Poznańska Trafika z ul. Sczanieckiej obchodzi w tym roku 17 lat swojego istnienia. Na jej 15-lecie mistrz Henryk Worobiec wykonał limitowana serię fajek, z których każda ma swój numer. Fajki to niepowtarzalne, ale jak zawsze u mistrza Henryka – przepiękne. Można je było oglądać, ba – nawet kupić – na stoisku Trafiki w czasie 15. Pucharu Świata Drużyn Klubowych. Nie dało się ich nie zauważyć, pomijając oczywiście cenę. Ale – arcydzieła muszą kosztować.

 

W tym roku trafikanci ze Sczanieckiej wymyślili rzecz zupełnie nową w naszym polskim fajkarskim i fajczarskim świecie: Kolekcję Mistrzów.

– Pomysł, jak to bywa w takich sytuacjach, zrodził się w czasie rozmów przy fajce w naszej trafice – opowiadał Ryszard Szułczyński, który Trafikę prowadzi wraz z Iwoną i Tomaszem Kaczmarkami. – Można powiedzieć, że jego ojcem chrzestnym stał się Damian Mucha z KKF Poznań, który często odwiedzając nas przynosił szkice fajek, które chciałby mieć. No i tak od słowa do słowa… O realizację projektów poprosiliśmy mistrza Henryka Worobca.I w ten sposób dane nam było nie tylko zobaczyć „Kolekcję Mistrzów – Damian”, ale jeszcze kilkanaście innych fajek wykonanych z pięknego wrzośca przez przemyskiego fajkarza. Oczywiście każdą z nich chciałoby się mieć, każdą przytulić, a nawet zapalić w niej dobry tytoń.

Inicjatywa „Trafiki” spotkała się ze sporym zainteresowaniem fajczarzy z całego świata. A Damian często proszony był o objaśnienia dotyczące tej jedynej w swoim rodzaju kolekcji.

Dodać jeszcze trzeba, choć widać to na zdjęciach, że każda fajka ma swoje oryginalne pudełko, w którym jest nie tylko jej opis, ale także odręczne szkice, na podstawie których Henryk Worobiec je stworzył.

Musisz mieć co najmniej 18 lat, żeby wejść na tę stronę

Potwierdź swój wiek

- -