turnieje


kalumet

aktualności

turnieje

fajki

rozmowy

zaproszenia

fotogaleria

galeria

felietony

linki

e-adresy

ankieta

archiwum

przepalona fajka

redakcja

english

Janusz TERakowski

jeżeli

 

 

list@kalumet.pl

 

 

Rada Polskich

Klubów Fajki

 

Nowa strona Bartłomieja Antoniewskiego

Amerykańska strona Bartłomieja Antoniewskiego

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Bydgoskie Spotkania Fajowe 2010

Tadeusz na wysokościach

Mirosław Jurgielewicz

(14.11.2010.)

 

Chyba naprawdę nie ma takiego podium na świecie, na którym można postawić Tadeusza Wojtuszkiewicza, prezydenta PC Bydgoszcz, by w ten sposób wyrazić podziw i uznanie za jego zdolności organizatorskie i te, które wprost trudno nazwać, a objawiające się niepowtarzalną atmosferą spotkań.

Bo tegoroczna edycja Bydgoskich Spotkań Fajkowych znowu była i rodzinna, i turniejowa, i serdeczna. Tradycji też na nich było mnóstwo: od dwóch turniejów w jeden dzień, przez "krupnik" i przepyszne cisto, po "Tadzinowe śledzie" i "smalec Urzędowski". Przy tym - jak to u Tadeusza - zadyma goniła zadymę, ale - jak to u Tadeusza - wszystko przebiegło dokładnie tak jak miało przebiec i do końca.

O turniejowaniu nie będziemy się rozpisywać, bo było wręcz rewelacyjnie. Glinianka okazała się bardzo przychylna - wystarczy spojrzeć na czasy. To co w takim razie powiedzieć o turnieju w fajce z kasztanowca? Chyba to samo - wystarczy przejrzeć czasy.

W każdym razie wygrali ci, którzy mieli wygrać, bo stało za nimi szczęście, dobra technika i aura "13" dnia miesiąca. W końcu do palenia zasiedli najlepsi polscy fajczarze, którzy każdy turniej traktują niezwykle serio. Glinianka dwuścienna została wykonana przez mistrza Marka Parola, a "ksztanowiaczek" (może ktoś znalazł fajkę turniejową, którą chyba zostawiliśmy na stole?????) wyszedł z Fabryki Fajek Mr. Bróg Przemyśl. Mistrz Zbyszek ufundował też wspaniały puchar.

 

 

Nagród była zresztą przeobfitość - wystarczyło ich dla każdego. Kto czuł niedosyt mógł sobie je zafundować na stoisku ze wspaniałościami Celiny i Tadeusza Poliński lub w "obwoźnej trafice" Piotra Jakubowskiego z Gdańskiego Salonu Fajki.

By oficjalną część relacji mieć już za sobą należy przypomnieć, że tryumfatorami "parolówki" byli: Mirosław Warzyniak - reprezentujący Zielonogórski KF (01:27:45), przed Szymonem Różańskim z PC Warszawa (01:25:10) i Henrykiem Rogalskim z KKF Poznań (01:23:10). Natomiast w fajce z kasztanowca najdłużej fajkę palił reprezentant gospodarzy - Marek Kiełpikowski (02:28:50), który wyprzedził Damiana Muchę i Henryka Rogalskiego z KKF Poznań (odpowiednio - 02:22:51 i 02:20:49).

 

 

A  teraz czas na odrobinę kuluarów. Bydgoskie spotkanie fajczarzy należących do klubów zrzeszonych w Radzie Polskich Klubów Fajki rozpoczęło się od mocno wyartykułowanego głosem Tadeusza Wojtuszkiewicza, popartym przez wszystkich zebranych, przypieczętowane zdjęciem zbiorowym, które ma trafić do polskich parlamentarzystów, SPRZECIWEM wobec zapisów, wchodzącej w życie 15 listopada, ustawy antynikotynowej. Bo jak powszechnie wiadomo, a co należy uznać już za tradycję polskiego parlamentaryzmu, nikt jej z nikim nie konsultował. A już na pewno nie z reprezentacją naszego środowiska. Nie było tu słynnego "pochylenia się nad sprawą" wybrańców narodu. Ad hock także powstał oryginalny symbol tego sprzeciwu, pomysłu Jana Gosia. Kto jest za - może go swobodnie kolportować, żadnych praw nie zastrzegamy!

 

 

 

Przefajowe spotkanie w Bydgoszczy miało też jeszcze jeden wymiar - bardzo charakterystyczny dla fajczarzy. Kolejny raz nie odmówiliśmy pomocy potrzebującym. Na buty zimowe i ciepłą odzież, przede wszystkim dla dzieci mieszkańców gminy Wilków, tak mocno doświadczonej przez powodzie, w aukcji charytatywnej zebraliśmy ponad... 2.900 zł!!! Nie było chyba ani jednego uczestnika fajczarskiej biesiady, który nie wsparł tej szlachetnej idei ogłoszonej przez Tadeusza Wojtuszkiewicza.

Do różnych innych wydarzeń, związanych z bydgoskim turniejem, na pewno będziemy jeszcze wracać.

 

 

Na zakończenie: olbrzymie słowa uznania kierujemy nie tylko do Tadeusza, także do wszystkich członków PC Bydgoszcz oraz ich Żon, Córek, Przyjaciółek - jednym słowem: fantastycznych dziewczyn, bez których na pewno nie byłoby tak pięknie i smacznie tej listopadowej soboty. Kłaniamy się nisko i padamy do Waszych nóżek. 

 

 

 

 

Bydgoskie Spotkania fajkowe 2010

Konkurs palenia w fajce glinianej

 

 

Lp.

Nazwisko

Imię

Klub lub miasto

Czas

1.     

Wawrzyniak

Mirosław

Zielona Góra

01:27:45

2.      

Różański

Szymon

Warszawa

01:25:10

3.     

Rogalski

Henryk

Poznań

01:23:16

4.     

Drabent

Julian

Konin

01:21:51

5.     

Molski

Janusz

Szczecin

01:12:29

6.      

Sosnowski

Leszek

Zielona Góra

01:11:17

7.     

Bolesta

Tomasz

Przemyśl

01:08:58

8.     

Deska

Jerzy

Poznań

01:04:36

9.     

Ratajczyk

Sławomir

Poznań

01:01:44

10.  

Jurgielewicz

Mirosław

Konin

01:00:26

11.  

Kiełpikowski

Marek

Bydgoszcz

00:59:45

12.  

Mucha

Damian

Poznań

00:58:36

13.  

Grzesiński

Krzysztof

Poznań

00:55:01

14.  

Noras

Andrzej

Katowice

00:54:58

15.  

Jasiak

Wojciech

Pruszcz Gd.

00:54:56

16.  

Perczyński

Michał

Warszawa

00:53:30

17.  

Goś

Jan

Bydgoszcz

00:52:55

18.  

Stefaniak

Tomasz

Łódź

00:52:50

19.  

Badziąg

Waldemar

Szamotuły

00:51:12

20.   

Polichnowski

Tomasz

Poznań

00:50:00

21.   

Kubik

Tomasz

Piła

00:48:52

22.  

Filipek

Zbigniew

Warszawa

00:48:50

23.   

Bogdał

Mariusz

Łódź

00:48:14

24.  

Jakubowski

Mariusz

Wrocław

00:47:32

25.  

Lewandowski

Tomasz

Szamotuły

00:46:59

26.  

Zemło

Cezary

Szamotuły

00:46:26

27.  

Schmidt

Jacek

Poznań

00:45:43

28.  

Maciejewski

Maciej

FMSPC

00:45:29

29.  

Liebert

Zbigniew

Poznań

00:45:13

30.  

Kubiak

Grzegorz

Bydgoszcz

00:42:06

31.  

Ozga

Krzysztof

Gorzów Wlkp.

00:41:04

32.  

Pytel

Danuta

Szczecin

00:40:35

33.  

Dahlmann

Szymon

Bydgoszcz

00:40:18

34.  

Neumann

Albert

Poznań

00:39:50

35.  

Olkiewicz

Janusz

Bydgoszcz

00:39:47

36.  

Kucia

Katarzyna

Zielona Góra

00:38:30

37.  

Polińska

Cecylia

Przemyśl

00:38:20

38.  

Kurpiel

Błażej

Inowrocław

00:35:19

39.  

Budych

Zenon

Szamotuły

00:34:44

40.  

Piasecka

Barbara

Słupsk

00:34:26

41.  

Oszup

Marek

Warszawa

0:33:44

42.  

Iwicki

Wojciech

Wejherowo

00:33:37

43.  

Libera

Marek

Szamotuły

00:32:40

44.  

Bołtuć

Mikołaj

Warszawa

00:32:00

45.  

Ordziejewski

Ryszard

Kalisz

00:30:27

46.  

Wilczkowiak

Jerzy

Konin

00:26:51

47.  

Jezierny

Jerzy

Szamotuły

00:26:41

48.  

Goś

Irena

Bydgoszcz

00:25:40

49.  

Olkiewicz

Krzysztof

Bydgoszcz

00:25:19

50.  

Czuba

Marek

Bydgoszcz

00:24:13

51.  

Mirau

Stefan

Gorzów Wlkp.

00:24:05

52.  

Jankowski

Władysław

Gorzów Wlkp.

00:02:28

53.  

Kozłowski

Krzysztof

Konin

00:02:11

54.  

Piasecki

Jan

Słupsk

00:01:07

55.  

Ordziejewska

Anna

Kalisz

00:01:07

 

 

Bydgoskie Spotkania fajkowe 2010

Konkurs palenia w fajce z kasztanowca

 

                                                                                                                         

Lp.

Nazwisko

Imię

Klub lub miasto

Czas

1.     

Kiełpikowski

Marek

Bydgoszcz

02:28:50

2.      

Mucha

Damian

Poznań

02:22:51

3.     

Rogalski

Henryk

Poznań

02:20:49

4.     

Deska

Jerzy

Poznań

02:09:58

5.     

Goś

Jan

Bydgoszcz

02:08:01

6.     

Drabent

Julian

Konin

02:06:27

7.     

Schmidt

Jacek

Poznań

02:03:06

8.     

Ratajczyk

Sławomir

Poznań

02:01:03

9.     

Molski

Janusz

Szczecin

01:55:49

10.  

Liebert

Zbigniew

Poznań

01:54:09

11.  

Kubik

Tomasz

Piła

01:53:40

12.  

Jakubowski

Mariusz

Wrocław

01:52:45

13.  

Grzesiński

Krzysztof

Poznań

01:50:05

14.  

Sosnowski

Leszek

Zielona Góra

01:45:36

15.  

Różański

Szymon

Warszawa

01:43:31

16.  

Libera

Marek

Szamotuły

01:40:50

17.  

Perczyński

Michał

Warszawa

01:36:39

18.  

Badziąg

Waldemar

Szamotuły

01:34:15

19.  

Bolesta

Tomasz

Przemyśl

01:28:13

20.   

Wawrzyniak

Mirosław

Zielona Góra

01:27:12

21.  

Bogdał

Mariusz

Łódź

01:25:22

22.  

Piasecki

Jan

Słupsk

01:23:17

23.  

Jasiak

Wojciech

Pruszcz Gd.

01:19:04

24.   

Polichnowski

Tomasz

Poznań

01:17:47

25.  

Dahlmann

Szymon

Bydgoszcz

01:16:12

26.   

Filipek

Zbigniew

Warszawa

01:14:37

27.   

Iwicki

Wojciech

Wejherowo

01:10:36

28.   

Kubiak

Grzegorz

Bydgoszcz

01:10:23

29.   

Zemło

Cezary

Szamotuły

01:08:12

30.  

Kucia

Katarzyna

Zielona Góra

01:05:44

31.   

Pytel

Danuta

Szczecin

01:04:50

32.  

Noras

Andrzej

Katowice

01:00:25

33.  

Maciejewski

Maciej

FMSPC

01:00:04

34.  

Czuba

Marek

Bydgoszcz

00:58:24

35.  

Ozga

Krzysztof

Gorzów Wlkp.

00:56:18

36.   

Jankowski

Władysław

Gorzów Wlkp.

00:54:36

37.  

Budych

Zenon

Szamotuły

00:52:08

38.  

Stefaniak

Tomasz

Łódź

00:51:47

39.   

Ordziejewska

Anna

Kalisz

00:51:34

40.  

Lewandowski

Tomasz

Szamotuły

00:50:50

41.  

Oszup

Marek

Warszawa

00:48:57

42.  

Polińska

Cecylia

Przemyśl

00:48:52

43.  

Kozłowski

Krzysztof

Konin

00:47:25

44.  

Mirau

Stefan

Gorzów Wlkp.

00:46:42

45.  

Goś

Irena

Bydgoszcz

00:43:15

46.  

Wilczkowiak

Jerzy

Konin

00:41:12

47.   

Kurpiel

Błażej

Inowrocław

00:39:51

48.  

Jezierny

Jerzy

Szamotuły

00:36:42

49.  

Ordziejewski

Ryszard

Kalisz

00:33:36

50.  

Bołtuć

Mikołaj

Warszawa

00:32:06

51.  

Jurgielewicz

Mirosław

Konin

00:28:01

52.  

Piasecka

Barbara

Słupsk

00:02:48

53.   

Neumann

Albert

Poznań

00:02:22

Powrót>>>

 

 

 

Novotel w telewizji

MJ (6.09.2010.)

 

Pucharowe zmagania z soboty 4 września, które odbyły się czternasty raz w ramach Turnieju Novotel 2010 obserwowało liczne grono dziennikarzy. Oto dwa linki prowadzące do materiałów filmowych, zamieszczonych w programach poznańskiej stacji WTK oraz poznańskiego oddziału TVP.

W obu przypadkach warto obejrzeć całe programy informacyjne, ale największe emocje – z oczywistych względów dla nas – to około 9 min. w programie „Puls Dnia” i 7’21’’ w „Teleskopie”.

Szkoda tylko, że dziennikarze nadal nie widzą różnicy między fajczarzami, a fajkarzami oraz że nadal wrzucają nas do wora z napisem „palacze”…

Puls Dnia - WTK Poznań

TVP Poznań - Teleskop

 

 

 

 

Kamery telewizyjne z zainteresowaniem śledziły poznańskie zmagania fajczarzy.

 

Powrót>>>

 

Novotel 2010

Generał najlepszy

Mirosław Jurgielewicz (5.09.2010.)

 

Czternasta edycja Fajkowego Pucharu Novotel miała znakomita obsadę. Wśród 70 zawodników znalazło się aż sześć pań. Najlepszą okazała się zielonogórzanka Izabela Majchrzak (16 lokata, 01:10:23). Ale najwyższe miejsce na podium przypadło w udziale generałowi fajczarstwa polskiego, reprezentującemu barwy szczecińskiego klubu MPC - Januszowi K. Molskiemu (02:10:40). Prowadził on pasjonujące turniejowanie z Damianem Muchą z Poznańskiego KKF (02.00:22) i prezydentem Zielonogórskiego KF - Leszkiem Sosnowskim (01:55:43). W sobotę, 4 września, najmniej spolegliwą okazała się fajka należąca do Adama Jurczyszyna. Zgasła po 00:16:24.

Poznański turniej, znakomicie zorganizowany i przeprowadzony przez Henryka Rogalskiego i nieliczne grono osób wspierających, a także fantastycznych sponsorów, przyniósł niespodziankę w klasyfikacji drużynowej. Pierwszy raz od dawna poznańscy fajczarze musieli zadowolić się "dopiero" drugim miejscem na podium, rozdzielając zielonogórzan i fajczarzy z Szamotuł. Sklasyfikowano 14 zespołów.

Specjalna nagroda "Kalumetu", w postaci fajki wykonanej w Fabryce Fajek Mr. Bróg przez Zbyszka Bednarczyka, trafiła do Elżbiety Dymkowskiej z PC Koszalin, która w klasyfikacji generalnej zajęła 28 miejsce.

Tegorocznej edycji turnieju w Poznaniu towarzyszyła wspaniała wystawa (oczywiście z możliwością zakupu) fajek oferowanych przez przemyskich fajkarzy - Celinę i Tadeusza Polińskich oraz Zbyszka Bednarczyka, autora znakomitej i pięknej fajki turniejowej. Swoje fajkowe kolekcje pokazali także Tadeusza Wojtuszkiewicz z Bydgoszczy i Ryszard Ćwiąkała z Poznania. Fajkowe stoisko otworzyła również Danuta Pytel-Molskiej z Koszalina. Bardzo dobrze zaopatrzonego stoisko miała także "Trafika" z ul. Sczanieckiej w Poznaniu. Nie zabrakło także cygar firmy Tabacco Factory.

Gromkie "Sto lat!" zabrzmiało na cześć fajczarzy z Wrocławia, których klub obchodzi w tym roku 25-lecie powstania.

O wielu innych zdarzeniach i zaskoczeniach, których byliśmy świadkami, bądź ich uczestnikami będziemy sukcesywnie informować na łamach "Kalumetu".

 

 

Bogdan Adamowicz - prezydent PC Wrocław, z rąk prezydenta prezydentów - Henryka Rogalskiego odebrał, nie kryjąc radości i wzruszenia, specjalna plakietę pamiątkową RPKF.

 

- Ta fajka na pewno może pretendować do miana "Miss Fajki Novotel" - stwierdził Henryk Rogalski. Jego zdanie podziela bardzo wielu fajczarzy. My też.

 

 

Od góry: Janusz K. Molski - zwycięzca turnieju, Damian Mucha - wicelider oraz laureat trzeciego miejsca - Leszek Sosnowski.

 

Zielonogórzanka Izabela Majchrzak była najlepsza w klasyfikacji pań.

 

Elżbieta Dymkowska z Koszalina otrzymała nagrodę specjalną "Kalumetu" - fajkę spod ręki mistrza Zbyszka Bednarczyka.

 

 

No cóż - bywa i tak...

 

 

 

Najlepsi w klasyfikacji drużynowej (od góry): Zielonogórski KF,  KKF Poznań i PC Szamotuły.

 

 

 

 

Wszyscy fajczarze dokładali wszelkich starań by... wygrać oczywiście.

 

Piękne fajki przywiozła do Poznania Celina Polińska. Do nich wrócimy jeszcze na pewno nie raz.

 

Danuta Pytel-Molska i fragment jej olbrzymiej kolekcji trofeów.

 

Zbyszek Bednarczyk i Piotr Malik przyjechali na poznański turniej w towarzystwie.... "Przemusia".

 

XIV Novotel Cup Poznań 4.09.2010

wyniki indywidualne

miejsce

nazwisko i imię

klub

czas

1.

Janusz Molski

MPC Szczecin

2:10:40

2.

Damian Mucha

KKF Poznań - A

2:00:22

3.

Leszek Sosnowski

ZKF Zielona Góra - A

1:55:43

4.

Mirosław Wawrzyniak

ZKF Zielona Góra - A

1:43:13

5.

Marek Kiełpikowski

PC Bydgoszcz

1:38:05

6.

Roman Kalinowski

ZKF Zielona Góra - A

1:36:12

7.

Zbigniew Liebert

KKF Poznań - A

1:33:01

8.

Tomasz Chołuj

PC Wrocław - A

1:26:22

9.

Mirosław Jurgielewicz

KKF Konin - B

1:22:38

10.

Krzysztof Grzesiński

KKF Poznań - A

1:20:42

11.

Mariusz Bogdał

ŁKSF Łódź

1:20:27

12.

Jerzy Wilczkowiak

KKF Konin - B

1:20:11

13.

Waldemar Badziąg

KMF Szamotuły

1:18:17

14.

Jacek Schmidt

KKF Poznań - A

1:16:50

15.

Sławomir Ratajczyk

KKF Poznań - B

1:15:45

16.

Izabela Majchrzak

ZKF Zielona Góra - A

1:10:23

17.

Krzysztof Doliński

PC Wrocław - A

1:10:18

18.

Marek Libera

KMF Szamotuły

1:10:17

19.

Paweł Nowakowski

KKF Poznań - A

1:09:00

20.

Krzysztof  Kozłowski

KKF Konin - B

1:07:12

21.

Władysław Jankowski

GKF Gorzów

1:05:39

22.

Piotr Malik

PKF Przemyśl

1:03:08

23.

Andrzej Dymkowski

KKF Koszalin

1:02:09

24.

Andrzej Noras

Śląski Klub Fajki

1:01:06

25.

