III Puchar Polski Drużyn Klubowych, XI Złota Podkowa i 20. urodziny Konińskiego Klubu Fajki za nami. W gościnnych progach konińskiej restauracji „Pod platanem”, w sobotę (6 kwietnia), zebrało się ponad sto osób – fajczarzy, kibiców i tych, którzy nas lubią.

Wielotygodniowe przygotowania w myśl zasady „weźmiemy się, a prezydent zrobi” były nie tylko sprawdzianem organizacyjnym, ale ogromnym przedsięwzięciem logistycznym. W sobotni poranek, po kilku piątkowych godzinach ustawiania, przymierzania i jeszcze raz to samo, wszyscy przeżywali jedyny taki dzień w historii klubu.

Próba generalna…

Zaczęło się „próbą generalną”, gdy nasz znakomity guru IT Łukasz Berliński sprawdzając sprzęt wydrukował „lewy” dyplom. Padło na Julka Drabenta. Okazję tę wykorzystał prezydent Jerzy M. Wilczkowiak, by przećwiczyć wręczanie tychże. Było fajnie, a przy tym okazało się dobrą zapowiedzią wydarzeń, które przyniosły koninianom wiele radości.

Za czym kolejka ta stoi…

Gdy „nadejszła wiekopomna chwila” ruszyła recepcja z Ulą Sochacką i Elą Berlińską, które skrupulatnie i twardymi rękoma trzymały w ryzach wszystkich gości. Każdy z nich był przez organizatorów fetowany radośnie, bo bardzo lubimy gości. Trochę się bardziej staraliśmy (czasem lubimy się podlizać, a co) przy tzw. VIP-ach. Dotyczyło to trzech samorządowców. Najpierw burmistrza Jerzego Króla, później wójta Mariana Kowalewskiego, no i wreszcie naszego wiceprezydenta Witolda Nowaka. Niespodziankę – któryż to już raz – przygotowali Ryszard Szułczyński i Tomek Kaczmarek z poznańskiej „Trafiki” przy ul. Sczanieckiej, obficie zasilając „bank prezentów”. Choć tak naprawdę wszystko „ukartowała”, prowadząca razem ze wspomnianym Ryszardem Sz. od 1996 roku naszą ulubioną „Trafikę” – Iwona Kaczmarek, której tą drogą ślemy specjalne podziękowania i dyg aż do ziemi. I to czołem… I jak ich nie kochać… A poznański fajkarz Michał Pawlak znów pojawił się z przepiekanymi fajkami, jedną fundując na turniejową nagrodę.

Panowie o ważnych sprawach radzili…

Później była Rada Prezydentów, w czasie której zapadło szereg ważkich decyzji. Ale o nich na pewno poinformuje prezydent prezydentów Henryk Rogalski. Odbyła się na niej prezentacja fajki na sulęcińskie „Manewry”.

Gdy już mieliśmy komplet, drżąc po drodze czy aby fajek Henia i Mateusza Worobców wystarczy dla wszystkich, zaczęliśmy – tak po poznańsku i wielkopolsku – od słodkiego. Wjechał więc tort 20-lecia KKF, którego pierwszy kawałek ukroili: Ula Sochacka – współzałożycielka klubu, prezydent prezydentów Henryk Rogalski – ojciec chrzestny KKF oraz prezydent Jerzy M. Wilczkowiak. Wszystko poszło gładko, a komentarze na temat urodzinowego ciasta bardzo nas radowały.

Fotoreporterzy dopisali…

Jednocześnie do prezydenta KKF ustawiła się spora kolejka „gratulowiczów i życzenników”. Ależ było miło! Wszystkie prezenty i gratulacje były wspaniałe, poparte przecudnymi dowodami wdzięczności, które każdemu i zawsze w takich sytuacjach sprawiają radość. „Kalumetowi” też się dostało – od I Krakowskiej Loży Fajki, matecznika pisma, otrzymaliśmy honorowe członkostwo, a członkowie KFC Trafika z Poznania przyznali nam… „Pulizera”. Jedyne co chcemy w tym miejscu powiedzieć to – bardzo, bardzo i serdecznie dziękujemy.

I gdy Maciej „Faja” Maciejewski z rąk prezydenta Rogalskiego odebrał tytuł „Fajczarza Roku” RPKF, a z naszych – burmistrz Król „Kalumetowego Fajczarza Roku”, zrobiło się jazzująco. Do gry przystąpił bowiem duet bardzo lubianych przez nas konińskich muzyków, pedagogów konińskiego „Muzyka” i Akademii Muzycznej w Poznaniu – Szymona i Michała. Ich mini-koncert wzbudził niekłamany aplauz. A Ksawery Wyrożemski z warszawskiego Sherlocka rewelacyjnie wykonał w ich towarzystwie Louisa Armstronga „What a Wonderful World”. Dzięki Ksawery, wielkie dzięki! To była wspaniała interpretacja.

