Z Markiem Chmielowskim, prezydentem I Krakowskiej Loży Fajki jest taki kłopot, że jest szybszy od światła. Dowód? Poniższe foty.

Otrzymaliśmy je kilkanaście minut po 11.00, w sobotę – 23 maja. Od Marka wiemy, że prezentują ledwo co wystudzone kubki, które wyszły spod ręki Przyjaciela Marka.

Cóż, kolejny raz czujemy się onieśmieleni…

Przy okazji – zachęcamy by dziś „wpaść wirtualnie do Ostrzyc”. Kaszubi na pewno na nas czekają…

Zdjęcia – Marek Chmielowski