Włodzimierz Starzonek

KMF Szamotuły

1:00:36

26.

Maciej Maciejewski

FMS Pipe Club

1:00:16

 

 

 

 

70.

Adam Jurczyszyn

Fajczarz

0:16:24

 

 

XIV Novotel Cup Poznań 4.09.2010

wyniki drużynowe

miejsce

klub

czas

1.

ZKF Zielona Góra - A

5:15:08

2.

KKF Poznań - A

4:54:05

3.

KMF Szamotuły

3:29:10

4.

PC Wrocław - A

3:25:45

5.

KKF Konin - B

3:10:58

6.

PC Bydgoszcz

3:09:01

7.

KKF Poznań - B

3:06:56

8.

KKF Konin - A

3:03:34

9.

GKF Gorzów

2:44:37

10.

PKF Przemyśl

2:42:20

11.

Śląski Klub Fajki

2:26:29

12.

KKF Poznań - C

2:22:18

13.

ZKF Zielona Góra - B

2:17:11

14.

FMS Pipe Club

2:11:36

Powrót>>>

 

 

 

 

19. Mistrzostwa Polski - Gorzów Wlkp. 2010
Spotkanie pełne wrażeń
Mirosław Jurgielewicz
(11.06.2010.)

Co jest takiego w fajczarskich zaproszeniach, że od pewnego momentu nie ma nic ważniejszego od udziału w spotkaniu, nawet na końcu Polski, o Europie nie wspominając? To pytanie nurtowało mnie przez cała drogę do "współstolicy" Lubuskiego, w której Gorzowski Klub Fajki był gospodarzem kolejnej edycji Mistrzostw Polski w Wolnym Paleniu Fajki. Przecież nie na jedynych mistrzostwach byłem, nie jedno zwycięstwo i nie jedną klęskę widziałem, sam doświadczając zazdrości skierowanej do tych, którzy fajkę na czas potrafią palić…

Wspaniała pogoda i lokalizacja (w końcu co hotel Gorzów, to hotel Gorzów – pamięta wiele…) były dobrą zapowiedzią tego, czego można było się spodziewać nie tylko po organizatorach. W końcu ekipa Krzysztofa Ozgi, prezydenta GKF, sprawdziła się nie raz i nie dwa. Poza tym dla mnie Gorzów na zawsze pozostanie tym miejscem, w którym pierwszy raz w życiu uczestniczyłem w turnieju fajczarskim i do końca swoich dni nie zapomnę, że pierwszy raz pokonałem godzinę, ze „szczękoopadem” obserwując profesjonalne poczynania koleżanek i kolegów ze Słupska, z którymi wówczas dane było mi siedzieć przy jednym turniejowym stole. Od tamtej też pory wiem, że jak poważny turniej to na pewno nie zabraknie fajkarzy.

Tak było i tym razem. Już za progiem wpadłem (dosłownie) w objęcia Celiny i Tadzia Polińskich. Rozpromienieni – jak ich fajki, które są coraz piękniejsze, mają w sobie coraz oryginalniejszy styl, a Tadeusz z Celina szukają dla nich najlepszych form. Tuż obok nich ucieszył mnie widok Pavla Hap’a – fajkarza z Republiki Czeskiej, który jest artystą bez dwóch zdań. Pavel – chapeau bau! No i na „deser” – co najmniej podwójnie piękne spotkanie z osobista żoną mistrza Bednarczyka – Renatą. No tak, młodości i urody nie da się podrobić w żaden sposób. One – tak jak Renata - są zawsze naturalna. Z tego wszystkiego prawie zapomniałem o stoisku dwóch przystojnych facetów z Gdańska – Gdańskiego Salonu Fajki. Paweł Jakubowski zdaje się znakomicie wrastać w tradycję trafikanta-ojca Piotra. Wie coraz więcej o fajka, potrafi je prezentować. Podobnie jak i o przyborach do nich oraz tytoniach. Tak trzymać panie Pawle!

 Rejestracja – sprawna i wręcz zbyt krótka. Za to później kolejne powitania, wymiany uścisków i uwag. Oraz – „niezapowiedziana wizyta” na posiedzeniu szacownego gremium RPKF. Coś tam usłyszałem, coś zobaczyłem, ale przeszkadzać nie wypadało.


Bez nich na pewno nie byłoby w Gorzwoei 19. edycji MP. Z prezydentem Krzysztofem Ozgą stoją: Władysław Jankowski - "ojciec" GKF (zdjęcie z lewej) i Stefan Mirau - pierwszy prezydent GKF. Ogromne brawa panowie!

 

W największej hotelowej sali już panował przyjemny tłok. Szczególne zaskoczenie, że tworzyły go przede wszystkim panie: uśmiechnięte, radosne, przekomarzające się. Okazało się, że wielu fajczarzy zaprosiło do Gorzowa damy swoich serc. Tak że i pod tym względem gorzowskie mistrzostwa zapamiętane zostaną jako inne od pozostałych.
Później jeszcze kilka rozmów, jeszcze kilka kuluarowych newsów i… spokojny głos Krzysia Ozgi, zapraszający do stołów. Miłe i bardzo sympatyczne ceremonie wręczenia honorów Zbyszkowi Bednarczykowi – Fajczarzowi Roku 2009 i Jerzemu Grodkowi – Kalumetowemu Fajczarzowi Roku 2009. Gratulacje i życzenia po chwili zdominował wszystkich donośny głos Zofii Rogalskiej – „sędziego fajczarskiego klasy międzynarodowej”.

Od początku wiadomo było, że rywalizacja będzie ostra i przebiegać będzie na linii Poznań-Zielona Góra-Szczecin. Bo ze stolicy Wielkopolski przyjechała najmocniejsza ekipa, z Jerzym Deska w życiowej formie. Zielona Góra wystawiła reprezentację z nowym liderem – Mirosławem Wawrzyniakim, choć przecież i prezydentowi ZKF – Leszkowi Sosnowskiemu, ani umiejętności, ani szczęścia na turniejach nie brakuje. A Szczecin to „królowa polskiego fajczarstwa” – Danuta Pytel-Molska i „generał polskiego fajczarstwa” – Janusz K. Molski. Choć był też mement, w którym do bezpośredniej rywalizacji włączyła się część drużyny z Konińskiego KF, z „importowanymi” z DP Wriezen – Jerzym Grodkiem i Mariuszem Strelczukiem, że o Julianie Drabencie – broniącym przecież mistrzowskiego tytułu – nie wspomnę.

Ostatecznie, w okolicach 100 minut, czołówka była już bardzo wyraźna, a sympatie rozkładały się równo. Choć my postawiliśmy od razu na Jurka Deskę. I nie zawiedliśmy się. Finałowa rozgrywka miedzy byłymi kolegami klubowymi też była emocjonująca i wyraźnie dawała o sobie znać na licach szefów Poznania. Jurek jednak, jak już mówiłem wcześniej, był w życiowej formie. Tego dnia nie do pokonania! Miło było patrzeć na uradowaną twarz poznańskiego fajczarza, spokojnie dopalającego tytoń do prawie 141 minuty.

Po emocjach przyszła chwila odprężenia – muzycy ze szczecińskiego tria „After Blues” nie tylko znakomicie koili nerwy, ale sprawili, że wiele osób podśpiewując czy podrygując autentycznie „odpłynęło”. Kolejne brawa dla Krzysia Ozgi, który wpadł na ten prosty, ale genialny pomysł, który jako muzyczny element jest tradycją fajczarskich spotkań w Gorzowie.

Kolejne minuty przyniosły luźniejsze rozmowy, umawianie się na kolejne turnieje, roztrząsanie atrakcji zaproszenia na Przemyskie Święto Fajki i wernisaż kolejnej fajowej wystawy w Muzeum Dzwonów i Fajek.

Oczywiście wcześniej była jeszcze ceremonia ogłoszenia wyników, wręczenia nagród i wyróżnień. Było warto czekać na tę chwilę, gdy salę dosłownie i w przenośni wypełniała prawie tylko radość. Choć odrobinę miejsca zajęły także zazdrość i żal, że to nie my…
Znakomitym ukoronowaniem wieczoru okazał się „stół polski” przygotowany z pomocą załogi hotelu „Gorzów” przez niezastąpionego Bogdana Bieleckiego. Trudno opisać to co się wówczas wydarzyło. Można spróbować oddać atmosferę tego czasu jednym stwierdzeniem: było prze… prze… przepysznie! Boguś – jesteś wielki!

A gdy już rozmowy zaczęły toczyć się coraz bardziej leniwie, a piosenki „After Blues” znakomicie wpadały do uszu, nadszedł czas rozstania. Szkoda, bo takie spotkania zawsze zasługują na to by je przedłużać. Choć z drugiej strony - czasem warto opuścić je z niedosytem, niż uginając się od nadmiaru wrażeń…

 

Takie niespodzianki może sprawiać tylko Zbyszek Bednarczyk...

Powrót>>>

 

 

 

Mistrzostwa Polski - Gorzów 2010

Jerzy Deska mistrzem

(Inf. wł. 6.06.2010.)

Na zakończonych w Gorzowie Wielkopolskim 5 czerwca 2010 roku XIX Mistrzostwach Polski w Wolnym Paleniu Fajki przyznano mistrzowski tytuł. W znakomitym stylu zdobył go Jerzy Deska z Klubu Kolekcjonerów Fajek w Poznaniu, który 3 g "zielonego" Larsena, w fajce Mr. Bróg palił 2:20:50. Drugi był Mirosław Wawrzyniak (Zielonogórski Klub Fajki) - 2:09:39, a trzeci - Henryk Rogalski (KKFP) - 2:03:55. Wśród pań tryumfowała Danuta Pytel-Molska (MPC Szczecin) - 1:10:41.

Najkrócej fajkę paliła Anna Mucha (KKFP) - 309 sek.

W klasyfikacji drużyn pierwsze miejsce przypadło w udziale fajczarzom z Poznania, drugie z Zielonej Góry, a trzecie z Konina.

Startowało 67 zawodników, reprezentujących ponad dziesięć klubów.

Organizatorami 19. odsłony Mistrzostw byli fajczarze z Gorzowa Wielkopolskiego, z prezydentem Krzysztofem Ozgą.

Szersza relacja - wkrótce.

 

Mistrz Polski A.D. 2010 - Jerzy Deska z Klubu Kolekcjonerów Fajek Poznań.

 

Wicemistrzowie Polski: pierwszy wicemistrz - Mirosław Wawrzyniak (ZKF) i drugi wicemistrz - Henryk Rogalski (KKFP).

 

Najlepszą wśród pań okazała się, nie pierwszy raz oczywiście, Danuta Pytel-Molska (MPC Szczecin).

 

Najkrócej, bo zaledwie 309 sekund, paliła fajkę Anna Mucha (KKFP).

 

 

 

Tryumfatorzy klasyfikacji drużynowej (od góry): pierwsze miejsce - KKFP, drugie - ZKF i trzecie - KKF.

Powrót>>>

 

 

 

 

 

 

Kaszebsko Pipa 2010

Urokliwe Ostrzyce

(Inf. wł. 3.06.2010.)

Zdjęcia - Julian Drabent (KKF)

 

Ostrzyce w gminie Samonino kolejny raz okazało się niezwykle gościnne dla fajczarzy z całej Polski. Zjechali oni tam w majowy weekend by spotkać się przy gliniance i macierzance, by wraz z rdzennymi mieszkańcami - Kaszubami - kultywować szlachetny obyczaj palenia oraz tabaczenia.

Z relacji uczestników kaszubskiego spotkania, a szczególnie Jerzego Wilczkowiaka, który kolejny raz pełnił (jak sam to podkreślił!) honory sędziego głównego zawodów w wolnym paleniu w obu fajkach, wynika że zabawa była znakomita, gospodarze przegościnni i przesympatyczni, a rywalizacja odbywała się według najlepszych reguł dżentelmeńskich.

Był też czas na odwiedzenie ciekawych miejsc tego urokliwego regionu Polski, podziwianie uroków tej ziemi zarówno z pokładu stateczku wycieczkowego, jak i punktów widokowych. Fajczarze byli też świadkami ustanowienia rekordu palenia największej fajki użytkowej.

Co równie ważne: wszyscy uczestnicy ostrzyckiego spotkania z radością kolejny już raz zaakceptowali formułę niespiesznego spotkania, rozmów nie tylko o fajce i autentycznego relaksu.

Poniżej oficjalny komunikat jaki otrzymaliśmy z Ostrzyc. Polecamy tez galerię zdjęć wykonanych przez mistrza Juliana Drabenta (KKF).

 

Komunikat

z IV Międzynarodowych Mistrzostw Kaszub w Wolnym Paleniu Fajki

„Kaszëbskô Pipa”

 

Turniej odbył się dnia 22 maja 2010 r. w Ostrzycach. Zawody przebiegały w dwóch kategoriach:palenie w fajce glinianej („Kaszëbskô Pipa”) – przystąpiło tu 25 zawodników i palenie w fajce drewnianej („Pipa z Krëszczi”) – przystąpiło tu 25 zawodników.

 

WYNIKI TURNIEJÓW

 

Fajka gliniana („Kaszëbskô Pipa”)

I miejsce – Tomasz Polichnowski (Poznań) – czas: 00:35:07

II miejsce – Krzysztof Ozga (GKF Gorzów Wielkopolski) – czas: 00:28:57

III miejsce – Krzysztof Kozłowski (KKF Konin) – czas: 00:27:35

IV miejsce – Tadeusz Zaborowski (Kamienica Królewska) – czas:.00:23:19

V miejsce – Waldemar Badziąg (KMF Szamotuły) – czas: 00:20:50

VI miejsce – Zenon Dombrowski (Rumia) – czas: 00:19:26

 

Fajka drewnianej („Pipa z Krëszczi”)

I miejsce – Krzysztof Ozga (GKF Gorzów Wielkopolski) – czas: 01:06:00

II miejsce – Waldemar Badziąg (KMF Szamotuły) – czas: 01:02:47 

III miejsce – Tadeusz Zaborowski (Kamienica Królewska) – czas: 01:00:26

IV miejsce – Jerzy Zając (Gdynia) – czas: 00:48:38

V miejsce – Wojciech Bławat (Kościerzyna) – czas:00:41:52

VI miejsce – Piotr Antkowiak (Gdańsk) – czas: 00:41:14

 

Honorowymi gośćmi Mistrzostw byli: Edward Zimmermenn – Kontroler Rekordów  Towarzystwa Kontroli Rekordów Niecodziennych w Rabce Zdroju, Jerzy Zając - współtwórca pomysłu najdłuższej fajki, Jerzy Gliwa – wicewójt gminy Somonino, Czesław Birr i Czesław Bielicki – wykonawcy najdłuższej fajki

Sędzią głównym był Jerzy Wilczkowiak z Konińskiego Klubu Fajki.

 

 

 

 

Powrót>>>

Fotogaleria>>>

 

 

Wriezen 2010

Fajki nad Odrą

(Inf. wł. 3.06.2010.)

Zdjęcia - Julian Drabent (KKF)

 

Jerzy Grodek (PC D-P Wriezen) nie ustaje w staraniach na rzecz propagowania kultury fajczarskiej. Wraz z koleżankami i kolegami ze swojego klubu był organizatorem kolejnych zawodów o puchar samego burmistrza przeuroczego miasta Wriezen, leżącego na lewym brzegu Odry. A że organizator to sprawdzony, a gościnność wriezeńskich mieszczan wypróbowana, nie dziwi fakt, że na spotkanie w słodowni ściągnęło wielu znamienitych fajczarzy. Nie dziwią też wyniki i laureat pierwszego miejsca: Jerzy Deska skutecznie potwierdził "abonament na wygrywanie", który kiedyś przypadł w udziale kolegom z poznańskiego Klubu Kolekcjonerów Fajek.

Oczywiście poza samą rywalizacja było jeszcze wiele mniej "ważnych" elementów, z wieloma spotkaniami nieoficjalnymi, podziwianiem fajek Nils Thomsona i zawartości katalogu "Dan Pipe". Wszystko odbyło się także zgodnie ze sztuką szlachetnego palenia na czas, a tę część zwieńczyła ceremonia wręczenia dyplomów, nagród i wyróżnień. Zaś Jerzy Grodek zasiadł do komputera by uaktualnić klasyfikację i notowania na swojej światowej liście polskich chempionów-fajczarzy. Można ją obejrzeć na bieżąco tutaj.

Żałujemy, że nie dane nam było znaleźć się w tym miejscu, w tym czasie, by choć trochę poczuć atmosferę przyjaźni i zakosztować niezwykłej gościnności mieszkańców Wriezen.

Polecamy galerię zdjęć wykonanych przez Juliana Drabenta (KKF) oraz listę wyników na oficjalnej stronie klubu Wriezen.

 

Tryumfator wriezeńskiego spotkania fajczarzy - Jerzy Deska (PKKF).

 

Powrót>>>

Fotogaleria>>>

 

 

10. urodziny ŁKSF

Święty Patryk łódzkich smakoszy fajki

(Inf. wł. 2.04.2010)

Zdjęcia - Julian Drabent (KKF)

 

Jak przystało na jubilata był radosny i kwitnący, tryskający dobrym humorem, tradycyjnie przyjacielsko usposobiony do wszystkich. Szczególnie gości, którzy 20 marca ściągnęli do Łodzi z całej Polski. Bo nie wypadało nie uczestniczyć w 10. urodzinach Łódzkiego Klubu Smakoszy Fajki i tradycyjnym turnieju z okazji św. Patryka w fajce glinianej. Jej autorem był Marek Parol. Dzięki łódzkiemu turniejowi więc wiemy, że Marek ma się dobrze i nadal jest znakomitym polskim fajkarzem. Bo fajka udała mu się, że…!

Gospodarze łódzkiego spotkania, ze szczególnym wskazaniem na Tomasza Stefaniaka – prezydenta ŁKSF, stanęli na wysokości zadania, a sympatyczne wnętrze „Art.Cafe” miało z pewnością niezwykła atmosferę, skoro Kuba Wiejacki – członek „jubilata”, palił 3 gramy tytoniu w gliniance ponad… 120 min. Z pewnością wynik ten przejdzie nie tylko do klubowej historii. Co by nie powiedzieć - to z pewnością znakomity urodzinowy prezent. To także potwierdzenie tego, o czym w zasadzie wiedza wszyscy turniejowicze – Kuba to znakomity fajczarz.

Oczywiście nie zabrakło urodzinowego tortu i wielu serdecznych życzeń, popartych różnymi przyjemnymi prezentami. I choć tam nie byliśmy, to w naszym (także!) imieniu specjalni wysłannicy zdrowie jubilata pili i świetnie się bawili…

Specjalne podziękowania za możliwość opisania Patrykowego spotkania – Jurkowi Wilczkowiakowi.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wyniki Patrykowego turnieju - http://rpkf.org/smokers_corner/jakub-wiejacki-zwyciezca-patryka-2010/#more-1930

Wiadomości Dnia TVP ŁÓDŹ z 20.03.2010 r. - http://ww6.tvp.pl/6882,965657,1.view 

Informacji telewizji TOYA

Powrót>>>

 

 

 

VI Żeglarski Barbórkowy Turniej Fajkowy

Puchar komandora pożeglował do Poznania

(Inf. wł. 14.12.2009.)

 

 Henryk Rogalski (Poznański KKF) – prezydent prezydentów – najlepiej żeglował wśród wonnych dymków, jakie puszczali uczestnicy czwartej już edycji Żeglarskiego Barbórkowego Turnieju Fajkowego towarzyszącego XV Zimowym Żeglarskim Regatom, jedynym takim w Polsce. Wystartowało w nim 22 zawodników reprezentujących sześć klubów fajczarskich. Było wśród nich sześcioro żeglarzy, którzy po zakończeniu regat zasiedli do turniejowej fajeczki.

- Przed 10 laty, w roku powstania naszego klubu, pierwszą impreza fajczarską, jaka zorganizowaliśmy, był właśnie Żeglarski Fajkowy Turniej Barbórkowy – przypomniał Jerzy Wilczkowiak, prezydent Konińskiego Klubu Fajki. – Pamiętam jak bardzo wówczas przezywaliśmy ten fakt. Zresztą – to nam zostało do dziś. Ale cieszę się, a radość tę podzielają wszyscy członkowie KKF, że właśnie ten turniej zwieńcza obchody klubowego 10-lecia.