Chcemë le so zażec…

A gdy tradycji stało się zadość i Zenek Dombrowski poczęstował wiceprezydenta Konina tabaką, a ten potwierdził jej przyjęcie dwoma gromkimi salwami, nadszedł czas na oficjalne otwarcie III Pucharu Drużyn Klubowych i XI Złotej Podkowy. Dokonali tego trzej wspominani samorządowcy, uderzając „złotym” młoteczkiem w „złotą” podkowę.

Prezydent Wilczkowiak, czyli turniejowy podczaszy…

Sędziowie stolikowi, pod czujnym okiem sędziego głównego turnieju Henryka Rogalskiego i pełniącego funkcje „podczaszego” prezydenta Wilczkowiaka, szybko uporali się z wyposażeniem każdego z 77 turniejowiczów w niezbędne akcesoria. Znów rozległ się dźwięk podkowy i zaczęło się turniejowanie.

Tadeusz Polak

Tytoń przygotowany przez fajkowo.pl okazał się bardzo dobry. Dość powiedzieć, że sporo czasu upłynęło do momentu, gdy z turnieju poczęli wykruszać się poszczególni zawodnicy. Wyniki drużynowe i indywidualne znajdziecie TUTAJ. A z kronikarskiego obowiązku informujemy, że drużynowo zwyciężyli koninianie, drudzy byli warszawiacy, a na trzecim miejscu uplasowali się poznaniacy. Ostatnie – siedemnaste – miejsce przypadło w udziale gdańszczanom. „Okupanci” miejsc na pudle otrzymali puchary, medale i prezenty od „Trafiki”, a fajczarze z najkrótszym czasem łącznie – olbrzymie pudło zapałek ufundowane przez mistrza Zbyszka Bednarczyka.

Michał Perczyński i Przemek Marach

Indywidualnie nie do pokonania był tego dnia Michał Perczyński w sherlockowskiej czapce, choć dzielnie sekundowali mu koninianie Krzysztof Kozłowski i Julian Drabent. I tak ostatecznie ułożyła się pierwsza trójka. Wśród pań tryumfowała Małgosia Tritt z poznańskie Trafiki. Za 28. miejsce fajkę od Kalumetu (fajnego Broga) otrzymał Sławomir Mielcarek z klubu kalisko-ostrowskiego. Swoje nagrody – w postaci uroczych miniatur – wręczył także Roman Soley Kalinowski. Uhonorował nimi Marka Oszupa z Warszawy i dwóch koninian – Krzysztofa i Julka. Ten pierwszy otrzymał też nagrodę specjalną dla najlepszego fajczarza z KKF ufundowaną przez Prezydenta Konina. Zaś Maciej Maciejewski na ręce prezydenta poznańskiej Trafiki Damiana Muchy przekazał puchar przechodni w klubowej rywalizacji. Nagrodę specjalną, ufundowaną przez „Trafikę” ze Sczanieckiej w Poznaniu jej współwłaściciel (wraz z Iwoną Kaczmarek) Ryszard Szułczyński wręczył… klubowemu koledze Dionizemu Dyziowi Buksie. Dzban pełen zapałek ze złotym napojem pośród nich, ufundowany przez prezydenta KKF, zawiózł do domu Filip Szatkiewicz z Bydgoszczy. Specjalną nagrodę dla klubowiczów, którzy przebyli najdłuższą drogę na turniej w Koninie odebrała, w imieniu członków I KLF, Ania Chmielowska.

Jagódka, Andrzej i Julek w akcji

Gdy najlepsi zostali obdarowani przyszedł czas na inne nagrody. Ku zaskoczeniu wielu nie odbyło się to jednak tradycyjnie – według zajętych miejsc, a w ramach loterii. Bank dzierżył Andrzej Siwiński, sierotką była Jagódka, a Julian mieszał w „banku nagród”.

I gdy ceremonia oficjalnego ogłoszenia wyników dobiegła końca nadszedł czas na „Polaków rozmowy”, które znakomicie wzmocnił pyszny żurek.

I po żurku…

W ten sposób III Puchar Drużyn Klubowych, XI Złota Podkowa i 20. urodziny klubu z Konina przeszły do historii.

I my tam byliśmy ku wielkiej naszej radości…

Serdecznie dziękujemy za foto pomoc Julkowi Drabentowi, Andrzejowi Siwińskiemu i Mariuszowi Bogdałowi.

Polecamy także relację z turniejów na stronie KFC Trafika Poznań TUTAJ

Musisz mieć co najmniej 18 lat, żeby wejść na tę stronę

Potwierdź swój wiek

- -