięcy temu, tak jakoś trochę po lutowych gdańskich obchodach Międzynarodowego Dnia Palenia Fajki (dziś okazuje się, że to Kalumet miał rację upierając się przy takim tłumaczeniu nazwy święta wymyślonego w Kanadzie, choć Niemcy też mają w tym swój udział) ich organizator, trafikant – czyli prywatny przedsiębiorca – podzielił się ze mną takim marzeniem.
– Wiesz, może by tak przyszłoroczne Spotkanie Koneserów zrobić z fajką francuską?
Pomyślałem – dlaczego nie i po kilku pytaniach wiedziałem, że pomysł jest przedni. Tym bardziej, że Piotr Jakubowski, prezydent klubu fajczarskiego przecież, ma różne swoje ścieżki i kontakty. Powiedział mi o tym, że na znanych targach w Dortmundzie zamierza rozmawiać z jednym z legendarnych twórców francuskich fajek, tych z zagłębia St. Claude, a w odpowiednim czasie poinformuje o pomyśle władze RPKF.
Czekałem więc cierpliwie na rozwój wydarzeń i… doczekałem się.
Pierwsza informacja była taka, że Piotr chyba coś innego wymyśli. Druga – dlatego, że Rada Polskich Klubów Fajki (nie znam oficjalnego stanowiska tego gremium w tej sprawie, bo znają je tylko nieliczni) postanowiła, że przyszłoroczne Mistrzostwa Polski w Wolnym Paleniu Fajki w Przemyślu rozegrane będą w fajce… francuskiej! I to tego samego producenta, z którym rozmowy zaczął już gdański trafikant!
Pomyślałem: Vive la France! Fajna fajka, na fajnej imprezie… Ale… Zaraz, zaraz… Mistrzostwa Polski w niepolskiej fajce? I to w stolicy polskiego fajkarstwa?! Wszyscy nasi mistrzowie przestali je robić? Odeszli do innych zawodów? A może to jakaś odgórna decyzja CIPC? Choć nasze źródła mówią, że popiera ona w takich sytuacjach narodowe fajki na narodowych imprezach…
I choć nie jestem historykiem, a już na pewno nie fajczarstwa polskiego, to zmroziła mnie taka oto myśl: pierwszy raz od momentu rozgrywania – wg Reguł Fajczarstwa Polskiego – najważniejszego w roku (teraz co dwa lata) turnieju dla naszych fajczarzy będą się musieli jego uczestnicy zadowolić fajką, która wyjdzie spod ręki fajkarza spoza naszego środowiska?
Poprawność polityczna i liberalizacja obyczajów to zjawisko dość powszechne. Okazuje się, że dotarły i do kręgów fajczarzy w Polsce. Precyzyjniej – do Rady Polskich Klubów Fajki.
Na szczęście telefon do prezydenta prezydentów Jacka Schmidta wyprostował trochę moje koślawe i – chyba jednak – robaczywe myśli. Pan Prezydent potwierdził, że MP będą rozgrywane w fajce francuskiego producenta, ale jednocześnie zwrócił uwagę, że to nie jest decyzja RPKF tylko organizatora przyszłorocznych Mistrzostw. A tym jest – jak wiadomo – Przemyski Klub Fajki.
Prezydent PKF, znakomity fajkarz, niezły fajczarz i nasz przyjaciel również potwierdził francuskie pochodzenie fajki turnieju MP 2024. Przy tym podkreślał mocno, że Przemyskie Święto Fajki będzie właśnie „po francusku”. Stąd pomysł by zracjonalizować koszty.
Zgadzając się poniekąd z tą ostatnią argumentacją będę jednak nadal uparcie bronić własnego zdania.
Kochany Panie Prezydencie, Zbyszku! Przemyśl to jeszcze raz! Przecież w Radzie jest ponad dwadzieścia tęgich głów, które mają mnóstwo do powiedzenia na każdy temat. Nawet fajczarski! Niepodobna by któraś nie wpadła na kompromisowe rozwiązanie. A tak na marginesie: żadnej z owych ponad dwudziestu głów nie przyszło do owych głów zaprotestowanie przeciwko takiemu obrotowi strawy?
No chyba, że zrobimy tak: Mistrzostwa Polski AD 2024 w Przemyślu odbędą się w fajce francuskiej, ale kolejne Mistrzostwa Francji w Wolnym Paleniu Fajki – w fajce polskiej.
A co z gdańskim koneserowaniem? Piotrze, ja bym na twoim miejscu nie przejmował się i zrobił to po swojemu. Czyli – po francusku…
I już na koniec. Próbowałem rozmawiać z Piotrem Jakubowskim o tej dość – hmm – niecodziennej sprawie. Piotr nie podjął tematu. Stwierdził tylko: – Trwają przygotowania do kolejnego Spotkania Koneserów w Gdańsku, które odbędą się 24 lutego przyszłego roku.
Radzie Polskich Klubów Fajki przypomnę, że to – co prawda nieoficjalne – ale ogólnopolskie obchody Międzynarodowego Dnia Palenia Fajki (d. Międzynarodowego Dnia Fajczarzy).
Mirosław Jurgielewicz
P.S.
Zdjęcie, którym ilustrujemy nasz felieton pochodzi z 13 listopada 2010 roku, z bydgoskiego turnieju, w zasadzie dwóch turniejów, prezydenta Tadeusza Wojtuszkiewicza. Tak wówczas protestowaliśmy przeciwko zakusom władz, zmierzającym do totalnego wyeliminowania fajki z życia codziennego.