 

Anna Mucha nie startowała w turnieju. Zgodnie z wolą męża Damiana podtrzymywała żar... w jego ulubionej fajce...

 

Trzy gramy specjalnej „Mieszanki prezydenckiej”, której blenderem był sam prezydent Wilczkowiak, palono w fajkach przygotowanych w pracowni Zbyszka Bednarczyka Mr Bróg, ze specjalnym turniejowym logo.

Wśród palących byli także turniejowi nowicjusze, którymi serdecznie zajmowali się bardziej doświadczeni fajczarze.

Tradycyjny puchar pełen zapałek przypadł w udziale piszącemu te słowa – fajka zgasła mu po 110 sekundach. Kolejny zawodnik – Tomasz Polichnowski (PKKF) – zakończył turniejowanie w 21. minucie.

Najlepszy czas osiągnął tego dnia Henryk Rogalski, któremu fajka zgasła po ponad 90 minutach (1:30:10). Wśród czterech pań najlepsza okazała się reprezentująca KKF Elżbieta Berlińska (0:52:19) zajmując 9. lokatę. 

Drugi czas dnia osiągnął także poznaniak – Damian Mucha (1:27:13), a trzeci – Mariusz Bogdał (ŁKSF) – 1:08:17.

W klasyfikacji „żeglarzy-niefajczarzy” zwyciężył Wojciech Malczak z Konina (0:40:52, który palił pierwszy raz turniejowo i ustanowił rekord życiowy, i zdobył nagrodę specjalna ufundowana przez Damiana Muchę.

Niewątpliwie najlepsza drużyna żeglarska byli fajczarze z PC Warszawa: Małgorzata Romanowska, Paweł Pawłowski i Jacek Plisak (znakomity szantyman). 

 

 

W turnieju wystartowało też kilku żeglarzy. W tym (niemal w komplecie) załoga z PC Warszawa.

 

Zwycięzca turnieju otrzymał okazały puchar komandora Klubu Żeglarskiego przy KWB Konin SA – Mariana Gałki.

Turniejowi towarzyszyła wspaniała atmosfera i niezapomniane widoki – jachtów pod pełnymi żaglami, gdy na dworze było zaledwie +4 st. C i wiał mocny wiatr.

 

 

VI Żeglarski Fajkowy Turniej Barbórkowy

Wyniki

 

Lp

Imię i nazwisko

Płeć

Klub

Czas

1.

Henryk Rogalski

M

PKKF

1:30:10

2.

Damian Mucha

M

PKKF

1:27:13

3.

Mariusz Bogdał

M

ŁKSF

1:08:17

4.

Mariusz Jakubowski

M

PC Wrocław

1:08:01

5.

Stanisław Zdulski

M

Koniński KF

1:05:13

6.

Władysław Jankowski

M

GKF

0:56:30

7.

Julian Drabant

M

KKF

0:53:38

8.

Jacek Plisak (żeglarz – Ż)

M

PC Warszawa

0:52:33

9.

Elżbieta Berlińska

K

KKF

0:52:19

10.

Paweł Pawłowski (Ż)

M

PC Warszawa

0:50:02

11.

Krzysztof Ozga

M

GKF

0:46:47

12.

Krzysztof Grzesiński

M

PKKF

0:41:34

13.

Tomasz Stefaniak

M

ŁKSF

0:41:15

14.

Wojciech Malczak (Ż)

M

Konin

0:40:52

15.

Małgorzata Romanowska (Ż)

K

PC Warszawa

0:38:45

16.

Jacek Schmidt

M

PKKF

0:33:11

17.

Ryszard Ordziejewski

M

Kalisz

0:32:42

18.

Anna Ordziejewska

K

Kalisz

0:27:46

19.

Paweł Sikorski (Ż)

M

Konin

0:23:28

20.

Tomasz Hetke (Ż)

M

Konin

0:22:13

21.

Tomasz Polichnowski

M

PKKF

0:20:24

22.

Mirosław Jurgielewicz

M

KKF

0:01:50

 

 

Henryk Rogalski (1. z prawej) - zwycięzca IV Żeglarskiego Barbórkowego Turnieju Fajkowego Konin-Pątnów 2009 z pucharem komandora KŻ KWB Konin Mariana Gałka (1. z lewej) w towarzystwie prezesa kopalni - Sławomira Mazurka (2. z lewej) i prezydenta Jerzego Wilczkowiaka.

Powrót>>>

Galeria>>>

 

 

"Złota Podkowa" została w Koninie

(Inf. wł. 25.04.2009.)

Zdjęcia - Ola i Mirek Jurgielewicz

 

Julian Drabent z Konińskiego Klubu Fajki został tryumfatorem VII Fajkowego Turnieju "Złota Podkowa", który odbył się 25 kwietnia br. i uświetnił obchody 10-lecia Konińskiego Klubu Fajki. Koniński fajczarz zdobył także nagrode specjalną, ufundowana przez Józefa Janusza Dobreckiego - honorowego Prezydenta Konińskiego KF.

W Turnieju wystartowało 56 fajczarzy z Polski i Niemiec, reprezentujących 17 klubów i niezrzeszonych. W nieoficjalnym "Turnieju VIP", w którym paliło fajkę mistrza Henryka Worobca trzech panów: Uwe Siebert - burmistrz niemieckiego miasta Wriezen, Mariusz Stanek - prezes TTI Polska oraz Tadeusz Tylak - wiceprezydent Konina tryumfował szef samorządu z miasta na zachodnim brzegu Odry.

Natomiast w klasyfikacji pań, pośród czterech fajczarek, najlepszą okazała się i zdobyła tradycyjnego "Złotego Hufnala" - Katarzyna Kucia z Zielonogórskiego Klubu Fajki.

W klasyfikacji drużynowej fajczarze z Poznańskiego KKF wyprzedzili reprezentacje Konińskiego KF i Zielonogórskiego KF.

Specjalną nagrodę za zajęcie 10 miejsca - piękną fajkę-autograf z pracowni Celiny i Tadeusza Polińskich, ufundowana i dedykowana właśnie w ten sposób przez samych twórców - zdobył Stanisław Zdulski z KKF.

Najkrócej fajkę paliła Irena Goś, reprezentująca PC Bydgoszcz.

Oczywiście nie zabrakło gratulacji i upominków, które na ręce Jerzego Wilczkowiaka - prezydenta KKF, złożyły liczne reprezentacje klubowe.

Puchar "Kalumetu", zajmując 28 lokatę, przypadł w udziale Zbigniewowi Filipkowi - prezydentowi PC Warszawa.

Poniżej rezultaty indywidualne. Szerszą fotorelację, przygotowaną przez naszych Czytelników, zamieścimy niebawem.

Mecenasem Turnieju była firma TTI Polska, a jego organizację wsparło liczne grono sponsorów i darczyńców.

Patronat honorowy nad Turniejem sprawował Prezydent Miasta Konina.

 

 

 

 

 

 

 

 

VII Fajkowy Turniej "Złota Podkowa 2009"

wyniki indywidualne

 

Miejsce Nr st. Imię Nazwisko Płeć Klub sy czas
1 33 Julian Drabent M KKF Konin KN 01:39:16
2 27 Henryk Rogalski M KKF Poznań PNC 01:32:32
3 28 Jacek Schmidt M KKF Poznań PNB 01:32:05
4 21 Leszek Sosnowski M Zielonogórski KF ZG 01:23:11
5 25 Jerzy Deska M KKF Poznań PNC 01:20:28
6 4 Damian Mucha M KKF Poznań PNC 01:16:45
7 53 Janusz Molski M PC Szczytna SZT 01:12:58
8 58 Jan Goś M PC Bydgoszcz BD 01:11:55
9 24 Michał Perczyński M PC Warszawa WA 01:11:24
10 36 Stanisław Zdulski M KKF Konin KN 01:10:10
11 35 Mirosław Jurgielewicz M KKF Konin KN 01:06:16
12 9 Mariusz Jakubowski M PC Wrocław WR 01:03:28
13 14 Jerzy Grodek M DP-C Wriezen DPC 01:02:50
14 20 Katarzyna Kucia K Zielonogórski KF ZG 01:02:38
15 39 Kazimierz Doskocz M PC Szczytna SZT 01:01:55
16 65 Ryszard Ichniowski M PKLF Kraków PKLF 01:01:38
17 11 Eckhard Brennecke M DP-C Wriezen DPC 01:00:35
18 3 Maciej Maciejewski M FMS Pipe Club FMS 00:57:40
19 30 Krzysztof Grzesiński M KKF Poznań PNC 00:57:10
20 13 Nils Nestler M DP-C Wriezen DPC 00:55:35
21 34 Krzysztof Kozłowski M KKF Konin KN 00:52:52
22 37 Grzegorz Frala M PC Szczytna SZT 00:51:17
23 42 Bohdan Bielecki M GKF Gorzów GO 00:50:08
24 17 Jerzy Wojtiuk M Zielonogórski KF ZG 00:49:05
25 26 Mirosław Wawrzyniak M KKF Poznań PNC 00:48:46
26 59 Jerzy Nowak M PC Wrocław WR 00:46:55
27 31 Zbigniew Liebert M KKF Poznań PNB 00:46:16
28 2 Zbigniew Filipek M PC Warszawa WA 00:45:36
29 38 Jerzy Król M PC Szczytna SZT 00:42:28
30 44 Krzysztof Ozga M GKF Gorzów GO 00:41:55
31 52 Danuta Pytel - Molska K PC Szczytna SZT 00:41:45
32 63 Tomasz Stefaniak M ŁKSF Łódź LD 00:40:49
33 50 Grzegorz Kasperowicz M KMF Sulęcin SU 00:40:48
34 8 Zbigniew Świt M KKF Poznań PNA 00:40:46
35 10 Uwe Siebert M DP-C Wriezen DPC 00:40:05
36 1 Paweł Nowakowski M KKF Poznań PNB 00:39:54
37 23 Jerzy Najda M MPC Szczecin SZ 00:39:04
38 6 Tomasz Polichnowski M KKF Poznań PNB 00:38:58
39 7 Andrzej Siwiński M Niezrzeszony   00:38:43
40 29 Janusz Kramer M KKF Poznań PNA 00:38:09
41 66 Cezary Milak M Niezrzeszony   00:36:21
42 64 Artur Pietrzykowski M BD Bróg BDB 00:35:28
43 19 Zbigniew Zakrawacz M Zielonogórski KF ZG 00:34:34
44 32 Krzysztof Szyfter M KKF Poznań PNA 00:33:33
45 61 Mariusz Stanek M Niezrzeszony   00:32:39
46 22 Ryszard Konarski M MPC Szczecin SZ 00:32:01
47 16 Izabela Majchrzak K Zielonogórski KF ZG 00:31:24
48 5 Marek Oszup M PC Warszawa WA 00:31:23
49 46 Tadeusz Poliński M PC Przemyśl PR 00:29:46
50 41 Maciej J. Pyka M PC Wrocław WR 00:29:40
51 62 Mariusz Bogdał M ŁKSF Łódź LD 00:28:52
52 43 Władysław Jankowski M GKF Gorzów GO 00:27:43
53 16 Janusz Hańca M Zielonogórski KF ZG 00:22:05
54 47 Tadeusz Tylak M Niezrzeszony   00:21:20
55 51 Waldemar Szemitko M KMF Sulęcin SU 00:17:10
56 57 Irena Goś K PC Bydgoszcz BD 00:04:19

 

 

 

 

Powrót>>>

 

 

 

Fajka "Złotej Podkowy"

(Inf. wł. 5.04.2009.)

 

Wielu czytelników pytało nas o fajkę mistrza Henryka Worobca, przygotowywana przez niego na kolejną - siódmą już - edycję Turnieju Fajkowego "Złota Podkowa" - Konin 2009. Miło nam, że możemy przedstawić konterfekt wybranki Jerzego Wilczkowiak - prezydenta Konińskiego Klubu Fajki, który - to dla przypomnienia - wraz z klubem będzie obchodził 10-lecie piastowania tej funkcji.

Jak widać na zdjęciu fajka jest niezwykłej urody. Nie zamierzamy jej opisywać - po prostu trzeba ją wziąć w dłonie, nabić tytoniem. A reszta... jest milczeniem.

 

 

Fajka mistrza Henryka Worobca przygotowana na turniej "Złota Podkowa" w Koninie.

Zdjęcia - z Archiwum Pracowni Henryka Worobca

Powrót>>>

 

 

23. urodziny PC Warszawa

Ola Jurgielewicz - Koniński KF

(5.04.2009.)

 

W bardzo rodzinnej i przesympatycznej atmosferze upłynęło urodzinowe spotkanie członków PC Warszawa oraz licznego grona gości. Między innymi z Łodzi, Konina i Płońska. W urodzinowym turnieju (29 marca br.), który poprzedziło uroczyste zdmuchnięcie świeczek (tylko dwóch co prawda, ale mających wagę 23...) na wspaniałym torcie oraz... jego konsumpcja.

Niezwykle barwnie i interesująco o cygarach mówił Michał Drela, dyrektor sprzedaży Swedish Match Polska.

A później: każdy oglądał z zadziwieniem piękne fajki wykonane przez mistrza Henryka Worobca, próbował dociec jakości turniejowego tytoniu, by na sygnał sędziego zapalić go i... próbować utrzymać dym jak najdłużej. Udało się to najlepiej Julianowi Drabentowi (Koniński KF) - aktualnemu mistrzowi Polski. Julian, jak na dżentelmena przystało, poddał się prośbie organizatorów i mimo że mógł jeszcze palić długo - wykonał "nakaz administracyjny".

Ceremonia ogłoszenia wyników i wręczania dyplomów oraz wybierania nagród przebiegała w bardzo wesołej atmosferze.

Szerszą fotorelację z przesympatycznego spotkania zamieszczamy oczywiście fotogalerii . Zaś na ręce Zbyszka Filipka - prezydenta PC Warszawa - jeszcze raz składamy wszystkim członkom, kandydatom i sympatykom klubu urodzinowe życzenia oraz podziękowania za przesympatyczne popołudnie i wieczór w uroczej restauracji "Migawka".

 

Wyniki Turnieju Urodzinowego PC Warszawa

 

Lp Imię Nazwisko Czas KLUB
1 Julian  Drabent 01:45:41 KKF Konin
2 Mariusz Jakubowski 01:30:30 FMS
3 Michał Perczyński 01:29:40 PC Warszawa
4 Mariusz Bogdał 01:26:04 ŁKSF Łódź
5 Szymon Różański 01:25:22 PC Warszawa
6 Tomasz Stefaniak 01:24:28 ŁKSF Łódź
7 Martin Szymański 00:58:39 PC Warszawa
8 Krzysztof  Makosz 00:57:20 PC Warszawa
9 Aleksandra Jurgielewicz 00:52:38 KKF Konin
10 Krzysztof  Peczyński 00:51:58 niezrzeszony
11 Tomasz Kalinowski 00:51:52 niezrzeszony
12 Zbigniew Filipek 00:51:40 PC Warszawa
13 Adam Dutkiewicz 00:47:08 PC Wrocław
14 Maciej Kupiński 00:46:54 PC Warszawa
15 Edward Kwiatkowski 00:41:42 niezrzeszony
16 Jan Szymon Gołowacz 00:39:26 PC Warszawa
17 Artur Fiedoruk 00:38:39 PC Warszawa
18 Sławomir Rawicz 00:36:26 niezrzeszony
19 Jerzy  Wilczkowiak 00:34:53 KKF Konin
20 Marek  Oszup 00:34:43 PC Warszawa
21 Marcin  Gajewski 00:34:21 niezrzeszony
22 Wojciech  Maciejowski 00:31:20 PC Warszawa
23 Paweł Pawłowski 00:30:31 PC Warszawa
24 Sławomir Moszczyński 00:29:24 PC Warszawa

 

 

Powrót>>>

 

 

 

Mucha nie siada.. na laurach

(Inf. wł. 15.02.2009.)

Damian Mucha został ponownie mistrzem Poznańskiego Klubu Kolekcjonerów Fajek w wolnym paleniu fajki. Najlepszego z poznańskich fajczarzy wyłoniono w czasie tradycyjnego otwartego turnieju, który odbył się w klubie "Raszyn" 14 lutego.

Tradycyjnie organizatorzy stanęli na wysokości zadania. Była przemiła atmosfera, zdrowa rywalizacja i mnóstwo zabawnych momentów.

Do palenia specjalnego modelu fajki Mr. Bróg zasiadło w sumie 48 zawodników, w tym trzy panie. Najlepsza wśród nich okazała się zielonogórzanka - Katarzyna Kucia.

Wśród panów tryumfował z czasem 2:03:06 Damian  Mucha, który... "wykonał nakaz administracyjny" by wszystkim skrócić czas oczkowania na towarzyską część spotkania. O niecałe 11 min. wcześniej fajka zgasła Leszkowi Sosnowskiemu - prezydentowi Zielonogórskiego Klubu Fajki. Trzecie miejsce zajął reprezentant Konińskiego Klubu Fajki - Krzysztof Kozłowski. A w pierwszej dziesiątce - oprócz mistrza Damiana - znalazło się jeszcze czterech fajczarzy z Poznania.

Turniej w Poznaniu zakończyła tradycyjna biesiada, z obowiązkowym bigosem i kiełbasą.

 

A oto klasyfikacja generalna poznańskich mistrzostw

 

L.p.

Imię i nazwisko

Klub

czas

1.

Damian Mucha

KKF Poznań

2:03:06

2.

Leszek Sosnowski

ZKF Zielona Góra

1:52:52

3.

Krzysztof Kozłowski

Koniński Klub Fajki

1:17:20

4.

Jacek Schmidt

KKF Poznań

1:13:05

5.

Waldemar Badziąg

KMF Szamotuły

1:12:58

6.

Tomasz Polichnowski

KKF Poznań

1:10:25

7.

Waldemar Kaczmarek

KKF Poznań

1:09:15

8.

Bogdan Walkiewicz

KKF Poznań

1:09:00

9.

Piotr Kononowicz

GKF Gorzów

1:08:40

10.

Mariusz Jakubowski

FMS Pipe Club

1:08:09

11.

Sławomir Roguz

KMF Sulęcin

1:07:57

12.

Zbigniew Zakrawacz

ZKF Zielona Góra

1:07:10

13.

Krzysztof Moliński

Poznań

1:05:40

14.

Andrzej Kossowski

Poznań

1:05:16

15.

Jerzy Kaczmarek

KKF Poznań

1:01:16

16.

Jerzy Deska

KKF Poznań

1:00:36

17.

Katarzyna Kucia

ZKF Zielona Góra

0:58:20

 

 

 

 

48.

Krzysztof Szyfter

KKF Poznań

0:01:34

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zdjęcia - RAi Konin/Ola Jurgielewicz

Powrót>>>

 

 

 

Żeglarsko, barbórkowo i... fajowo

(Inf. wł. 13.12.2008.)

 

Marek Berliński - członek Konińskiego Klubu Fajki i jeden z filarów Konińskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego miał bardzo dobry pomysł. Reaktywował, przy pomocy członków KKF, tradycyjną imprezę fajczarską, którą konińskie środowisko fajczarzy rozpoczynało turniejowanie w swojej prawie już 10-letniej historii. Jedynym bowiem w Polsce Zimowym Regatom Barbórkowym, które 13 grudnia odbyły się na jeziorze Pątnowskim pod Koninem, towarzyszył III Żeglarski Barbórkowy Turniej Fajkowy.

- Nie nagłaśnialiśmy turnieju gdyż chcieliśmy by miał on naprawdę klubowy charakter - powiedział Marek Berliński, wieloletni trener konińskich fajczarzy - o pomoc poprosiłem koleżanki i kolegów z KKF, jednocześnie zapraszając ich by towarzyszyli w paleniu fajki tym żeglarzom, którzy wyrażą na to ochotę.

- Inicjatywa Marka była tak oczywista, że nie mogliśmy odmówić: i przyjacielowi, i żeglarzowi, i fajczarzowi - krótko uzupełnił Jerzy Wilczkowiak, prezydent Konińskiego KF.

W sobotnim turnieju wystartowało 16 fajczarzy, w tym aż pięć pań. Spora grupę stanowili ci, którzy z turniejem fajkowym mieli do czynienia pierwszy raz w życiu. Dlatego sędzia główny zawodów - Jerzy Wilczkowiak - świadomie odstąpił od sztywnych zasad regulaminu CIPC, znacznie więcej czasu poświęcając na instruktaż. Stąd aż 10 min. na kruszenie tytoniu i wydłużony czas zapalania go w fajce.

- To bardzo fajna zabawa i przyjemne zajęcie - stwierdziła pani Ania, jedna z uczestniczek zawodów - zawsze mnie ciągnęło do fajki i wreszcie mogłam zrealizować swoje marzenia.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Satysfakcji nie krył też Marek Tański, palący fajkę, ale w turnieju fajczarskim startujący pierwszy raz w życiu. - Wbrew pozorom trzeba mieć tu nerwy na wodzy i technikę opanowaną do perfekcji - powiedział.

W gronie turniejowiczów nie zabrakło Juliana Drabenta - aktualnego fajczarskiego mistrza Polski. Służył radą i pomocą wszystkim, zdradzając niektóre tajniki swojej techniki.

Po blisko 80 min. wszystko już było jasne: z czasem 01:19:19 wygrał Julian Drabent, który usłuchał tzw. nakazu administracyjnego, przekazanego mu przez prezydenta Wilczkowiaka. Jemu przypadł też w udziale puchar komandora Regat i szefa KOZŻ - kpt. Mariana Gałki.

Drugie miejsce zajęła, powracająca do coraz lepszej formy - Elżbieta Berlińska  (KKF), a trzecie jej klubowa koleżanka - Urszula Sochacka. Puchar prezydenta Konińskiego KF, dla najlepszego zawodnika spoza klubu, zdobył Marek Tański. A z pucharkiem pełnym zapałek wrócił do domu Wojciech Bobrzyszkowski.

Ceremonia ogłoszenia wyników i wręczenia pucharów oraz dyplomów odbyła się w obecności ponad setki żeglarzy z całego kraju, stanowiących rekordowa liczbę załóg - aż 52 - startujących w tegorocznych regatach.

Zawodnicy chwalili fajki, wykonane specjalnie na turniej przez Zbigniewa Bednarczyka - mistrza fajkarskiego z Przemyśla (Mr. Bróg). Był to gruszkowy biliard, z oryginalnym logo turnieju.

Gośćmi turnieju byli dr Wiesław Steinke - przewodniczący Rady Miasta Konina oraz Sławomir Mazurek - prezes KWB Konin.

Organizację turnieju wsparli: Urząd Miejski w Koninie oraz KWB Konin.

A że Koniński Klub Fajki to firma bardzo gościnna zarówno sponsorzy, jak i wspierający turniej dobrodzieje otrzymali na pamiątkę turniejowe fajki. Sprawiły one sporo radości, ale i... niezwykłego zainteresowania. Widać to dokładnie na focie, przedstawiającej dyrektorów kopalni ze znawstwem oglądających nietypowe dla nich trofea.

Wiele wskazuje tez na to, że być może w przyszłym roku, na kolejnych Zimowych Regatach Barbórkowych, znów odbędzie się podwójna rywalizacja: żeglarska i fajczarska.

Powrót>>>

 

 

 

W Gorzowie fajowo i jazzowo

(Inf. wł. 7.12.2008.)

 

Na pewno mają czego żałować wszyscy, którzy z różnych przyczyn nie dotarli 6 grudnia br. do Gorzowa, na jedenastą odsłonę turnieju Fajka i Jazz. Prezydent Krzysztof Ozga bowiem i jego koleżanki i koledzy z Gorzowskiego klubu Fajki znów zafundowali sporo niespodzianek - od fajki poczynając, a na kapeluszach i znakomitej muzyce, połączonej ze "stołem polskim" kończąc.

Jak zwykle turniej poprzedził wspólny spacer po mieście i obowiązkowe filmiki w miejskich kamerkach (PT czytelników, którym udało się może nagrać je - prosimy bardzo o ich nadesłanie).

A później był jeszcze czas na przedświąteczne zakupy u państwa Polińskich i Zbyszka Bednarczyka - twórcy konkursowej fajki oraz... turniejowanie.

Organizatorzy przygotowali 50 fajek, składających się aż z trzech elementów i klasyczna amphorę. Wystartowało 45 zawodników, w tym cztery białogłowy.

 

 

 

Zdjęcia nadesłane przez Pawła Nowakowskiego (Poznański KKF).

 

W zmaganiach najlepszy (już trzeci raz w Gorzowie) okazał się Mirosław Wawrzyniak z Poznańskiego KKF - 01:57:59. O nieco ponad pięć minut wyprzedził Krzysztofa Kozłowskiego (Koniński KF) i Henryka Rogalskiego (PKKF). Zaś Krzysztof Sikora (KMF Sulęcin) zdobył fuuuurę zapałek, kończąc palenie po... 70 sek. Najlepszą wśród pań była Katarzyna Kucia ( Zielonogórski KF), która z czasem 01:09:46 zdobyła 14. lokatę.

Po ceremonii wręczenia nagród i dyplomów goście gorzowskich fajczarzy uraczeni zostali spora porcją znakomitego jazzu w wykonaniu muzyków z grodu nad Wartą.

I my tam... chcieliśmy być, fajkę kurzyć, przyjaciół i muzyki słuchać...

 

Klasyfikacja indywidualna

 

Miejsce

Imię i nazwisko

Klub

Czas

 

1

Wawrzyniak Mirosław

KKF Poznań

01:57:59

 

2

Kozłowski Krzysztof

KKF Konin

01:52:12

 

3

Rogalski Henryk

KKF Poznań

01:52:03

 

4

Mucha Damian

KKF Poznań

01 :49:56

 

5

Deska Jerzy

KKF Poznań

01 :43:49

 

6

Szemitko Waldemar

KMF Sulęcin

01 :42:29

 

7

Drabent Julian

KKF Konin

01:38:34

 

8

Nowakowski Paweł

KKF Poznań

01:37:52

 

 

9

Molski Janusz

PC Szczytna

01:34:26

 

10

Ratajczyk Sławomir

KKF Poznań

01:29:35

 

11

Grzesiński Krzysztof

KKF Poznań

01:24:09

 

12

Konarski Ryszard

MPC Szczecin

01:18:52

 

13

Budych Zenon

PC Szamotuły

01:11 :25

 

14

Kucia Katarzyna

ZKF Zielona Góra

01 :09:46

 

15

Starzonek Włodzimierz

PC Szamotuły

01:09:10

 

16

Badziąg Waldemar

KMF Szamotuły

01:05:29

 

17

Sosnowski Leszek

ZKF Zielona Góra

01:05:05

 

18

Banaś Paweł

MPC Szczecin

01:02:00

 

19

Wilczkowiak Jerzy

KKF Konin

01:01 :22

 

20

Jakubowski Mariusz

FMS Forum PF

01:00:56

 

 

 

 

 

 

45

Sikora Krzysztof

KMF Sulęcin

00:01:10

 

 

Klasyfikacja drużynowa

 

1. miejsce -05:39:58

Wawrzyniak Mirosław

KKF Poznań

01:57:59

Rogalski Henryk

KKF Poznań

01:52:03

Mucha Damian

KKF Poznań

01:49:56

 

2. miejsce - 04:51:16

Deska Jerzy

KKF Poznań

01 :43:49

Nowakowski Paweł

KKF Poznań

01:37:52

Ratajczyk Sławomir

KKF Poznań

01:29:35

 

3. miejsce - 04:32:08

Kozłowski Krzysztof

KKF Konin

01:52:12

Drabent Julian

KKF Konin

01:38:34

Wilczkowiak Jerzy

KKF Konin

01 :01:22

 

Powrót>>>

 

 

15. Mistrzostwa Europy w Wurselen

Gianfranco Ruscalla

mistrzem Europy i... rekordzistą świata!

(Inf. wł. 5.10.08.)

 

 

Gianfranco Ruscalla, nauczyciel filozofii w szkole średniej w Astrii, słynącej również z produkcji wina, został nie tylko nowym mistrzem Europy, ale wynikiem 3:33:06 pobił swój własny rekord świta (3:18:15 ustanowiony 4 maja 2003 roku podczas Mistrzostw Włoch w Savigliano) w paleniu trzech gramów tytoniu.

- To było naprawdę trudne do opisania przeżycie - byliśmy świadkami pasjonującej walki najlepszych aktualnie fajczarzy nie tylko w Europie ale i na świecie - usłyszeliśmy w telefonicznej rozmowie z Julianem Drabentem, który niemal na bieżąco komentował to co dzieje się na 15. Mistrzostwach Europy w Wolnym Paleniu Fajki w niemieckim Wurselen. - Tego się nikt nie spodziewał, ale kiedy minęły trzy godziny wszyscy czekaliśmy co się stanie. No i stało się - rekord świata został pobity przez samego rekordzistę.

Wicemistrzem Europy został aktualny mistrz Danii Rudi Kirbo, a trzecie miejsce przypadło znakomitemu węgierskiemu fajczarzowi Peterowi Bauntowi.

Wśród ponad 350 fajczarzy były też panie - najlepszą spośród nich okazała się także Włoszka.

O szczegółach klasyfikacji indywidualnej poinformujemy po powrocie naszej reprezentacji do kraju. Należy jeszcze odnotować zwycięzców drużynowych. Pierwsze miejsce zdobyli fajczarze z Danii, przed Włochami i Węgrami. Polacy powtórzyli sukces z Pucharu Świata w angielskim Ascot sprzed sześciu lat i zajęli czwarte miejsce.

Fotogaleria>>>

Rozmowa>>>

Henryk Rogalski z Wurselen
3:33:06 - rekord świata na Mistrzostwach Europy w Wurselen
(6.10.2008.)

Fotogaleria>>>

 

Gianfranco Ruscalla - mistrz Europy i... rekordzista świata w wolnym paleniu fajki.

Zdjęcie - Henryk Rogalski (PKKF)

 

5 października odbyły się Indywidualne Mistrzostwa Europy w Paleniu Fajki. Uczestniczyło w nich około 350 zawodników reprezentujących 14 krajów Europy oraz USA. Polska ekipa składała się z 12 osób.

Sensacją dnia było ustanowienie nowego rekordu świata przez Włocha Gianfranco Ruscalla. Gianfranco mile zaskoczył swoich rywali doskonałą dyspozycją i poprawił własny rekord. Zwycięski czas nowego mistrza Europy to 3 godziny, 33 minuty i 6 sekund.

Kolejne miejsca zajęli :
2. Rudi Kirbo (Dania) - 3:02:00
3. Peter Balint (Węgry) - 2:50:00
4. Tamas Horvath (Węgry) – 2:50:?
5. Trubas Tivadar (Węgry) – 2:45:?
6. Jesper Buchtrup (Dania) - ??

Poniżej czasy polskich fajczarzy spisane z przekazu uczestników.
- Leszek Sosnowski - 2:10:?
- Damian Mucha - 2:07:36
- Wiesław Ratajek - 1:48:
- Jacek Schmidt - 1:47:
- Henryk Rogalski - 1:40:17
- Krzysztof Kozłowski - 1:30:42
- Grzegorz Frala - 1:29:52
- Jerzy Wojtiuk - 1:23:
- Katarzyna Kucia - 1:18:
- Julian Drabent - 1:10:18
- Jerzy Wilczkowiak - 0:58:12
- Grzegorz Chytry - 0:55
- Teresa Frala - 0:12:58

Pełna relacja oraz dokładne wyniki zostaną opublikowane po otrzymaniu listy od organizatorów.

 

 

15. Mistrzostwa Europy w Wolnym Paleniu Fajki

Oficjalne wyniki

(Inf. wł. 6.10.08.)

 

Na oficjalnej stronie organizatorów piętnastej edycji Mistrzostw Europy w Wolnym Paleniu Fajki  (http://www.rauchclub-haal.de/german/index.html i kliknąć na  ) pojawiły się już częściowe wyniki: indywidualne i drużynowe. W pierwszej 20 znalazło się dwóch Polaków - Leszek Sosnowski (12.) i Damian Mucha (14.) Dwudziestkę zamyka najlepsza z pań - Włoszka Anna Borselinni (1:56:30).

Niestety, pierwsze doniesienia z Wurselen nie potwierdziły się - narodowa reprezentacja Polski zajęła dopiero szóste miejsce, ustępując jeszcze Holendrom i Szwajcarom.

Po szczegółowe informacje o miejscach Polaków odsyłamy do wyżej wskazanej strony.

 

 

Pierwsze wieści z  Wurselen

Julian Drabent (KKF)

(5.10.08. 17.30)

 

- W tej chwili pali jeszcze dwóch Węgrów, trzech Duńczyków i rekordzista świata - Gianfranco Ruscalla (Włochy). Polacy wypadli chyba nie najgorzej - to pierwsze słowa jakie usłyszeliśmy w rozmowie telefonicznej z Julianem Drabentem, fajczarskim mistrzem Polski, jednym z uczestników 15. Mistrzostw Europy w Wolnym Paleniu Fajki w Wurselen, koło Aachen (Niemcy).

Ze słów Juliana Drabenta wynika, że dwaj reprezentanci Polski: Leszek Sosnowski (ZKF) i Damian Mucha (PKKF) utrzymali dym przez ponad dwie godziny.

- Pierwsze podliczenia wskazują, że nasza reprezentacja osiągnęła ponad 6 godzin palenia - dodał Julian Drabent - może to dać nam miejsce w pierwszej piątce.

Wysokie pozycje zajęli także: Wiesław Ratajek (PC Szczytna), Jacek Schmidt (PKKF) i Henryk Rogalski (PKKF).

Mistrzowi Drabentowi fajka zgasła po nieco ponad 70 minutach.

 

Fotogaleria>>>

Powrót>>>

 

 

XVIII Mistrzostwa Polski w Wolnym Paleniu Fajki
XII Fajkowy Puchar Novotel 2008
Mistrzowskie objawienie
(Inf. wł. 14.09.2008. Zdjęcia - Tomasz Jurgielewicz)

 

Julian Drabent z Konińskiego Klubu Fajki wygrał XVIII Mistrzostwa Polski w Wolnym Paleniu Fajki – Poznań 2008, które były jednocześnie XII Fajkowym Pucharem Novotel. Tym większy to sukces, że Julian Drabent jest z pewnością jednym z najmłodszych stażem fajczarzy turniejowych kraju.

Poznańskie Mistrzostwa i Puchar były znakomicie zorganizowane przez fajczarzy z Poznańskiego Klubu Kolekcjonerów Fajek – i widać to było za równo po przebiegu samej imprezy jak i choćby po tym, że zawody odbyły się przy okrągłych stolikach. Zaś ich przebieg miał swoją niezapomnianą dramaturgię i – jak zawsze – wielkich zwycięzców oraz wielkich przegranych. A że było to autentyczne święto polskiej fajki – o tych drugich zamilczymy.

Jedno jest pewne – fajka turniejowa, która wyszła z pracowni Zbyszka Bednarczyka (Mr. Bróg) co prawda do najłatwiejszych – w połączeniu z tytoniem Grousemoor Mixture (przygotowanym przez Daniela Schneider’a ze szwajcarskiej firmy Synjeco) – nie należały. Ale 83 fajczarzom z 18 klubów w Polsce dały wiele satysfakcji.

 

 

 

 

 

 

 

Turniejowe zmagania...

 

 

Najlepsi wśród najlepszych: Julian Drabent (KKF), Mirosław Wawrzyniak (PKKF), Jerzy Grodek (DP Wriezen) i najlepsza wśród pań - Katarzyna Kucia (ZKF) z pucharami wręczanymi przez Henryka Rogalskiego - prezydenta PRKF.

 

Tym razem puchar "Kalumetu" przypadł w udziale Waldemarowi Badziągowi (PC Szamotuły).

 

Po pasjonującej walce tytuł mistrza Polski na następne dwa lata przypadł Julianowi Drabentowi z Konińskiego KF, którego pierwszym turniejem był mistrzowski turniej sprzed dwóch lat w Krzyżowej. Od tamtego momentu nigdy niepalący koninianin robił coraz bardziej widoczne postępy, wygrywając coraz bardziej prestiżowe turnieje, bądź lokując się w czołówce zawodników. Dość przypomnieć, że to właśnie on przed rokiem tryumfował także na poznańskim Novotelu, przerywają pasmo sukcesów fajczarzy z Poznania.

 

 

Julian Drabent (Koniński KF) - mistrz Polski w wolnym paleniu fajki i "Objawienie roku".

 

Aktualnemu mistrzowi wystarczyło nieco ponad 120 min. by potwierdzić, iż wcześniejsze osiągnięcia nie były przypadkowe. Bo w polu pozostawił mnóstwo utytułowanych kolegów, którzy od lat stanowią wręcz narodową fajczarską kadrę naszego kraju.

Julian Drabent zdobył jeszcze jeden zaszczytny tytuł: został „Fajczarskim objawieniem roku” kwartalnika „Fajka” (PC Szczytna).

Wśród pucharów nie zabrakło także pucharu naszej redakcji. Tym razem zdobył go Waldemar Badziąg (KMF Szamotuły), który z czasem 0:01:48 zajął 82. miejsce.

 

Dziękujemy kolegom z PC Warszawa za dyplom, który przyznali nam z okazji 15-lecia naszego fajczarskiego pisma.

Zdjęcia - Tomasz Jurgielewicz

 

Dziękujemy również fajczarzom z PC Warszawa, którzy 15-lecie „Kalumetu” przypieczętowali przepięknym dyplomem okazjonalnym.

Gratulując sukcesu Julianowi Drabentowi (bohaterowi niejednej korespondencji publikowanej na naszych łamach) gratulujemy także wszystkim zawodnikom. Gratulacje kierujemy również do organizatorów.

Gościem poznańskich zawodów była wielokrotna mistrzyni oraz rekordzistka Polski i mistrzyni świata pań - Danuta Pytel-Molska (PC Szczytna) oraz Józef Janusz Dobrecki - prezydent PC Słupsk, pierwszego polskiego klubu fajczarskiego, współtwórca 30-letniej już obecności polskich fajczarzy w CIPC, honorowy prezydent Konińskiego Klubu Fajki.

 

WYNIKI

XVIII Puchar Polski w Wolnym Paleniu Fajki - Poznań 2008 i XII Fajkowy Puchar Novotel

 

Indywidualne

 

Miejsce

Imię

Nazwisko

Płeć

Nr start.

Klub

Drużyna

Czas

1

Julian

Drabent

M

57

KKF Konin

A

2:02:52

2

Mirosław

Wawrzyniak

M

73

KKF Poznań

A

1:50:05

3

Tomasz

Stefaniak

M

50

ŁKSF Łódź

A

1:44:47

4

Jerzy

Grodek

M

44

DAN PIPE CLUB Wriezen

A

1:42:18

5

Jerzy

Deska

M

76

KKF Poznań

A

1:39:33

6

Leszek

Sosnowski

M

24

Zielonogórski Klub Fajki

A

1:30:12

7

Roman

Kalinowski

M

1

Zielonogórski Klub Fajki

A

1:29:40

8

Jan

Goś

M

83

PC Bydgoszcz

A

1:27:06

9

Janusz

Molski

M

45

PC Szczytna

A

1:25:00

10

Katarzyna

Kucia

K

23

Zielonogórski Klub Fajki

A

1:21:19

11

Damian

Mucha

M

59

KKF Poznań

A

1:18:40

12

Krzysztof

Kozłowski

M

58

KKF Konin

A

1:18:32

13

Wiesław

Ratajek

M

82

PC Szczytna

A

1:14:58

14

Grzegorz

Kasperowicz

M

55

KMF Sulęcin

A

1:14:50

15

Zbigniew

Wierzbicki

M

9

PKF Przemyśl

A

1:11:11

16

Grzegorz

Jóźwiak

M

33

FMS Pipe Club

A

1:09:34

17

Jakub

Wiejacki

M

65

ŁKSF Łódź

A

1:09:08

18

Mateusz

Lisiak

M

69

KKF Poznań

B

1:08:12

19

Maciej

Maciejewski

M

31

FMS Pipe Club

A

1:07:35

20

Jerzy

Wojtiuk

M

26

Zielonogórski Klub Fajki

A

1:04:35

21

Krzysztof

Doliński

M

38

PC Wrocław

A

1:02:30

22

Jerzy

Wilczkowiak

M

78

KKF Konin

A

1:00:56

23

Bartosz

Blij

M

12

KKF Poznań

A

1:00:35

24

Bogdan

Adamowicz

M

2

PC Wrocław

A

1:00:13

 

 

 

 

 

 

 

 

83

Jerzy

Najda

M

62

MPC Szczecin

A

0:01:30

Kompletne wyniki XVIII MP i XII PN na:

http://rpkf.org/smokers_corner/julian-drabent-mistrzem-polski-2008/#more-232

 

Drużynowe

 

Miejsce

Klub

Drużyna

Czas

1

KKF Poznań

A

4:48:18

2

KKF Konin

A

4:22:20

3

Zielonogórski Klub Fajki

A

4:21:11

4

ŁKSF Łódź

A

3:53:09

5

PC Szczytna

A

3:35:22

6

FMS Pipe Club

A

3:15:17

7

PC Wrocław

A

2:53:33

8

KMF Sulęcin

A

2:51:27

9

KKF Poznań

B

2:46:25

10

PC Bydgoszcz

A

2:43:27

11

PKF Przemyśl

A

2:41:43

12

PC Warszawa

A

2:40:21

13

PC Szczytna

B

2:12:16

14

GKF Gorzów Wlkp.

A

2:06:40

15

KKF Koszalin

A

2:05:08

16

KKF Poznań

C

1:53:52

17

MPC Szczecin

A

1:43:56

18

KMF Szamotuły

A

1:04:28

 

Powrót>>>

 

 

Turniej w Zielonej Górze
Urodzinowy koncert

Mirosław Jurgielewicz

(3.08.2008.)

 

Blisko 120 minut trwał koncert towarzyszący tegorocznemu 5-leciu klubu fajczarskiego ze stolicy polskiego wina, który nazywał się V Zielonogórski Turniej w Wolnym Paleniu Fajki i zgromadził ponad 30 instrumentalistów, w tym dwóch z zagranicy oraz solistkę – Danutę Pytel-Molską.

Zielonogórskie turnieje zasłynęły już ze swej gościnności i oryginalności miejsc, w których się odbywają. W sobotę 2 sierpnia okazały się nim podziemia znanego amfiteatru, w którym przez lata królowała piosenka radziecka. Tym razem było to gromkie „Sto lat!” oraz „Gwiazdka pomyślności…”, gremialnie odśpiewane przez uczestników spotkania Leszkowi Sosnowskiemu – prezydentowi Zielonogórskiego KF, z okazji jego urodzin. To znaczy: w 99,9 proc. – prezydenta, a pozostała część przypadła klubowi. Tajemnicę „zdradził” Mariusz Stanek – prezes TTI Poland, który nie tylko, że był znakomitym sponsorem, to jeszcze ze swadą przewodniczył pracom turniejowego jury i nie zapomniał o urodzinowym szampanie.

„Hydro(za)gadka” – sala o takiej nazwie w podziemiach zielonogórskiego amfiteatru – okazała się bardzo miłym miejscem. Przede wszystkim była przytulna i, wbrew nazwie, nie było w niej wody. To znaczy trochę jej przelano w różnych rozmowach, ale generalnie – bez zarzutu. I jak to przy okazji …leci bywa, rozpoczęło się od małej obsuwy wynikłej z winy polskich drogowców, pracujących w zagranicznej firmie, którzy poświęcają dużo czasu remontom naszych dróg. Ostatecznie jednak ekipa gorzowsko-wriezeńska odliczyła się i można było zmierzyć się z fajką Zbyszka Bednarczyka i tytoniem Thomas Radford Sudany ́s Fantasy (będzie na mistrzostwach Europy w Niemczech, w październiku tego roku) ufundowanym przez TTI.

Już od początku wiadomo było, że łatwo nie będzie. Mówili o tym zarówno rekordzistka świata (a tak na marginesie pytanie do prezydenta prezydentów: dlaczego jej licheński rekord do dziś nie znalazł uznania w oczach wodzów z CIPC?) – Danuta Pytel-Molska i Janusz K. Molski. A kto jak kto, ale oni na pewno się znają na tym.
Zanim jednak turniej wystartował prezydent prezydentów Henryk Rogalski wręczył Julianowi Drabentowi i Krzysztofowi Kozłowskiemu (obaj Koniński KF) certyfikaty potwierdzające przyjęcie ich do „Klubu 2-godzinowców”. Były oczywiście serdeczne słowa i nie mniej serdeczne… komentarze zazdrośników.

Ale gdy na zegarze odpowiednia godzina wybiła, pani Agata Miedzińska – dyrektor Zielonogórskiego Ośrodka Kultury uderzeniem w gong dała sygnał do turniejowania. W ruch poszły zapałki i ubijacze, a na sali wręcz namacalnie wyczuwało się troskę o to by żadna fajka nie zgasła. Najmniej względów okazał swojej fajce tym razem Zbigniew Żyłuk z Sulęcina i po 68 sekundach zakończył turniej. Później były kolejne padnięcia, aż do momentu, gdy wykrystalizowała się ścisłą czołówka. I choć zanosiło się na podwójne zwycięstwo Henryka Rogalskiego i Jerzego Deski z Poznańskiego KKF, to pogodzili ich Danuta Pytel-Molska – zdobywczyni drugiego miejsca i – palący coraz równiej i dłużej – Jerzy Grodek z PC Dan Pipe Wriezen (Niemcy). Jest to więc trzeci z rzędu (pod dwóch przemyskich) wygrany przez tego utalentowanego poetę turniej. Trzeba także podkreślić znakomitą postawę koleżanek i kolegów z Zielonogórskiego KF, którzy wystartowali bez swoich „filarów - Kasi Kuci i Leszka Sosnowskiego.

Nim komisja sędziowska, z czuwającą nad cała administracyjną stroną Ewą Sosnowską uporała się z pracą wszyscy chętnie, a nawet bardzo chętnie – spróbowali specjałów przygotowanych przez głównego sponsora – Piekarnię i Cukiernię FRYKAS Katarzyny Kuci z Sieniawy Żarskiej. Wśród ciast królowały: znakomity bigos i udziec wieprzowy z rożna. A i innych delikatesów nie brakowało.

Ceremonia wręczenia dyplomów i nagród, jak zwykle w Zielonej Górze, miała przyjacielski i serdeczny charakter. Odbyła się też bardzo sprawnie. Po niej był tort i coś do tortu bezowego…

I my tam byliśmy, wszystkiego próbowaliśmy, wspaniałą atmosferą oddychaliśmy i trochę w fajce popaliliśmy…

 

Nagród i pucharów nie brakowało.

Nowi dwugodzinowcy.

 

Zapracowani organizatorzy i jurorzy.

 

 

Po starcie zawsze jest nerwowo...

 

 

W Zielonej Górze 2 sierpnia zawsze można się "załapać" na jakiegoś szampana, tort i "Sto lat!"...

 

Wyniki indywidualne

 

Miejsce

Imię i nazwisko

Klub

Czas

1.

Jerzy Grodek

Dan Pipe Wriezen

1:57:50

2.

Danuta Pytel-Molska

PC Szczytna

1:53:11

3.

Jerzy Deska

KKF Poznań

1:51:05

4.

Henryk Rogalski

KKF Poznań

1:51:06

5.

Krzysztof Kozłowski

Koniński KF

1:46:28

6.

Krzysztof Grzesiński

Poznański KKF

1:40:53

7.

Michał Nazwalski

KMF Sulęcin

1:19:20

8.

Zbigniew Kaczmarek

Zielonogórski KF

1:17:19

9.

Jerzy Wilczkowiak

Koniński KF

1:15:50

10.

Tomasz Stefaniak

Łódzki KSF

1:10:36

11.

Krzysztof Ozga

Gorzowski KF

1:10:16

12.

Władysław Jankowski

Gorzowski KF

1:05:02

       

33.

Zbigniew Żyłuk

KMF Sulęcin

0:01:08

 

 

Wyniki drużynowe

I miejsce: Poznański KKF (5:23:04) - Jerzy Deska, Henryk Rogalski i Krzysztof Grzesiński.

II miejsce: Koniński Klub Fajki (3:20:17): Krzysztof Kozłowski, Jerzy Wilczkowiak i Julian Drabent.

III miejsce: Gorzowski klub Fajki (3:03:07) - Krzysztof Ozga, Ryszard Michałowski i Władysław Jankowski

Sponsorzy i fundatorzy nagród

Sponsor główny: Piekarnia-Cukiernia FRYKAS Katarzyna Kucia Sieniawa Żarska

Mariusz Stanek-prezes TTI Tobacco Trading International Poland Kraków

Zbigniew Bednarczyk Firma Bróg Przemyśl

Zielonogórski Ośrodek Kultury Zielona Góra

Urząd Miejski Zielona Góra

Hurtownia Wędkarska Raja Żary

Barbara i Marek Salamon Grabik k.Żar

4Róże dla Lucienne Pab Zielona Góra

Firma Geodeta Zielona Góra

Monika i Dawid Lamb Dubaj Emiraty Arabskie

Elzbieta Kalemba Żary

Agata Pytkowska Zielona Góra

Witold Siwko Tabak&Coffe

KMHF Sulęcin

Gorzowski KF

Izabella Majchrzak

Janusz Hańca

Ewa Sosnowska

Powrót>>>

 

 

Fajowe przemyskie dni AD 2008
Zbigniew Bednarczyk (Przemyski KF)
(29.07.2008.)

Od redakcji: mimo że od Święta Fajki w Przemyślu i Fajowego Święta Bróg minęło już trochę czasu nadal nadchodzą korespondencje im poświęcone. Czy można ich nie publikować, skoro każda trochę inaczej opisuje wydarzenie, które dla każdego fajczarza tez ma osobisty wymiar. Dlatego zamieszczamy korespondencję Zbyszka Bednarczyka, by ci, którzy z różnych powodów nie uczestniczyli w inauguracji Fajczarskiego Roku w stolicy polskiej fajki, mogli chociaż o niej... przeczytać.

 

Dziewiąta edycja Fajowego Święta Bróg odbyła się 28 czerwca 2008 roku i jak zawsze nasze świętowanie miało fajowo-piknikowy charakter. Ale tym razem zorganizowaliśmy ją przy naszej NOWEJ firmie („ fabryce”) i choć niektórzy wspominali z sentymentem starą lokalizację, tutaj zdecydowanie było nam lepiej i wygodniej. „Przyjaciele z wojska” jak co rok użyczyli i rozstawili nam duże namioty, nagłośnienie mieliśmy jak zwykle z CK i… poszło.

Najpierw zbiórka fantów, bigos teściowej, zupa chmielowa, smalce w pięciu smakach, a zaraz potem - Brogowy Turniej Fajczarski i aukcje charytatywne, które zaangażowały całą publikę, także gości zza granicy. Szczególnie miło, iż Heiko Behrens, szef firmy Dan Pipe z Hamburga, przyjechał i nie mogąc być na Święcie Fajki w niedzielę, był VIP-em naszego Święta. Miło było nam gościć Roberta Matrosjana z Moskwy i Zenona Palczewskiego z Lwowa (mimo naszych konsularnych działań, nie przyjechała grupa kijowskich fajczarzy na czele z Jewgienijem Bogdanowem). Już drugi raz z rzędu zorganizowaliśmy wewnętrzny (wśród Brogowych pracowników) konkurs na najpiękniejszą fajkę. Uformowaliśmy fajczarskie niezależne, 5-osobowe, jury i tak główną nagrodę otrzymała fajka Roberta Turkiewicza, drugie miejsce zajął Artur Biel, a trzecie Piotr Lisowski.

Z roku na rok fajki na konkurs są piękniejsze i bardziej wyrafinowane, i jeżeli tak wysoko postawią poprzeczkę moi pracownicy, to jakie ja będę musiał robić „autografy”…
Nasz Brogowy Turniej Charytatywny w Wolnym Paleniu Fajki Mr.Bróg, wygrał Jerzy Grodek z Niemiec. W bieszczadzkim turnieju wbijania gwoździa najlepszy był Adam Chalwa – dyrektor CK w Przemyślu. A wśród ciekawszych rzeczy, które trafiły pod młotek licytującego, był na przykład autograf Lecha Wałęsy, wiatrówka czy paczka dominikańskich cygar, że o fajkach nie wspomnę.

 

"Rodzinna" fotografia uczestników tegorocznego Fajowego Święta Bróg.

 

Efekt naszych brogowych działań, to prócz fajowej aury, pieniążki które znów udało nam się zebrać na cel charytatywny. Tym razem 5250 złotych przeznaczonych zostanie na „wyprawki” szkolne dla najbardziej potrzebujących dzieci z okolic Przemyśla. A kiedy w późną noc, w kociołku z bigosem pokazało się dno, a i beczki zrobiły się dziwnie puste, goście powolutku udali się na spoczynek... Bo nadchodził dzień drugi...

Następny dzień był równie słoneczny i fajowy. Nad ulicami naszego miasta od tygodnia wisiały banery informujące, że właśnie 29 czerwca, na Rynku Starego Miasta, o 16.00 będziemy celebrować „nasze” coroczne Święto Fajki. Wszystko zaczęło się „Wielka Paradą Fajkarzy”, w której początku szedł cały garnitur zarządu Przemyśla, z prezydentem Robertem Chomą i zastępcami na czele, europoseł Andrzej Zapałowski, dyrektor Muzeum Narodowego w Przemyślu - Mariusz Olbromski oraz prezydent naszego Pipe Clubu - Henryk Worobiec. W korowodzie, prócz członków Przemyskiego Klubu Fajki, odznaczającego się w ubiorze stylem country, czyli kowbojskich kapeluszach, uczestniczyli koledzy z klubów fajczarskich z całej Polski i kilku zza granicy, Cech Rzemiosł Różnych, pracownicy Magistratu, Stowarzyszenie Przyjaciół Dobrego Wojaka Szwejka i inni. A prócz „Szkotów” czyli kapeli „Pipes & Drums” towarzyszyli nam „Indianie” tzn. grupa indianistów „Catawba”, na czele której kroczył wódz Indian - prywatnie Krzysztof Zamirski.

Hasło przewodnie tegorocznej imprezy: „Fajka naszym skarbem” dla nas przemyślan i Indian jest bardzo ważne i odnoszące się do naszych podstawowych wartości.
Pomaszerowaliśmy przy dźwiękach piszczałek i bębnów pod pomnik FAJKI, gdzie nastąpiło uroczyste rozpoczęcie imprezy. Najpierw „ grupa trzymająca władzę” czyli wódz Indian, prezydent i wiceprezydenci miasta, prezydent naszego klubu i europoseł wypalili uroczyście fajkę pokoju (wykonaną przez Bartka Antoniewskiego), z główką przemyskiego misia. Słowami: „Aby przyjaźń i pokój na zawsze gościły w tym mieście” wodzowie puszczali dymy w cztery strony świata...

W krótkich wystąpieniach przy mikrofonie prezydenci Choma i Worobiec dziękowali , obiecywali i prosili, byli dumni i cieszyli się. A z przeciwległego rogu Placu Niepodległości, na którym staliśmy, patrzył z uśmiechem na naszą zabawę z pomnika Jan Paweł II, ukazując Biblię, w której pokój i miłość stanowi najwyższe dobro - Boga.
Następnie piszący te słowa, ustanowiony „Mistrzem ceremonii”, przygotował wszystko i poprowadził czynności do inauguracji NOWEGO ROKU FAJCZARSKIEGO, czyli rozpalenia fajki-pomnika. Do żarzącej się fajki prezydenci wsypali garść tytoniu zmieszanego z ziołami i w ten sposób z największej w Polsce fajki, buchnął aromatyczny dym, symbol nowego...

Powrotna trasa Wielkiej Parady wiodła Schodami Rycerskimi na płytę Rynku, gdzie przemiennie i „Szkoci” i „Indianie” dawali wokalno-taneczne popisy. Prezydent Miasta od jednego gastronoma-kucharza otrzymał olbrzymi – metrowej średnicy - tort-fajkę typu „pot”, który został przekazany gawiedzi, niepalącej fajki, do spróbowania „fajki inaczej”.
A my? Fajczący i fajujący? Jedni trwali przy swoich straganach oferując fajki, inni szykowali się do „Kolebki”. Tegoroczna „Kolebka” odbywała się w niespotykanej dotychczas scenerii. Ale na pewno każdy fajczarz marzył w dzieciństwie by palić indiańską fajkę w indiańskim namiocie, czyli tipi. I stało się! Pięć indiańskich tipi, ustawionych na Rynku Starego Miasta, indiańska fajka wykonana przez Przemyską Pracownię Fajek Mr. Bróg, tytoń przywieziony przeze mnie z Ameryki uatrakcyjniał wydarzenie.

Przy wejściu do tipi nietypowo: „ sędzia namiotowy”, 5 minut, 1 minuta, start – turniej osobno rozegrano w każdym namiocie i... trochę pomieszało się wszystko i paru błędów nie ustrzegliśmy się. Ale wyobraźcie sobie pełen ludzi Rynek, ciżbę, występy na scenie tuż obok! I nas próbujących zorganizować spokój fajczarzom, chętnym do relaksu z fajką… Ale udało się i nasz turniej zakończył się wygraną, dzień po dniu, Jurka Grodka - naszego przyjaciela, mieszkającego we Wriezen, reprezentanta i prezydenta tamtejszego klubu fajczarskiego.

Wyróżnienie trzech pierwszych fajczarzy odbyło się na głównej scenie, przed przemyską publicznością. Później uczestników turnieju i gości na poczęstunek zaprosiliśmy do klubu „Niedźwiadek”. Tu tez odbyło się rozdanie nagród dla wszystkich. Nocą jeszcze, w niektórych ogródkach piwnych, czuć było aromat fajki… i rubaszne śmiechy fajczarzy...

I tak minęła niedziela i nastał poniedziałek dzień trzeci. Rano skoro 8.00 wybiła na zegarze w Muzeum Dzwonów i Fajek czyli na Wieży Zegarowej, 27 osób siedział w „Fajowym Autobusie” obierając azymut - Bieszczady. Pierwsze zadanie - wspinaczka na Połoninę Wetlińską, do schroniska „Chatka Puchatka”, gdzie wśród radości dotarcia na szczyt paliliśmy fajki, wspominając naszych kolegów-fajczarzy, którzy odeszli już do krainy wiecznej szczęśliwości. Umęczyliśmy się okrutnie drogą powrotną na Brzegi Górne, którą Bartek Antoniewski umyślił nas wieść. Byliśmy też na zaporze na Solinie i dla niejednego z nas była to ciekawa bieszczadzka przygoda.

Jak będzie za rok? Kto wie? Myślę że i „Szkoci i „Indianie” świetnie się wpisują w nasze Święto Fajki. Może jeszcze górale podhalańscy? Zobaczymy. Ale na pewno będą fajowi ludzie z całej Polski i zza granicy, gdyż śmiało można powiedzieć, że fajczarskiej imprezy o takim rozmachu nie uświadczymy w Europie, ani pewnie i świecie.

Zatem drodzy przyjaciele - „Fajka naszym skarbem…”.

Zdjęcia - Archiwum "Fabryki Fajek Mr. Bróg

Powrót>>>

 

 

Gorzowska wyprawa do Przemyśla
Fajka naszym skarbem
Krzysztof Ozga (GKF)
(15.07.2008.)


27 czerwca – dzień pierwszy

Noc, godzina 2 45, ruszamy do Przemyśla. Członkowie Gorzowskiego Klubu Fajki jadą w dwóch samochodach: w pierwszym ja z rodzinką (żona Teresa oraz brat Jurek z żoną Elką), drugim – Bohdan Bielecki z żoną Krystyną oraz Jurek Grodek do towarzystwa. Mamy przed sobą około 800 km. Pojechaliśmy różnymi trasami. My dołem - „trójką” do Legnicy, dalej „czwórką” aż do Przemyśla. Po drodze zrobiliśmy dłuższy postój w Łańcucie. Jest piękny, zwiedziliśmy pałac i park. Bohdan pojechał „krótszą” trasą na Poznań, Kielce i dalej. Jechał dłużej . Takie są te nasze „autostrady”.

Po południu zakwaterowaliśmy się w hoteliku „Pod basztą”. Przemyśl przywitał nas burza, a później piękną podwójną tęczą - na szczęście.
28 czerwca – dzień drugi

Ruszamy do siedziby firmy Bróg. Dziś gości nas Zbyszek Bednarczyk z żoną i przyjaciółmi. Na terenie firmy w Ostrowie czekają namioty ze stołami zastawionymi miejscowymi specjałami. Około godziny 15.00 rozpoczyna się impreza, Zbyszek przywitał pięknym i ciepłym przemówieniem wszystkich gości. Na początek dobroczynny turniej wolnego palenia fajki. W szampańskiej atmosferze przystąpiliśmy do palenia.

Bardzo gorącą atmosferę wprowadziło przybycie ekipy ze Szczytnej, która wystąpiła w gustownych koszulkach opatrzonych „mądrymi” sentencjami. Paliłem króciutko, podobno ten turniej wygrał Jurek Grodek, całkiem możliwe. Palił też, po raz pierwszy w życiu, mój brat Jurek. I to dłużej ode mnie - taki jest ten świat.

Następnym ważnym punktem spotkania była aukcja wielu wartościowych przedmiotów, z której dochód przeznaczony był na społeczne cele. W jednej z licytacji odniosłem sukces, stałem się właścicielem pięknej „walatówki”.

Jedną z konkurencji sportowych było tradycyjne wbijanie gwoździa w kloc. Bardzo trudna sztuka, szczególnie po godzinie osiemnastej. Kloc wygrał. Wśród śpiewów i śmiechów impreza przebiegała do późnych godzin wieczornych.
29 czerwca – dzień trzeci

Rano kawa, baaardzo dużo kawy. Wybraliśmy się na zwiedzanie starego Przemyśla. Prześliczne miasto - te kościoły, wspaniały dworzec kolejowy, dzwonnica Muzeum Dzwonów i Fajek… Fantastyczne!

Przed 14.00 stawiliśmy się karnie na rynku, przed magistratem. Wszystko wokół było pięknie przystrojone. Nad sceną wisiał dumny napis: „Fajka naszym skarbem Przemyśl 29 czerwca 2008”. Punktualnie o 16.00 ruszyła parada fajczarzy poprzedzana przez wspaniały zespół szkockich dudziarzy z Częstochowy oraz barwną grupę Indian (zespół folkowy Catawba). Wśród uczestników parady byli również przedstawiciele władz Przemyśla oraz cechów rzemiosł. Tradycyjnie na placu przed Muzeum Dzwonów i Fajek zapalono fajkę pokoju oraz wielką „fajkę ławeczkę”. Podczas rozpalania fajek Indianie wznosili okrzyki, w mało znanym indiańskim języku.

Po zakończeniu oficjalnych uroczystości kolumna fajczarzy wróciła, w szpalerze gapiów, na rynek Starego Miasta. Tam czekały na nas indiańskie tipi, miejsce rywalizacji fajczarzy. Do każdego z nich przydział otrzymało siedmiu fajczarzy i sędzia. Posadzono nas na niziutkich pieńkach, było bardzo wygodnie i egzotycznie. Rozpoczęła się rywalizacja, otrzymaliśmy w zestawie startowym: mini kalumecik, zwyczajowe trzy gramy tytoniu, dwie zapałki i kołeczek oraz niezwyczajową papierową tackę w miejsce zwyczajowej kartki A4. Dalej już normalnie, pięć minut na przygotowanie tytoniu i minutka na dwie zapałki. Palimy, jest fajnie. W naszym plemiennym tipi był zróżnicowany zespół - przedstawiciele Szczytnej, Wriezen, Gorzowa i Przemyśla. Po kilkudziesięciu minutach okazało się, że tylko nasz namiot uczestniczy czynnie w turnieju. Wokół panowało duże zainteresowanie rywalizacją fajczarzy. Co kilka sekund w wejściu do tipi ukazywała się głowa, czasem kilka jednocześnie, kibiców i ciekawskich. Niektórzy chcieli przystąpić do rywalizacji. Byli niepocieszeni kiedy okazało się to niemożliwe.

Koniec rywalizacji. Jurek Grodek zwycięzcą!!! Cieszymy się, przecież to nasz sąsiad! Ogłoszenie i prezentacja zwycięzców Kolebki 2008 odbyła się na scenie głównej w obecności ponad tysiąca osób. Przeszliśmy do klubu, gdzie gospodarze uhonorowali dyplomami i upominkami wszystkich uczestników turnieju. Okazało się, że jestem czwarty, a może piąty, atmosfera wspaniała. Późna noc, wracamy „Pod basztę”, zmęczeni ale zadowoleni .
30 czerwca – dzień czwarty

Parking przed stadionem „Polonii” Przemyśl. Zbiórka uczestników wyprawy w Bieszczady. W tym roku wszyscy są punktualni, kilkanaście minut po ósmej ruszamy. Czeka na nas Połonina Wetlińska. W autokarze typowa atmosfera turystyczna – gitara, śpiew, smalec, chlebek, ogóreczek kiszony... Pogoda dopisuje, ruszamy na szlak. Tym razem Teresa dotrzymuje kroku (w ubiegłym roku biedna zawróciła z połowy drogi ).

Po dwóch godzinach docieramy na szczyt. Tam wspólnie z pozostałymi „wspinaczami” zapalamy fajki w schronisku. Heniu Worobiec intonuje hymn Kolebki. Jeszcze tylko pamiątkowe zdjęcia i pieczątki na ciele (w bardzo różnych miejscach). Schodzimy w dół. Odważniejsi - trudniejszym szlakiem, my z Teresą - po własnych śladach. Szczęśliwie cali i zdrowi docieramy do autokaru.

Jedziemy dalej, zahaczamy o Solinę, która niestety wita nas deszczem. Ale nie rezygnujemy, biegniemy na zaporę, żeby choć przez chwilę nacieszyć oczy wspaniałym widokiem Jeziora Solińskiego.

Wracamy do Przemyśla, jest 22.00. Jutro wielka podróż do domu, czekają na nas „polskie drogi”.

Wyniki obu turniejów na http://rpkf.org/smokers_corner/jerzy-grodek-podwojnym-zwyciezca-w-przemyslu/#more-166

Zdjęcia - Teresa i Krzysztof Ozgowie

Dalej foto>>>

Powrót>>>

 

Urodziny w Sulęcinie

(Inf. wł. 1.06.08.)

 

W ostatni dzień maja w sulęcińskim hotelu "Chrobry" odbyły się huczne urodziny. Na 10-lecie Klubu Miłośników Fajki im. Hucka Finna przyjechało do tego lubuskiego miasteczka kilkudziesięciu fajczarzy z całej Polski. Nawet z tak odległych miast jak Przemyśl. A Jerzy grodek (PC D-P Wriezen) skrócił nawet rodzinny urlop. Turniej był jednocześnie memoriałem poświęconym pamięci największego na świecie oblatywacza fajek niewrzoścowych - ś.p. Krzysztofa Solińskiego.

- Wie pan, ja nawet nie chciałam pracować dzisiaj - pomyślałam: ten dym i w ogóle - powiedziała w czasie turnieju pani Magda, jedna z pań obsługujących od gastronomicznej strony sulęciński turniej. - Ale gdy przyjrzałam się ludziom, którzy tu przyjechali, popatrzyłam jak zachowują się z fajką, posłuchałam tego co o niej i o tytoniach mówią ucieszyłam się, że tu jestem. To naprawdę wspaniałe spotkanie i interesujący ludzie.

 

Niezwykłej urody fajka mistrza Henryka Worobca, według projektu Krzysztofa Solińskiego. Sam mistrz i Władysław Jankowski tradycyjnym wypaleniem kalumetu zainaugurowali sulęciński turniej.

 

Z pewnością Krzysztof Soliński, gdyby słyszał te słowa (a wierzymy, że na pewno je słyszał) ucieszyłby się bardzo.

Bo radości w ostatnią sobotę maja tego roku było w Sulęcinie mnóstwo. Zresztą fajczarze z tego miasta w Lubuskiemu słyną z gościnności i serdeczności. Także z tego, że uczestnikom turnieju zawsze fundują fajową niespodziankę. Tak było i tym razem, bo fajka wykonana przez mistrza Henryka Worobca, według projektu jego przyjaciela Krzysia Solińskiego i nie z wrzośca a buczyny, okazała się nie tylko piękna, ale i znakomita do palenia tytoniu. Choć nie wszyscy zgadzali się z tym ostatnim, dodając - nie do turniejowego palenia w niej tytoniu. Oczywiście było to przede wszystkim grono tych, którym tym razem zabrakło koncentracji, uporu czy po prostu łutu szczęścia. Coś o tym wie autor tej relacji, który pośród 41 turniejowiczów musiał uznać wyższość aż 40 z nich.

 

Grzegorz Kasperowi - prezydent sulęcińskiego KMF im. H. Finna bardzo chwali współpracę z burmistrzem tego miasta - Michałem Deptuchem.

 

Zgodnie z tradycją turniej w Sulęcinie, zorganizowany znakomicie przez Grzegorza Kasperowicza - prezydenta KMF, Waldka Szemitko i Sławka Roguza  oraz znakomitą ekipę ich współpracowników i sponsorów, rozpoczęło uroczyste zapalenie kalumetu i wypuszczenie fajkowego dymu na cztery strony świata. Do tej pory czynił to zawsze Krzysztof Soliński. Tym razem zaszczytu tego dostąpili Henryk Worobiec i Władysław Jankowski.

Tę ceremonię poprzedziło krótkie, ale bardzo sympatyczne wystąpienie burmistrza Sulęcina - Michała Deptucha. Należy on do niewielkiego grona ojców miast, którzy rozumieją pasje, w tym również pasję fajczarską. Dziękujemy panie burmistrzu!

Później głos zabrała Zofia Rogalska - sędzia klasy międzynarodowej - sędzia główny turnieju. W krótkich słowach zaprezentowała regulamin i zanim padło magiczne słowo "Start", wszyscy zebrani w gościnnych progach "Chrobrego" usłyszeli sygnał zagrany na myśliwskim rogu.

 

Zanim zabrzmiał sygnał na myśliwskim rogu fajką "Admirał" zachwyciła się Krystyna Bielecka (Gorzowski KF).

 

 

 

 

 

 

Portrety fajczarzy i Henryk Rogalski - tryumfator sulęcińskiego memoriału i turnieju urodzinowego.

 

Od tego momentu rozpoczęło się pięć minut kruszenia tytoniu Mac Baren Black Ambrosia (ufundowanego przez poznańską Trafikę z ulicy Sczanieckiej) i nabijanie fajek. Jednym szło to bardzo sprawnie, inni mieli jakby kłopoty. Czyli - turniejowa proza...

Oczywiście najwięcej wonnego dymu pojawiło się na samym początku, gdy 41 zapałek, potartych o draskę, zaczęło rozżarzać tytoń. Pierwszy "odpadł od ściany" autor tej relacji. Inni mieli większe umiejętności i na pewno więcej szczęścia.

Od początku faworytami byli fajczarze z Poznania i Zielonej Góry. Szły prawie zakłady, czy tym razem zielonogórzanka Katarzyna Kucia (ostatecznie  zdobyła piąta lokatę i okazała się najlepsza wśród pań) wreszcie "dołoży" poznaniakom. Jednak ci drudzy nie dali się i turniej wygrał - w pięknym stylu - Henryk Rogalski (Poznański KKF) - prezydent RPKF. Zebrał za to nie tylko mnóstwo gratulacji ale i rzęsiste brawa. Także i za to, ze wygraną dedykował wszystkim fajczarzom. - Wrzucono nas do jednego worka z napisem "Palacze". Nie możemy się z tym zgodzić i nie godzimy się. Palenie fajki to nie tylko sztuka - to także inna kultura, przyjaźń i swoista miłość do przedmiotu wykonanego ręką człowieka - stwierdził Henryk Rogalski.

Zdobywcy najlepszych miejsc w kategorii generalnej i wśród pań tegorocznego turnieju w Sulęcinie: Henryk Rogalski i Katarzyna Kucia.  

 

 

 

O urodzinach klubu swoich przyjaciół-fajczarzy nie zapomnieli fajczarze z całej Polski.

 

Swojego prezydenta uhonorowali także członkowie KMF im. H. Finna.

 

Turniej w Sulęcinie miał także fajczarską oprawę muzyczną.

 

A że palenie fajki to nie jest "diabelska sprawka" świadczy fakt, że wśród turniejowiczów obecny był ks. Adam Lewandowski, proboszcz podsulęcińskiej parafii, pochodzący z Wielkopolski ((Strzałkowo i Słupca). Ks. Adam odnotował dobry czas i uplasował się w pierwszej dziesiątce - był 9.

Po zrobieniu tradycyjnej rodzinnej foty rozpoczęła się ceremonia wręczania nagród i wyróżnień. I jak zawsze w Sulęcinie miała ona niezwykle serdeczny charakter. Śmiechu było mnóstwo, a wiele sytuacji na pewno stało się już anegdotami z życia fajczarskiego środowiska.

Turniej zakończyła wspólna biesiada, na której nie mogło zabraknąć słynnej sulęcińskiej "Fajkówi". A wspólne tańce poprzedziły minikoncerty znakomitych gitarzystów-wokalistów: Henryka Worobca - prezydenta PC Przemyśl i Krzysztofa Grzesińskiego - Poznański KKF.

Dziękując kolegom z Sulęcina za niezwykłe przeżycia i dzień spędzony z uśmiechem nie schodzącym z ust, życzymy im jeszcze raz wszystkiego najlepszego nie tylko w fajczarskim życiu. I czynimy to równie serdecznie jak ci koledzy, którzy na 10 urodziny Klubu Miłośników Fajki im. Hucka Finna nie przyjechali z pustymi rękoma.

 

WYNIKI

Miejsce Imię i nazwisko Klub Czas
1. Henryk Rogalski Poznański KKF 2:12:46
2. Mirosław Wawrzyniak Poznański KKF 1:58:17
3. Jerzy Deska Poznański KKF 1:53:54
4. Leszek Sosnowski Zielonogórski KF 1:51:32
5. Katarzyna Kucia Zielonogórski KF 1:25:19
6. Krzysztof Sikora KMF Sulęcin 1:24:30
7. Zbigniew Żyłuk KMF Sulęcin 1:13:06
8. Janusz Radziwonowicz Poznański KKF 1:11:04
9. Adam Lewandowski KMF Sulęcin 1:06:46
10. Zbigniew Filipek PC Warszawa 1:06:26
11. Waldemar Szemitko KMF Sulęcin 1:06:25
12. Krzysztof Ozga Gorzowski KF 1:01:26
       
41. Mirosław Jurgielewicz Koniński KF 0:01:06

Powrót>>>

 

 

Kaszebsko Pipa – Ostrzyce 2008

Gdzie fajczarz nie może…

 (Inf. wł. 25.05.08.)

 

Gmina Samonino na Kaszubach ma szczęście do ludzi. Dowodem na to drugie już  Międzynarodowe Mistrzostwa Kaszub w Wolnym Paleniu Fajki, które odbyły się w Ostrzycy 24 maja br. Do tej pięknej miejscowości wśród wielu turystów zwabionych licznymi atrakcjami, w tym wonią tabaki, zjechali także polscy fajczarze. Tych oczywiście przywiódł aromatyczny dymek, który od ubiegłego roku za sprawą Edwarda Zimmermanna i Piotra Jakubowskiego (pierwszy - to archeolog i historyk, a drugi - to znany polski trafikant, właściciel Gdańskiego Salonu Fajki) na stałe wpisał się w fajczarski kalendarz. Przekonali oni gospodarzy gminy, że warto wspólnie kontynuować tradycje przodków i propagować  taki styl życia, który gwarantuje nie tylko przyjacielską atmosferę spotkania wielu osób, ale także przypomina o dawnych zwyczajach i obyczajach.

 

Tak było i w tym roku – słowa podziękowania należą się naprawdę wszystkim organizatorom i tym, którzy nie poskąpili grosza by wszystko udało się znakomicie. Zresztą Kaszubi słyną z tego, że jak coś robią - to do końca, podobnie z fajką – gdy palą to do ostatniego źdźbła tytoniu.

O tym pamiętały najlepiej panie, które wśród 34 fajczarzy wystartowały w aż dwóch turniejach rozegranych tego dnia w Ostrzycy.

Pierwszy, w fajce glinianej – „Kaszebsczi Pipa”, stanowiącej replikę fajki znalezionej w czasie badań archeologicznych przez Edwarda Zimmermanna, wygrała zielonogórzanka Katarzyna Kucia, która pozostawiła w polu „wszystkich chłopów”. I nie czasy były tu najważniejsze.

- Atmosfera była wspaniała, nie było żadnych problemów, nie pojawiła się ani razu konieczności podejmowania jakichkolwiek interwencji – tak podsumował ten turniej Jerzy Wilczkowiak, prezydent Konińskiego KF,  sędzia główny zawodów.

Podobnie opisał drugi turniej, w którym w specjalnym modelu fajki Zbyszka Bednarczyka (Mr. Bróg) – z dodatkowym otworem regulacji ciągu, tak jak to Kaszubi mają w zwyczaju – palono mieszankę kaszubskiego tytoniu Weldmeister z Alsbo Black i  Da Vinci. W turnieju palenia „pipy z dzeczki kreszczi z cugiem” najlepszą okazała się Elżbieta Dymkowska z PC Koszalin.

Turniejom przyglądały się tłumy turystów i mieszkańców gminy oraz samej Ostrzycy. Nie brakowało oczywiście rodzimych specjałów, muzyki i tabaki.

I choć tam nie byliśmy, to dzięki naszym wysłannikom (Koniński KF) wszystko ujrzeliśmy oczyma wyobraźni…

 

 Wyniki

Turniej Palenia Kaszebsczi Pipy

 

Miejsce

Imię i nazwisko

Klub

1.

Katarzyna Kucia

Zielonogórski KF

2.

Krzysztof Ozga

Gorzowski KF

3.

Ilona Walczak

Samonino

4.

Krzysztof Kozłowski

Koniński KF

5.

Julian Drabent

Koniński KF

6.

Tomasz Michalak

Warszawa

7.

Zbigniew Łasek

Gdańsk

8.

Waldemar Badziąg

PC Szamotuły

9.

Kazimierz Muchowski

 Słupsk

10.

Leszek Sosnowski

Zielonogórski KF

 Turniej Palenia Pipy z Dzeczki Kreszczi z Cugiem

Miejsce

Imię i nazwisko

Klub

Czas

1.

Elżbieta Dymkowska

PC Koszalin

01:29:40

2.

Andrzej Dymkowski

PC Koszalin

01:28:50

3.

Leszek Sosnowski

Zielonogórski KF

01:25:29

4.

Krzysztof Ozga

Gorzowski KF

01:15:11

5.

Kazimierz Muchowski

Słupsk

00:53:14

6.

Andrzej Filipowicz

Gdynia

00:42:06

7.

Jerzy Zając

Gdynia

00:41:58

8.

Izabela Majchrzak

Zielonogórski KF

00:35:53

9.

Małgorzata Oszup

PC Warszawa

00:35:34

10.

Julian Drabent

Koniński KF

00:34:56

 

 Fajczarskim mistrzostwom Kaszub towarzyszyły także konkursy i prezentacje. Najładniejszą fajkę mieli Katarzyna Kucia i Zbigniew Łasek, najładniejszą tabakierkę – Józef Rossman i Andrzej Olszewski. Zaś laureatami konkursu o tabaczeniu zostali: Andrzej Olszewski, Adam Sołtys i Zbigniew Łasek.

Powrót>>>

 

 

Telefon z Chicago

Henryk Worobiec członkiem UPCA!

Julian Drabent (KKF 4.05.08. 19.30 - czasu polskiego)

 

Na ten telefon czekaliśmy od początku wyjazdu naszych reprezentantów do Stanów Zjednoczonych AP. A dokładnie - na kolejne Pipe Show w Chicago - największą imprezę fajczarską na świecie. Nasz specjalny wysłannik nie zawiódł!

- Czujemy się tak sobie widząc ilu dobrych zawodników przyjechało do Chicago. Bardzo mocni są Rosjanie, przyjechała bardzo mocna ekipa Ukraińców. Turniej zapowiada się więc interesująco - usłyszeliśmy od Juliana Drabenta (KKF). - Samo PS to naprawdę imponujące wydarzenie - na około 500 stołach można było zobaczyć fajki z całego świata. Nie zabrakło tez i naszych wystawców. Zarówno za sprawa amerykańskiego marszanda polskiej fajki - Marka Lejzorowicza jak i Zbyszka Bednarczyka, który do Chicago przyleciał razem z Jackiem Schmidtem.

Niesamowitym wydarzeniem na pewno jest to, że mistrz fajkarski Henryk Worobiec został członkiem UPCA (Stowarzyszenie Klubów Fajki Ameryki) - za najwyższą jakość w dziele tworzenia.

Za pół godziny rozpoczyna się turniej fajczarski. Jak nam pójdzie - będziemy wiedzieć niebawem.

Dziękujemy za korespondencję Julianowi Drabentowi i trzymamy kciuki za naszych zawodników.

4.05.08. - 22.22(czasu polskiego)

Kolejna korespondencja od naszego specjalnego wysłannika nadeszła właśnie o tej porze.

- Są to informacje nieoficjalne i szczątkowe - usłyszeliśmy od Juliana Drabenta - dość trudno ustalić wszystkie wyniki dokładnie. Jedno jest pewne - wygrał Amerykanin, z czasie nieco ponad 1:18:??. Najlepszy czas spośród polskiej ekipy był moim udziałem - 1:02:33. To daje - chyba - miejsce w pierwszej 10.

W tej chwili trwa ceremonia ogłaszania wyników i wręczania nagród. Startowało - co jest swoistym rekordem w chicagowskim turnieju - około 70 zawodników. Jako pierwszy odpadł z tej stawki... Jacek Schmidt. Szczegóły - niebawem.

4.05.08. - 23.22 (czasu polskiego)

SMS był lakoniczny, ale jakże ważny:

Wyniki USA:

1. Jotham Tausig -                                     1:17:50

2. Jim Mc Fadden -                                    1:17:40

3. Mike Garr -                                            1:12:47

9. Julian Drabent -                                      1:03:33

14. Tammy Suzuki (najlepsza wśród pań) -  0:55:58

60. Zbigniew Bednarczyk -                          0:29:02

74. Jacek Schmidt -                                   0:07:26

Uczestników - 74.

Pozdrawiam Julek

Powrót>>>

 

 

Polacy w Austrii - czyli jak było w Lienz
Grzegorz Frala (PC Szczytna 12.05.08.)

Długi majowy weekend czterej członkowie PC Szczytna, wraz z żonami, spędzili w pięknej Austrii. Celem wyprawy były 20. Mistrzostwa Austrii w Lienzu (Osttirol). Jak zwykle całą wyprawę opracował i logistycznie przygotował McGregor (czyli nieskromnie jam to uczynił). Trasa wiodła przez Salzburg, gdzie dotarliśmy rano 1 maja. Zamiast pochodu odbyliśmy kilkugodzinny spacer po urokliwych miejscach miasta Mozarta.

 

 

  W Salzburgu odwiedziliśmy pana Mozarta, a w Lienz zamieszkaliśmy w góralskim pensjonacie.

 

Większość trasy do Lienzu jechaliśmy w strugach deszczu, który jednak ustawał i u celu zastaliśmy już „spokojne niebo”. Warto było jechać 800 km by rano zobaczyć taki widok.

 


Po wyprawie w góry fajka smakowała wybornie.

 

Drugi dzień zaplanowaliśmy spędzić aktywnie idąc w góry (wszak my górale, chociaż z lekka niskopienni). Naszym celem było schronisko Karlsbader Hütte (2260 m) ale zalegający szlak śnieg pozwolił nam dojść tylko (!) na 1700 m.

 

W Lienz nasi dobrzy znajomi mają swoją przeuroczą trafikę.

 

Mając wolne popołudnie pojechaliśmy do centrum Lienzu. Odwiedziliśmy oczywiście bardzo dobrych znajomych.

Turniej był w sobotę. W powiedzeniu „austryjackie gadanie” jest wiele prawdy. Wyników nie jesteśmy pewni na 100 procent, bo mieliśmy wrażenie, że sami organizatorzy pogubili się. Ale nie wynik jest najważniejszy, a start. Prowadzono klasyfikację „tubylcy” i „reszta świata”. Organizatorzy chyba coś przeczuwali, bo turniej należał do tych drugich. Zwyciężył Mauro Cosmo (PC Venice) - 2:30, przed Szwajcarem Hansem Bosshart (PC Uster) i Włochem Giancarlo Zampieri (PC Venice). Czwarty był Wiesiu Ratajek – 1:46:16.

Najlepiej z gospodarzy paliła Elizabeth Dobnig -1:34.

 

Zaprzyjaźniliśmy się z Włochami, no - może niezbyt dokładnie powiedziane...

 

Drużynowo PC Szczytna w składzie: Wiesław Ratajek, Grzegorz Frala, Grzegorz Chytry, Jerzy Król i Teresa Frala (kolejność zgodna z listą końcową) zajęła trzecie miejsce - za Włochami i Szwajcarami. W czasie turnieju zaprzyjaźniliśmy się z Włochami z PC Venice (nasze żony były przy tym).

Turniej zakończyła biesiada przy tradycyjnej tyrolskiej kuchni.

W niedzielę niestety trzeba było wyjeżdżać. Drogę powrotną wybraliśmy przez masyw Grossglocknera. Tych wrażeń nie da się opisać: śnieżne tunele, wspaniałe widoki, droga na 2504 m, wspaniałe słońce. Pozostały wspomnienia, setki zdjęć i 3-godzinny film.


 

Dla takich widoków i takiej kompaniji warto było pokonać setki kilometrów...

Zdjęcia - PC Szczytna

Powrót>>>

 

 

 

Szóste spotkanie za/nad Odrą

(Inf. wł. 27.04.08.)

 

Od sześciu lat nadejście fajczarskiej wiosny ogłaszane jest na spotkaniu za lub nad Odrą (zależy skąd się jedzie), w przeuroczym niemieckim miasteczku Wriezen. Dla przypomnienia - od 6 lat Jerzy Grodek, nazywany nieoficjalnym "burmistrzem Grodku Wriezen", wraz z Uwe Siebertem - prawdziwym burmistrzem oraz Eckhard'em Brennecke - prezydentem DPC Wriezen i gronem przyjaciół organizuje turnieje fajczarskie. Od zawsze mają one charakter przede wszystkim spotkania ludzi, których wspólną pasję określa jedno słowo - fajczarstwo. Tak było i tym razem.

 

Andrzej Michalski prezes poznańskiego Tabacco Factory chętnie służył wskazówkami jak palić cygara, a gospodarze zadbali o znakomite nagrody.

 

Na zaproszenie Dan Pipe Club Wriezen odpowiedziało blisko czterdzieścioro fajczarzy. Większość stanowili ci z Poznania, Konina, Sulęcina, Gorzowa, Szczecina i Zielonej Góry. Ośmioro uczestników turnieju o puchar burmistrza Wriezen to mieszkańcy tego miasta oraz goście z Berlina. 36 zdecydowało się na turniejowe palenie 3 gramów tytoniu Peter Rasmusen Red Label w fajce wykonanej przez Fabrykę Fajek Mr Bróg (nr 48).

Tytoń palił się dobrze, a fajka, dobrze znana z poprzedniego spotkania, spisywała się także znakomicie. Oczywiście pod warunkiem, że turniejowanie było jedynym zajęciem.

Obok turnieju głównego Jerzy Grodek zaplanował dwa turnieje VIP-ów. W pierwszym mieli zmierzyć się burmistrz Siebret i prezydent Konina Kazimierz Pałasz, który, niestety, nie mógł przyjechać tego dnia do Wriezen, co wyjaśnił w specjalnym liście, adresowanym do gospodarza miasteczka nad Odrą. W drugim turniejową fajkę palili dwaj księża - ojciec Grzegorz Mazur, który pokonał 800 km by przyjechać na turniej i proboszcz miejscowej parafii - ks. Bernd Bogensberger . Tym razem lepszy okazał się ojciec Grzegorz.

 

Mirosław Warzyniak, Krzysztof Kozłowski i Leszek Sosnowski - czyli ścisła czołówka szóstego turnieju we Wriezen.

 

A skoro o wynikach mowa. Szczegółowe można obejrzeć na stronie http://www.danpipe-club-wriezen.de/index.php?id=114. Finał przyjacielskiej rywalizacji był bardzo emocjonujący. Ścisłą czołówkę stanowili Mirosław Wawrzyniak (Poznański KKF), Krzysztof Kozłowski (Koniński KF) i Leszek Sosnowski (Zielonogórski KF). W tym towarzystwie obecność Krzysztofa Kozłowskiego interpretowana była jako "owieczka wśród wilków", bo zarówno Mirosław Wawrzyniak jak i Leszek Sosnowski to doświadczeni fajczarze, posiadający na swoich kontach mnóstwo sukcesów. Ale nowicjusz nie przestraszył się ich i skutecznie rozdzielił. Ostatecznie (drugi raz z rzędu) najlepszy okazał się Mirosław Wawrzyniak - 02:27:17, przed Krzysztofem Kozłowskim - 02:04:28 (rekord życiowy!) i Leszkiem Sosnowskim - 02:00:02 .

 

Katarzyna Kucia, o. Grzegorz Mazur i ks.Bernd Bogensberger.

 

Wśród pań tryumfowała Katarzyna Kucia (Zielonogórski KF) - 01:35:23. Najlepszym zawodnikiem gospodarzy okazał się prezydent Eckhard Brennecke -  01:29:15. Zaś tradycyjną torbę zapałek zabrał do domu Tomasz Macuk (DPC Wriezen II).

W klasyfikacji drużynowej tryumfowali fajczarze z Poznania i Konina.

Okrasą fajczarskiego spotkania była degustacja cygar i cygaretek wyprodukowanych przez Tabacco Factory SA z Poznania.  

Relacja z turnieju we Wriezen ukazała się też na stronie Wschodnioniemieckiego Związku Fajczarzy - Ostdeutschen Pfeifenraucherverbandes - http://www.vdp-ost.de - w zakładce "nevs" i zatytułowana jest "Puchar burmistrza pojechał do Polski". W Bildergalerie nie zabrakło zdjęć, prezentujących wriezen'ski turniej.

 

Burmistrz Uwe Siebert i Tomasz Macuk w towarzystwie głównych organizatorów turnieju.

 

 

Drużynowo najlepsi okazali się Poznań I i II oraz Koniński KF. A komplet sędziowski był - jak zawsze i przeuroczy i młody.

 

Prezydent Konina przysłał burmistrzowi Wriezen specjalny list i alabastrowy herb miasta, które wręczyli członkowie KKF. Zaś o. Grzegorz próbował przekonać, że ze swojej obecnej parafii, oddalonej o 800 km, przyjechał... na rowerze.

 

Wielka koncentracja w KKF i ZKF.

 

Oficjalne i wypatrzone przez nas logo 6. Turnieju Fajczarskiego o puchar Burmistrza Wriezen - 2008.

Powrót>>>

 

 

Turniej na planie filmowym czyli Kopenhaga 2008
Julian Drabent (KKF i PKKF)
(11.03.08.)

 

Kiedy jechaliśmy z kolegami w zeszłym roku na „ostatnie” Mistrzostwa Danii w Wolnym Paleniu Fajki, to traktowaliśmy to jako historyczne wydarzenie. Okazało się jednak, że nawet Duńczycy nie chcą tak całkiem na poważnie potraktować zakazu palenia. Zorganizowali więc w tym roku następne – okrągłe - 30. mistrzostwa. Co prawda mistrzostwa były, nie jak ostatnio w centrum Kopenhagi, a trochę na przedmieściach, ale jednak BYŁY.

Zaproszono nas do wynajętego studium filmowego, sceneria prawie jak na planie filmowym. Uczestników troszkę mniej – 106, w zeszłym roku 136, ale atmosfera wśród braci fajczarskiej jak zawsze bardzo sympatyczna.

Na wejściu spotkałem trzech dobrych znajomych z Pucharu Świata w St.Petersburgu: Aleksieja, Lwa i Dmitrija. Zapoznaliśmy się z Pipe Show – trochę skromniejszym niż poprzednio, a później to już zawody.

Zarówno fajka - oczywiście Stanwell, jak i tytoń - Sweet Dublin Mixture nie były zaskoczeniem. Jednak wielkość fajki już tak. Główki była taka, że 3 gramy tytoniu nie do końca chciały się zmieścić w niej. Zaskoczyło to nie tylko mnie, ale i kolegów z Rosji. Dmitrij nawet nie zmieścił całego tytoniu do fajki. Ja natomiast tak go ubiłem, że płuca nie dały sobie rady z oporem i palenie skończyło się po kilkunastu minutach.

Ale to takie usprawiedliwianie się, chociaż wyniki także nie były oszałamiające – zwycięzca nie osiągnął dwóch godzin.

Na pożegnanie życzyliśmy sobie spotkania za rok w Danii.

 

Tegoroczne Mistrzostwa Danii w Wolnym Paleniu Fajki odbyły się w studiu filmowym na peryferiach Kopenhagi.

 

W turnieju uczestniczyło 106 zawodników w tym jedyny reprezentant Polski - Julian Drabent.

 

 

W jubileuszowych mistrzostwach wystartowała czołówka duńskich fajczarzy i mistrzyni tego kraju - Susis Jensen.

 

 

Nagrody i najlepsi indywidualnie oraz drużynowo.

Zdjęcia - J. i J. Drabent

Powrót>>>

 

 

Rudi Kirbo - mistrzem Danii AD 2008

(Inf. wł. 10.03.08.)

 

Dzięki Julianowi Drabentowi (Koniński KF i Poznański KKF), jedynemu reprezentantowi naszego kraju na 30. Fajczarskich Mistrzostwach Danii znamy ich oficjalne wyniki, które oczywiście weryfikują informacje podane w poprzedniej aktualizacji.. Mistrzem Danii na rok 2008 został Rudi Kirbo z Lolland-Falster Pibeklub. W fajce sandblast’owany model Prince-Rhodesian Stanvell’a 3 gramy tytoniu Sweet Dublin palił 1:59:34. W ubiegłym roku Rudi uplasował się w czołówce - zajłą 10 lokatę, przekraczając 90 min.i był w drużynie, która wygrała mistrzostwa 2007 roku.

Wśród obcokrajowców najlepiej spisał się Aleksy Szechowcow, zajmując z czasem 1:17:52 czternaste miejsce. Powyżej godziny turniejową fajkę paliło 27 osób.

Szerszą relację, wraz ze zdjęciami obiecał nadesłać Julian Drabent, któremu tym razem nie powiodło się.

 

 

Mistrzem Danii został Rudi Kirbo (na zdjęciu, wykonanym na 29. MD, stoi pierwszy z lewej), który na ubiegłorocznych MD był członkiem zwycięskiej drużyny - Lolland-Falster Pibeklub.

Powrót>>>

 

 

Duńczycy mają (znowu!) mistrza

(Inf. wł. 9.03.08.)

 

- To była ciężka walka - usłyszeliśmy już na początku rozmowy z Julianem Drabentem (Koniński KF), jedynym reprezentantem Polski na 30. Mistrzostwach Danii w Wolnym Paleniu Fajki. Mistrzostwa te, mimo ubiegłorocznych zapowiedzi i czarnych perspektyw, odbyły się w Kopenhadze 9 marca, w jednym ze studiów filmowych.

Jak poinformował nas koniński fajczarz do startu w turnieju zapisało się 115 zawodników, ale ostatecznie fajkę zapaliło 106 osób.

- Fajka była mała. Miałem spore problemy z umieszczeniem w jej główce 3 gram tytoniu. Podobne problemy mieli koledzy z Rosji. Było nerwowo. Ostatecznie zbyt mocno ubiłem tytoń i miałem spore kłopoty. Stąd mało satysfakcjonujący wynik - stwierdził Julian Drabent. - Ale atmosfera mistrzostw była dobra, chociaż najgorzej było z porozumieniem się. Nikt nie kwapił się specjalnie do rozmów w innym języku niż duński. Byłą też, mniejsza niż w ubiegłym roku, wystawa fajek

Tegoroczne Mistrzostwa Danii odbyły się w jednym ze studiów filmowych - TWENTYFOURSEVEN. Z wcześniejszych rozmów Leif'a Slot'a - reprezentanta Dani w CIPC z prezydentem RPKF - Henrykiem Rogalskim wynika, że duńscy fajczarze mieli spore problemy, po wejściu w życie 1 kwietnia ubiegłego roku drakońskich przepisów antynikotynowych, ze znalezieniem miejsca na turniej. Ostatecznie wszystko się udało i Duńczycy wrócili do gry.

Według nieoficjalnych informacji tegorocznym mistrzem Danii w wolnym paleniu fajki został Jan Lokebrog, który turniejowego Stanvell'a z 3 gramami Sweet Dublina palił przez 1:59:46 (w chwili zakończenia tej aktualizacji nie było jeszcze wyników na stronie http://www.n-t.dk/html/mainframe_e.html nie mogliśmy więc zweryfikować tej informacji). Ten czas zdaje się potwierdzać słowa konińskiego fajczarza, że turniejowa fajka do najlepszych nie należała.

Powrót>>>

 

 

Damian Mucha mistrzem Poznańskiego KKF

(Inf. wł. 9.02.08.)

 

Damian Mucha został zwycięzcą rozegranych w sobotę - 9 lutego - 7. Otwartych Mistrzostw Poznańskiego Klubu Kolekcjonerów Fajek. Po najwyższe trofeum - jedyny puchar - sięgnął pierwszy raz w swojej karierze. Rozmowę z nowym mistrzem PKKF zamieścimy w kolejnej aktualizacji. Dziś kilka refleksji ogólnych oraz wyniki.

Poznańskich mistrzostwach, nieoficjalnej inauguracji roku fajczarskiego w naszym kraju, uczestniczyła rekordowa liczba uczestników. Z Wrocławia, Gorzowa, Szamotuł, Konina, Łodzi, Wriezen (Niemcy), Zielonej Góry, Sulęcina, Szczecina, Nowej Rudy i Opola oraz Poznania przyjechało 55 fajczarzy, wśród których były cztery panie. Trzy gramy tytoniu The Malthouse palono w fajce turniejowej nr 52 wykonanej w Fabryce Fajek Mr. Bróg w Przemyślu.

Mimo przyjacielskiej atmosfery rywalizacja od początku była ostra. Rychło okazało się, że grono tych, którzy nie potrafili sobie już od początku poradzić z tytoniem było bardzo małe. większość fajczarzy bowiem znakomicie poradziła sobie z niełatwym zadaniem, a aż czterech zawodników przekroczyło 120 minut. Najszczęśliwszym wśród nich był niewątpliwie Julian Drabent z Konina (startujący w barwach PKKF), któremu czas 2:02:02 pozwolił się wpisać do elitarnego Klubu Dwugodzinowców.

 

Zdobywcy trzech pierwszych miejsc oraz najlepsza wśród pań.

 

Wśród dziennikarzy tryumfował Aleksander Przybylski - poznański korespondent TVN.

 

 

Walka o jak najdłuższe czasy oraz nagrody przebiegała w bardzo przyjacielskiej atmosferze.

 

Zwycięzca - Damian Mucha - palił tytoń 2:06:34, o niecałą minutę wyprzedzając Jerzego Grodka (PC Dan Pipe Wriezen) i o ponad minutę trzeciego w klasyfikacji generalnej - Mirosława Wawrzyniaka. Trzeba jednak oddać Damianowi sprawiedliwość, bo gdy pozostał sam na placu boju, w konsultacji z Henrykiem Rogalskim - głównym organizatorem raszyńskiego turnieju i prezydentem RPKF - zakończył palenie, mimo że w fajce miał jeszcze sporo ździebeł tytoniu.

Wśród pań tryumfowała, trzymająca równa formę, Katarzyna Kucia (Zielonogórski KF) - 1:10:30. Tradycyjną "kopę zapałek" wziął ze sobą do domu Ryszard Ćwiąkała z PKKF.

Ceremonię wręczenia jedynego pucharu oraz nagród i dyplomów poprzedziła tradycyjna fajczarska biesiada ze słynnym bigosem. W tym roku do bigosu raszyńskiego dołączył bigos gorzowski. było więc bardzo smacznie.

 

Wyniki

7. Otwartych Mistrzostwa Poznańskiego Klubu Kolekcjonerów Fajek - Poznań 2008

 

Miejsce

Nazwisko i imię

Klub / miasto

Czas

1

Mucha Damian

KKF Poznań

2:06:34

2

Grodek Jerzy

Dan Pipe Wriezen D

2:05:44

3

Wawrzyniak Mirosław

KKF Poznań

2:05:15

4

Drabent Julian

KKF Poznań

2:02:02

5

Kozłowski Krzysztof

Koniński Klub Fajki

1:58:04

6

Liebert Zbigniew

KKF Poznań

1:50:09

7

Sosnowski Leszek

ZKF Zielona Góra

1:43:10

8

Goś Jan

PC Bydgoszcz

1:42:20

9

Grzesiński Krzysztof

KKF Poznań

1:40:09

10

Bogdał Mariusz

ŁKSF Łódź

1:38:54

11

Stefaniak Tomasz

ŁKSF Łódź

1:35:34

12

Wiejacki Jan

ŁKSF Łódź

1:33:56

13

Marchlewski Maciej

KKF Poznań

1:27:01

14

Lisiak Mateusz

KKF Poznań

1:21:31

15

Świt Zbigniew

KKF Poznań

1:16:59

16

Zakrawacz Zbigniew

ZKF Zielona Góra

1:16:12

17

Kaczmarek Waldemar

KKF Poznań

1:16:09

18

Radziwonowski Janusz

KKF Poznań

1:15:09

19

Kramer Janusz

KKF Poznań

1:12:39

20

Nazwalski Michał

KMF Sulęcin

1:11:40

21

Kucia Katarzyna

ZKF Zielona Góra

1:10:30

22

Rutyna Ryszard

KMF Sulęcin

1:08:43

23

Badziąg Waldemar

KMF Szamotuły

1:08:12

24

Jankowska Elżbieta

GKF Gorzów

1:06:05

25

Kaczmarek Jerzy

KKF Poznań

1:01:55

26

Handkamer Henryk

KKF Poznań

1:01:35

27

Walkiewicz Bogdan

KKF Poznań

1:00:46

28

Wysocki Lech

KKF Poznań

1:00:29

29

Ratajczyk Sławomir

KKF Poznań

1:00:27

30

Pyka Maciej

PC Wrocław

1:00:13

 

 

 

 

55

Ćwiąkała Ryszard

KKF Poznań

0:00:31

 

Oficjalne i... nieoficjalne logo poznańskiego turnieju (niezwłocznie usunięte na zdecydowaną prośbę Prezydenta RPKF, Prezydenta Poznańskiego KKF oraz jego Członków).

Powrót>>>

 

 

Jan Goś najlepszy w Gorzowie

(Inf. wł. 2.12.07)

 

Jan Goś (PC Bydgoszcz) - rzec można - pogodził wszystkich i ukrócił aspiracje wielu. W znakomitym stylu wygrał X Otwarty Turniej Wolnego Palenia Fajki "Fajka i jazz", z okazji 10. urodzin Gorzowskiego Klubu Fajki. 1 grudnia okazał się dla niego przyspieszonymi "Mikołajkami". W trudnej fajce i w znakomitej konkurencji dym trzymał przez ponad 130 min. W gorzowskim święcie fajki uczestniczyła też Danuta Pytel-Molska - rekordzistka świata pań, mistrzyni i rekordzistka Polski, Królowa Fajki.

Z zaproszenia kolegów z Gorzowa, na wspólne świętowanie przy fajce i turniejowaniu okrągłych urodzin Gorzowskiego KF skorzystało prawie 50 osób. W tym dwoje przemyskich fajkarzy - Celina Polińska i Zbyszek Bednarczyk (nota bene kolejny raz twórca przesympatycznych, "- Acz nie doskonałych" - jak sam stwierdził) fajek. Fajek, które okazały się dość trudne w paleniu, bo miały bardzo głęboki komin, sięgający prawie 6 cm. Wykonał je mistrz z dębu, pochodzącego z beczek po winie. Czerwonym winie. Fajce towarzyszył niezwykłej urody ubijak, mieniący się kolorami tęczy. By skończyć o fajce - była świetna i w dłoniach tych, którzy znają się na turniejowaniu albo dawała króciutki czas, albo palono w niej długo. Niechcący także rozkładała się na trzy części, choć po dłuższym paleniu w niej i uzyskaniu odpowiedniej temperatury cybuch na stałe łączył się z główką.

Od początku - to taka gorzowska tradycja - wiadomo było, że turniej zdominują koledzy z Poznania, póki co najczęściej wygrywający rywalizację w 750-letnim grodzie nad Wartą. Pytanie było tylko - który z nich stanie na podium? Początkowo sądzono, że Mirosław Wawrzyniak zechce wziąć rewanż na Jerzym Desce za ubiegłoroczne "potknięcie". Im jednak dłużej palił się tytoń tym sprawy komplikowały się coraz bardziej. Kolejno bowiem odpadały tuzy, a nadal dymek dobywał się z fajek mniej obeznanych z podium fajczcarzy. Ostatecznie Jerzy Deska (PKKF) nie obronił sukcesu sprzed roku i musiał uznać wyższość rewelacyjnego Jana Gosia (PC Bydgoszcz), Trzecie miejsce na pudle wywalczył mistrz Niemiec Wschodnich, rodowity gorzowianin - Jerzy Grodek (PC Dan Pipe Wriezen). Najlepszą wśród pań okazała się Katarzyna Kucia (Zielonogórski KF).

Zmaganiom fajczarzy towarzyszył mini "Pipe Show" z fajkami Celiny i Tadeusza Polińskich oraz Zbyszka Bednarczyka. Dotarł także Piotr Jakubowski - właściciel Gdańskiego Salonu Fajki, który przywiózł tytonie i przepiękne oliwkowe fajki, w bardzo przystępnej cenie. Jak zauważyliśmy wielu fajczarzy "kupiło sobie" je jako podchoinkowe prezenty.

Ukoronowaniem wieczoru był jazzowo-bluesowy koncert znakomitego zespołu "After Blues" oraz - jak zawsze - znakomita kolacja polska.

Wypada nam tylko żałować, że nie dane nam było tym razem obejrzeć ceremonii ogłoszenia wyników, wysłuchać znakomitej muzyki i spróbować rewelacyjnego Żurku na fajkowym dymie".

Ale za to za rok...

 

 

Oko cieszyły i fajki Polińskich, i nagrody.

 

Drużyna PC Dan Pipe Wriezen, z burmistrzem Uwe Siebertem, zaczyna robić coraz większą konkurencję.

 

Do spokojnej turniejowej fajeczki zasiedli Władysław Jankowski i Stefan Mirau, a rewelacyjnie spisujący się ostatnio koninianin Julian Drabent chyba jednak niezbyt uważnie wysłuchał rad swojego prezydenta.

 

Pierwsza zapałka zawsze jest najważniejsza.

 

Skupienie Marka Libery i Jana K. Generała Molskiego mogło się udzielić i się udzielało wszystkim. Przynajmniej przy stoliku, przy którym palił zwycięzca turnieju.

 

Jan Goś, Jerzy Deska i Jerzy Grodek.

 

Leszek Sosnowski, Mirosław Wawrzyniak i Krzysztof Grzesiński.

 

Mariusz Bogdał, Jacek Schmidt i Henryk Rogalski.

 

Sławomir Ratajczyk i Katarzyna Kucia.

 

Na razie jeszcze uwagi taty Jerzego Szymonowi Jeziernemu nie posłużyły. Albo źle tłumaczył, albo... W każdym razie był to pierwszy kontakt Szymona z ukochanym przedmiotem wielu kolegów ojca.

 

Rezultaty indywidualne

 

Miejsce Nazwisko i imię Klub Czas
1 Goś Jan PC Bydgoszcz 02:10:17
2 Deska Jerzy KKF Poznań 02:05:16
3 Grodek Jerzy PC Dan Pipe Wriezen 01:51:37
4 Sosnowski Leszek ZKF Zielona Góra 01:50:43
5 Wawrzyniak Mirosław KKF Poznań 01:50:02
6 Grzesiński Krzysztof KKF Poznań 01:45:40
7 Bogdał Mariusz ŁKSF  Łódź 01:41:41
8 Schmidt Jacek KKF Poznań 01:33:45
9 Rogalski Henryk KKF Poznań 01:32:15
10 Ratajczyk Sławomir KKF Poznań 01:28:07
11 Kucia Katarzyna ZKF Zielona Góra 01:22:00
12 Liebert Zbigniew KKF Poznań 01:21:00
13 Miesterfeld Burkhard PC Dan Pipe Wriezen 01:16:20
14 Libera Marek KKF Szamotuły 01:13:58
15 Molski Janusz PC Szczytna 01:13:30
16 Stefaniak Tomasz ŁKSF  Łódź 01:12:38
17 Kasperowicz Grzegorz KMF Sulęcin 01:08:25
18 Jurgielewicz Mirosław KKF Konin 01:06:36
19 Siebert Uwe PC Dan Pipe Wriezen 01:02:15
20 Budych Zenon KKF Szamotuły 01:01:29
21 Marchlewski Maciej KKF Poznań 01:00:43
       
48 Jezierny Szymon KKF Szamotuły  00:03:22

 

Rezultaty drużynowe

 

I – Poznański KKF (A)

 

 

Deska Jerzy

KKF Poznań A

02:05:16

Wawrzyniak Mirosław

KKF Poznań A

01:50:02

Grzesiński Krzysztof

KKF Poznań A

01:45:40

 

 

5:40:58

II- Poznański KKF (B)

 

 

Rogalski Henryk

KKF Poznań B

01:32:15

Ratajczyk Sławomir

KKF Poznań B

01:28:07

Liebert Zbigniew

KKF Poznań B

01:21:00

 

 

4:21:22

III – Zielonogórski KF

 

 

Sosnowski Leszek

ZKF Zielona Góra

01:50:43

Kucia Katarzyna

ZKF Zielona Góra

01:22:00

Zakrawacz Zbigniew

ZKF Zielona Góra

00:57:56

 

 

4:10:39

Powrót>>>

 

 

 

Henryk Rogalski z St. Petersburga

(Korespondencja z Rosji - 14.10.07)

 

W St. Petersburgu (Rosja) w niedzielę 14 października 2007 roku zakończył się Puchar świata w Wolnym Paleniu Fajki. Uczestniczyła w nim reprezentacja Polski w składzie: Julian Drabent (Koniński KF), Damian Mucha, Henryk Rogalski i Jacek Schmidt (wszyscy Poznański KKF), stanowiąca reprezentację Poznańskiego KKF.

Dzięki sprawności i kontaktom prezydenta prezydentów – Henryka Rogalskiego dysponujemy wstępnymi informacjami. Oto one.

W „Wenecji Północy” nad Newą w turnieju fajkowym wystartowało 296 fajczarzy z całego świata. Stanowili oni 67 drużyn klubowych. W ST. Petersburgu startowało też 35 pań.

 

 

Klasyfikacja drużynowa

1. FENICE – Włochy  (07:26:27)

2.CORSELINI A – Włochy (06:25:28)

3.NYKOBING FLASTER – Dania (06:15:28)

8. KKF POZNAN – Polska (05:18:50)

 

Klasyfikacja indywidualna

1. Stefano CABERLOTTO, FENICE - Włochy (02:54:24)

5. Damian MUCHA - KKF Poznań (02:14:18)

19. Henryk ROGALSKI - KKF Poznań (01:52:56)

71. Julian DRABENT - KKF Poznań (01:11:36)

77. Jacek SCHMIDT - KKF Poznań (01:07:44)

 

Najlepszą wśród pań okazała się Sussi Anna JENSEN z Danii (01:37:40).

Wiemy także, że atmosfera towarzysząca zawodom i samych zawodów była bardzo dobra, a koledzy z Rosji pokazali wysoki poziom organizacyjny, a jeszcze wyższy gościnności. więcej szczegółów – po powrocie naszych reprezentantów do kraju.

Powrót>>>

 

 

Julian Drabent najlepszy w Poznaniu

(inf. wł. 16.09.07)

 

Znów znakomicie spisał się koniński fajczarz - Julian Drabent. Po niedawnym sukcesie w Kolonii okazał się najlepszy na XI Fajkowym Pucharze Novotel 2007 w Poznaniu. W bardzo silnej konkurencji zdobył pierwsze miejsce, paląc bardzo trudny tytoń przez 01:40:44.

Drugi był Tomasz Stefaniak (Łódzki Klub Smakoszów Fajki) z czasem 01:35:22, a dopiero trzeci reprezentant gospodarzy - Damian Mucha (01:35:18).

W poznańskim turnieju, który uświetnił obchody 30-lecia Poznańskiego Kklubu Kolekcjonerów Fajek (piszemy o tym niżej) startowało 58 fajczarzy z całej Polski, w tym trzy panie. Wśród nich najlepsza okazała się Katarzyna Kucia (Zielonogórski KF) z czasem 00:41:44. Ona też otrzymała specjalną nagrodę Jerzego Wilczkowiaka - prezydenta Konińskiego KF, w postaci koszyka obranych (sic!) maślaczków, okraszonych "czarnymi łebkami". Największym pechowcem okazał się Jan Paduszyński, któremu fajka zgasła po 104 sekundach.

Drużynowo najlepszy był zespół "A" z Poznańskiego KKF, który wyprzedził reprezentację Łodzi i Zielonej Góry.

Puchar Kalumetu tym razem przypadł w udziale Bogdanowi Bieleckiemu (Gorzowski KF), który z czasem 00:42:22 zajął 28. lokatę

Zawody rozgrywane były w specjalnej turniejowej fajce wykonanej przez Zbyszka Bednarczyka, a palono tytoń Borkum Riff ufundowany przez Svedisch Maches - Polska.

Gościem specjalnym XI Fajkowego Pucharu Novotel 2007 była mistrzyni Polski, rekordzistka świata pań - Danuta Pytel-Molska.

Turniejowi towarzyszył bogaty kiermasz fajek i tytoni, przygotowany przez polskich mistrzów fajkarskich jak i lubiącego Poznań Pavla Hap'a z Czech.

Nagrodami były fajki i tytonie oraz cygara wyprodukowane przez poznańska wytwórnię Tabacco Factory, a także repliki glinianych fajek angielskich, które ufundował Tomasz Polichnowski, członek PKKF.

Organizatorom, dowodzonym przez Henryka Rogalskiego, kolejny raz należą się słowa podziękowania i uznania, za przemiłą i bardzo gościnną atmosferę, stworzenie wspaniałych warunków do rywalizacji.

Do wydarzeń, które miały miejsce w niedzielę 16 września 2007 roku w poznańskim Novotelu, powrócimy w najbliższych aktualizacjach.

Damian Mucha, Julian Drabent i Tomasz Stefaniak - laureaci trzech pierwszy miejsc oraz Jan Paduszyński - największy pechowiec turnieju w Poznaniu - ze stosownymi pucharami.

 

Fajczarze z Poznania okazali się najmocniejszą drużyną XI. Fajkowego Pucharu Novotel 2007. Natomiast Bogdan Bielecki zdobył puchar Kalumetu.

 

Wyniki indywidualne

 

Miejsce

Czas

Imię

Nazwisko

Klub Drużyna
1 01:40:44 Julian Drabent KF Konin A
2 01:35:22 Tomasz Stefaniak KSF Łódź A
3 01:35:18 Damian Mucha KKF Poznań A
4 01:34:38 Mirosław Wawrzyniak KKF Poznań A
5 01:30:50 Jacek Schmidt KKF Poznań A
6 01:22:46 Jakub Wiejacki KSF Łódź A
7 01:17:46 Leszek Sosnowski Zielonogórski Klub Fajki A
8 01:14:39 Krzysztof Grzesiński KKF Poznań A
9 01:14:28 Roman Kalinowski Zielonogórski Klub Fajki A
10 01:12:39 Krzysztof Ozga KF Gorzów Wlkp. A
11 01:11:35 Bartek Blij KKF Poznań B
12 01:05:20 Bogdan Walkiewicz KKF Poznań C
13 01:03:41 Włodzimierz Starzonek KMF Szamotuły A
14 01:02:55 Mateusz Lisiak KKF Poznań B
15 01:02:30 Zbigniew Zakrawacz Zielonogórski Klub Fajki A
           
29 00:41:44 Katarzyna Kucia Zielonogórski Klub Fajki A
           
58 00:01:44 Jan Paduszyński niezrzeszony A

 

Powrót>>>

 

 

Puchar Kolonii dla Juliana Drabenta

Korespondencja z Niemiec

 

Znakomicie spisał się na tegorocznych 35. Mistrzostwach Niemiec w Wolnym Paleniu Fajki, które odbywały się 8 września w Kolonii, Julian Drabent (Koniński KF). W klasyfikacji generalnej był trzeci, a w II Pucharze Kolonii - pierwszy. Mistrzem Niemiec został Reiner Nowak z czasem 01:49:54.

W telefonicznej rozmowie Julian przekazał Kalumetowi garść najważniejszych informacji. W Mistrzostwach w Kolonii startowało 134 fajczarzy, w tym 16 spoza granic naszych zachodnich sąsiadów. Ponieważ regulamin Mistrzostw nie uwzględniał w klasyfikacji generalnej... punktowanych miejsc dla obcokrajowców gospodarze przygotowali dla nich zmagania w ramach Pucharu Kolonii. Tu najlepszy okazał się właśnie Julian Drabent, a drugie miejsce zajął Krzysztof Kozłowski (także KKF). Obaj konińscy fajczarze, którym towarzyszył Jerzy Wilczkowiak - prezydent Konińskiego KKF (ósmy w Pucharze Kolonii) uplasowali się także w nieoficjalnej klasyfikacji generalnej. Julian był trzeci, z czasem 01:39:41, a Krzysztof Kozłowski - siódmy, z czasem 01:30:04.

 

Julian Drabent (z prawej) zdobył Puchar Kolonii, a Krzysztof Kozłowski był w nim drugi.

Powrót>>>

 

 

 

Dożynkowe dymki w Sieniawie Żarskiej

Leszek Sosnowski (ZKF)

 

 W Sieniawie Żarskiej (Lubuskie), 19 sierpnia 2007 roku, z okazji wiejskich dożynek odbyły się zawody fajczarskie. Ich inicjatorką była Katarzyna Kucia ("Słodka Kasia", którą tak nazwał podczas niedawnego konkursu w HAUŚCIE Roman "SOLEY" Kalinowski), członkini ZKF. Merytoryczne sprawy przejął Klub Zielona Góra. Sędzią Głównym był Henryk Butkiewicz ze stolicy Lubuskiego.

W konkursie uczestniczyło 14 zawodników, w tym trzy panie: z ZKF, KMF im. Hucka Finna z Sulęcina oraz miłośnicy fajki z Żar i Sieniawy Żarskiej. Nagrodą główną był puchar ufundowany przez Redaktora Naczelnego Tygodnika Krosno Odrzańskie - Żary - Żagań. Nagrody dla debiutantów w turniejach fajkowych ufundowała  "Słodka Kasia". Ponadto wszyscy uczestnicy otrzymali dyplomy.

 

Fajczarskim zmaganiom przyglądało się wiele osób.

 

Konkurs w Sieniawie Żarskiej wymyśliła Kasia Kucia (z lewej), by dać radość innym. Na przykład pani Edycie - mieszkance sympatycznej miejscowości.

 

Tytoń Albsbo Gold palono w fajkach dębowych Zbigniewa Bednarczyka.

Konkurs wzbudził duże zainteresowanie wśród miejscowej społeczności oraz władz gminnych. Było ono tym większe, że w turnieju uczestniczyło aż czworo mieszkańców tej miejscowości.

W każdym razie - było bardzo wesoło, a zabawa wiejska trwała do późnych godzin nocnych.

 

WYNIKI
 

Miejsce

Imię i nazwisko

Klub

Czas

1

Leszek Sosnowski    

ZKF

01:21:59

2

Zbigniew Żyłuk      

KMF Sulęcin

01:15:36

3

Jerzy Wojtiuk       

ZKF

00:59:45

4

Zbigniew Zakrawacz  

ZKF

00:55:54

5

Grzegorz Kasperowicz

KMF Sulęcin

00:54:32

6

Krzysztof Kubiak    

KMF Sulęcin

00:53:05

7

Katarzyna Kucia     

ZKF

00:50:00

8

Michał Nazwalski    

KMF Sulęcin

00:48:15

9

Leszek Malinowski   

ZKF

00:39:19

10

Edyta Tracz         

Sieniawa Żarska

00:38:36

11

Ryszard Gola        

Żary

00:32:57

12

Bolesław Sługocki   

Sieniawa Żarska

00:28:57

13

Sylwia Romanowska   

Sieniawa Żarska

00:28:25

14

Andrzej Grądzki     

Sieniawa Żarska

00:23:44

 Powrót >>>